Od zawsze wiadomo,że szafiarka zgapiarą jest. Zero w nas oryginalności i ogólnie zero czegokolwiek, zero zer. Nie oburzy zatem nikogo fakt, że postanowiłam po szafiarsku zgapić pomysł od Garance Doré i zająć się tłumaczeniem tekstów z szafiarskiego na ludzki. Poniższe tłumaczenia stanowią jedynie kroplę w oceanie skomplikowanego blogowego dialektu. Jeśli uważasz, że jakiś zwrot powinien koniecznie znaleźć się na liście niezbędnych szafiarce do przeżycia, wyraź swoją opinię. Z pewnością zostanie uwzględniona.

Cześć, zapraszam do udziału w konkursie na moim blogu = Jestem szatańskim nasieniem,zapowiadam nadejście Antychrysta i chcę żeby mój ojciec Szatan pożarł Twoją duszę,a umożliwisz mu to polubieniem mnie na fejsbóku,dodaniem do obserwowanych i zostawieniem 3 komci.

Spoko post(i wszelkie inne wariacje rzeczy,które mogą być spoko),wpadnij do mnie = Nie mam jeszcze konkursów, ale już wiem, że jestem dzieckiem Szatana.

Fajne buty/skarpety/torba/pies/rododendron/tło = Wyglądasz jak pasztetowa albo kiszka gryczana, ale jak nic nie napiszę to mnie nie odwiedzisz i nie wesprzesz diabelskiego dzieła,więc doszukuję się jakiegokolwiek pozytywu w tym całym horrorze,który prezentujesz, może uwierzysz w me dobre chęci i wpadniesz,ha ha ha ha ha LUB podobają mi się Twoje buty/skarpety/torba/pies/rododendron/tło

Dziś mam dla Was trochę inspiracji = Nie mam zdjęć, nie mam w co się ubrać, ale jak statystyki się nie podbiją nie będzie nowego konkursiku i Szatan nie będzie miał dostępu do blogosfery,więc dzisiaj trochę kradzionych zdjęć.

Od dzisiaj będę pisać tylko po angielsku = Zasługuję na karierę przynajmniej międzynarodową i żeby powstał o mnie serial produkcji HBO, a nie tak jakieś polskie TVNy LUB Apokalipsa jest zbyt blisko,nie ma czasu na lokalny satanizm, trzeba działać światowo.

Oto zapowiedź jutrzejszego posta = Odkryłam, jak za jednym wyjściem na zdjęcia zgarnąć tyle wejść co za dwa. Statystyki rosną, ilość konkursów też. Szatan będzie zadowolony.

Słabo.Anonim = Nie wiem co napisać,ale nie chcę,żeby Twój dzień był zbyt udany. Człowiek, który nie ma co robić bo pada na dworze.

Jak już wspominałam, to tylko niezbędne minimum. Czekam na pytania i dalsze propozycje.
Modowych zdjęć nie będzie. Mam nawet kilka zrobionych, ale musiałabym zrobić selekcję i mini edycję, a wolę iść na dwór. Co i Wam radzę. Także dzisiaj zdjęcie z dinozaurami na twarzy i jak jem ciastko. Proszę zwrócić uwagę na prerafaelicko-romantycznie zawiązaną kokardkę na nadgarstku.
(Gdyby ktoś chciał mnie poinformować, że mam brzydki nos, to nie trzeba bo wiem.)

English: It is well known that personal style bloggers are masters of a rip off. Therefore as a proud member of this family I am ripping off Garance Doré’s idea and you can read my translation from a language of bloggers to a language of humans. Feel free to add some more phrases.

Hi,take part in a contest on my blog = I am a spawn of Satan, I prophesy coming of the Antichrist and I want my father Satan to eat you soul. He’ll be able to do so if you like me on facebook, follow me and leave 3 comments.

Nice post, check out my blog = There are no contests onmy blog yet but I have already realized I am Satan’s spawn.

Nice shoes/socks/bag/dog/tree/background = You look shite but just so that you visit my blog I will write something vaguely positive so you will feed Satan OR I like your shoes/socks/bag/dog/tree/background

I have some inspiration photos = I have no new photos or new clothes but I need to keep my stats up so Satan is happy so I will post some photos I’ve stolen from other people

I will now only write in English (when it’s not you first language) = I am destined for international fame and will not bother with anything less than HBO series based on my life OR Apocalypse is on its way, there is no time for local satanism, I have to operate globally

This is a sneak peek for tomorrow’s post = I now know how to have twice as many visits taking pictures just once. Moe visits leads to more contests and Satan will be proud.

Poorly.Anonymous = I don’t know what to write but let’s make your day a bit less miserable. A person with nothing to do since it’s raining outside.

So these are the very basics, add more if you can think of something. There will be no fashion today, just my cupcake, dinosaurs and my big nose.

photos by Greggles

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

Scroll to Top