Picture of Riennahera

Riennahera

Portret Króla Karola III – niestety, nie jest to celna krytyka monarchii

Ten tekst powstał z notatek do odcinka podcastu. Możesz posłuchać go tutaj:

Cały świat przeżywał pierwszy królewski portret, który został odsłonięty w zeszłym tygodniu. Niektórzy śmiali się z niego, że przypomina portret z Pogromców Duchów. Inni kiwali głowami z podziwem, jaka to celna krytyka monarchii. Pokazuje to tylko jak dla oceny sztuki i tego, co autor miał na myśli, niezbędny jest kontekst.

Przeczytałam ciekawą recenzję obrazu na Guardianie, w której Jonathan Jones daje mu jedną na pięć gwiazdek. Wspomina, że malarz jest niezwykle sympatycznym człowiekiem i świetnym rozmówcą. Poznali się przy okazji audycji radiowej. A potem Jones spojrzał na jego prace i poczuł ciary żenady. Cringe, dokładnie. Przeczytałam te słowa i stwierdziłam, że to bardzo chamskie. Po czym też obejrzałam prace malarza i…no, rozumiem o co chodzi. Inna sprawa, że Jones jest kontrowersyjnym krytykiem, któremu prawie nic się nie podoba.

Jonathan Yeo jest sławny, rewelacyjnie opłacany i ma talent. Jako domorosła krytyczka i amatorska miłośniczka sztuki, zaryzykuję jednak opinię, że w tym wszystkim nie jest wielkim artystą. Jest komercyjnie sprawnym rzemieślnikiem. I ma bardzo szerokie…plecy.

Nie, ja nie umiem tak malować. Nie trzeba być jednak ani genialnym malarzem, ani wielkim krytykiem sztuki, żeby dostrzec jak komercyjne i na jedno kopyto są te dzieła. Fotograficznie niemal oddana twarz i smugi koloru. Wszystkie wyglądają tak samo. Co więcej, wyglądają jakby można było stworzyć coś podobnego w jakieś pół godziny w photoshopie. Tak, jest to estetyczne. Może to wyglądać ładnie na ścianie. Ale jest to sztuka wyrażająca kompletne nic. Jeśli spojrzeć w internet, to Yeo jest podobno jednym z najbardziej rozchwytywanych portrecistów naszych czasów. A zdobył rozgłos malując Carę Delevigne, Kevina Spaceya i inne sławy. Jak ich poznał? Cóż…jest doradcą artystycznym w Soho House. Który jest klubem dla sławnych i bogatych. Ale zanim do tego doszło…

Yeo jest synem Tima Yeo, wieloletniego posła brytyjskiego parlamentu z ramienia Partii Konserwatywnej, byłego ministra i wieloletniego ministra Gabinetu Cieni (opozycyjni odpowiednicy rządu). W 1994 roku ojciec załatwił mu zamówienie portretu arcybiskupa Trevora Huddlestone. I to już poszło, od zamówienia do zamówienia, po znajomości. Co nie jest rzadkością ani w biznesie, ani w świecie sztuki, jednak warto zdawać sobie sprawę kto stoi za karierą artysty. Wynajmując studio nad restauracją Quo Vadis, Yeo pracował nad portretem właściciela i kucharza, Marco Pierre’a White’a. Przypadkiem jego współwłaścicielem był Damien Hirst, który kupił od Yeo jego kolaż z Paris Hilton (ułożoną z wycinków z magazynów porno). Tel zawsze jakimś cudem jest ww właściwym miejscu we właściwym czasie. Hirst był jednym z najbardziej celebrowanych i najgłośniejszych brytyjskich artystów początka millenium.

“I’m more interested in characters than manifestos”, powiedział Yeo. “Bardziej interesują mnie osobowości niż manifesty”.

Portret Karola III to sylwetka króla, z fotograficznie niemal oddaną twarzą i rozmazaną sylwetką w smugach czerwieni. A nad nim lata motylek.

Jakie jest znaczenie motyla – zastanawiał się polski internet. Banalne. Ten motyl nazywa się po angielsku “monarch”. Tylko tyle. Malarz sam twierdzi, że to symbol metamorfozy z księcia w króla. Mógłby powiedzieć, że to kontrast delikatności z instytucją czy symbol ekologicznej działalności księcia. Lecz nie. Nawet tu poszedł największy banał.

Ktoś na X czy threads zmienił kolor z czerwieni na błękit i cóż, dzieło wygląda wtedy mniej kuriozalnie. Ale przecież chodzi o krytykę monarchii, krzyczycie? Kolonializm! Rozlew krwi! Wyzysk! No…nie ma żadnego powodu, by tak sądzić. Bo na tym obrazie nie ma specjalnie niczego. Średnie to studium charakteru. A czerwień pasuje…do munduru króla i jest królewskim kolorem. Yeo nie ma specjalnie żadnych tradycji krytyki, poza tym, że zdenerwował się na Busha. Nawet wtedy nie było to politycznie motywowane.

Kolaż Busha, na którym prezydent ułożony jest (jak później Paris Hilton) z wycinków części intymnych z magazynów pornograficznych, powstał w 2007 roku. Był reakcją artysty na odwołanie zamówienia malarskiego portretu. Zrobił zatem portret zemsty, wykorzystując dwuznaczność nazwiska (bush to po angielsku „krzak”, również potoczne określenie żeńskich okolic intymnych). Potem stworzył całą serię w tej samej technice. Zero krytyki postaci, której krytyka w kwestiach kompetencji i katastrofalnego wpływu na świat byłaby łatwa. To tylko osobista wycieczka.

Po tym skandalu, zaczął go reprezentować Steve Lazarides, właściciel galerii i mecenas sztuki, odpowiedzialny za karierę Banksy’ego.

Warto również wspomnieć, że Yeo namalował portret Davida Camerona, byłego lidera Partii Konserwatywnej, który na zjeździe partii został zlicytowany za dwieście tysięcy funtów. Wygodny sposób na legalny datek na kampanię partii…Związki malarza z establishmentem są tak mocne, że jakakolwiek krytyka jest mu w sztuce obca.

Nawet malując byłego premiera Tony’ego Blaira, z Partii Pracy, opozycyjnej do konserwatystów, Yeo nie bardzo był skory do krytyki. Chociaż twierdził inaczej. “Ze wszystkich rzeczy, za które zapamiętamy Blaira, wojna w Iraku jest najbardziej kontrowersyjną i obraz byłby pusty bez nawiązania do niej” mówił Yeo w The Times. Jakie zatem było to nawiązanie? Przypinka z makiem.
To przypinka, którą w listopadzie nosi się dla wyrażenia hołdu dla żołnierzy i weteranów. Tradycja zaczęła się po I wojnie światowej. Zyski ze sprzedanych maczków wspierają Royal British Legion, organizację wspierającą byłych i obecnych wojskowych i ich rodziny. Wszyscy politycy noszą w tym czasie mączka, to w dobrym tonie. Blair nosił maczka i przyszedł pozować do portretu. Yeo uznał to za niezwykle wymowne, niebanalne i…”powerful”.

Tutaj muszę użyć brytyjskiej filozofii “let’s agree to disagree”. Bo, jak dla mnie, to łatwe, nieco tchórzliwe i niosące ze sobą zerowe zagrożenie kontrowersją.

Sztuka oczywiście niesie różne znaczenia i odczucia dla różnych osób. Być może twórczość Jonathana Yeo Cię zachwyca?

Portret Króla Karola III Jonathan Yeo 2024 (ze strony artysty)

Przy pisaniu tekstu korzystałam z poniższych źródeł:

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

Scroll to Top