Słyszałam sporo opinii, że nie ma już dla „Wiedźmina” nadziei, że to najgorsza z najgorszych tandet i nie ma po co oglądać. Tymczasem ja oglądam każdy sezon, bo sentyment to sentyment. Sapkowski stworzył mnie jako osobę. I jeśli Cavill rzeczywiście odszedł, bo nie podobał mu się kierunek produkcji, to są dwie opcje. Albo odszedł w...