Polska to oczywiście szerokopojęte określenie. Moim podstawowym punktem wyjścia jest Gdańsk. W Warszawie wszystko będzie pewnie trochę droższe, a w mniejszych miastach trochę tańsze. Jednak po konsultacjach ze znajomymi, wychodzi mi, że mają podobne przemyślenia odnośnie tego, co kosztuje w Polsce tyle co w Londynie. Potraktuj to jako ciekawostkę, nie krytykę. Nie chcę oceniać czy...