Zastanawiałam się czy to wydanie powinno pójść pierwszego czy raczej ostatniego dnia w roku. Walczyły ze mną dwa wilki. “Przecież nikt nie będzie czytał blogów w Sylwestra!”, mówił jeden. “Lepiej zacząć kolejny rok na świeżo!”, argumentował drugi. Wygrała jednak potrzeba rozpoczęcia roku z przytupem i planowania dużej ilości tekstów. Tak jak kiedyś uwielbiałam działać na...