Marta Dziok-Kaczyńska

pisanie

Znalazłam właśnie w czeluściach dysku tekst sprzed prawie trzech lat. Była to jedna z prób rozwijania kreatywności poprzez pisanie siedmiuset pięćdziesięciu słów dziennie. Konkretniej pierwsza próba, która sprawiła mi sporo przyjemności. Nie jest to jedyne z tych ćwiczeń, które znalazłam, ale jedynie to mnie rozbawiło. Pozostałe były tak złe, że aż zaczęłam kaszleć z nerwów....