Marta Dziok-Kaczyńska

4 listopada, 2023

Pamiętam jak dziś pierwszą wizytę w Londynie. Było to tylko przejazdem, w drodze autokarem z Glasgow do Southampton. Jechałam z moim współlokatorem, bo zbyt bałam się lecieć z resztą paczki samolotem. To były czasy, kiedy lęk mnie paraliżował. A Gary wolał zapłacić jednego funta za bilet na Megabusa niż kilkadziesiąt za lot. To były czasy...