Z zamiłowaniem staram się uprawiać minimalizm. “Staram się” to właściwie określenie, bo ani nie wkładam w to całego możliwego wysiłku, ani nie idzie mi wybitnie. Ale się staram. Przynajmniej już umiem spakować się na kilkudniowy wyjazd, żeby zabrać tylko potrzebne rzeczy i ubrania i zmieścić się w małej torbie. Uznam to za sukces na miarę...