Panika dopadła mnie około godziny 8.19 kiedy to pieczołowicie rozprowadzałam po twarzy podkład. Całkiem niezły podkład, na który sama zarobiłam i całkiem niezły pędzel z naturalnego włosia, na który też sama zarobiłam. Znalazłam w końcu idealny korektor, efektywnie maskujący cienie pod oczami. Terapia zaczyna przynosić pozytywne efekty. Za chwilę zabiję głód croissantem. Nawet włosów nie muszę dzisiaj myć, bo układają się idealnie. Mam takie dobre życie. Czeka mnie taki udany dzień.

I wtem…

CO JEŚLI POZA TYM NIE MA JUŻ NICZEGO, TO KONIEC I NIC WIĘCEJ NIE OSIĄGNĘ. Czy sensem życia jest umrzeć sytym i w miarę szczęśliwym? Mam prawie trzydzieści lat i nie jestem narodowym wieszczem. Rozpaczliwie szukam w myślach postaci, które w podobnym wieku też wieszczami nie były. Serce bije jak oszalałe i nie pomaga nawet powtarzanie w kółko w myślach “Vonnegut, Rowling, Vonnegut, Rowling!”. Bo na każdego Vonneguta i na każdą Rowling przypada Dylan Thomas, który publikował najcudniejsze wiersze mając lat dziewiętnaście. Ostatnimi siłami strapionego umysłu szukam resztek nadziei na samym dnie rozpaczy. Mam! Thomas nie umiał specjalnie zarabiać na życie i nie przepijać tego co zarobił w pobliskim pubie. Mnie, przynajmniej przez większość czasu, wychodzi to zupełnie nieźle. Może to też się liczy? Może nie tylko cudowne strofy, że „śmierć już nie będzie niczym władać pod spiralnymi meandrami morza”, ale może to, że dzisiaj nie spóźnię się do pracy i znowu napiszę coś na blogu, a potem pójdę na wino, uśmiechnę się do męża i zasnę spokojnie oglądając serial, może to wszystko też się liczy?

I tak minął wieczór i poranek. Dzień jak co dzień.

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.
61923936_301827807423707_1414915001336679940_n copy

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

Scroll to Top