





biker jacket – New Look; hoodie – Primark; jumpsuit – Topshop; trainers – Barrats;
Photos by Innes Morrison
Brytyjski styl młodzieżowy kojarzy mi się z chłopcami w obcisłych skórach, dziewczętami w płaskich butach i obciachowymi elementami garderoby połączonymi tak,że nawet w tramposzach wygląda się jak szprycha. Nie twierdzę, że tak wyglądam, ale że taki był zamysł. Inspirowałam się modelkami z Altamira:Models off duty, które udowadniają,że przy odpowiednio krótkich spodenkach czy spódnicy nawet w płaskich butach można mieć długie nogi.
Kombinezony są teraz moją obsesją, mam oko na kolejny. Są wspaniałe, chociaż Zyzza nie wyobraża sobie chodzenia w nich do ubikacji, jeśli nie mają klapki na pupie.
Dlaczego kombinezon?
– nie straszne mi porywiste wiatry, bo wszystko pozostaje na swoim miejscu
– mini sukienka z obcasami może wyglądać tandetnie, kombinezon z obcasami jest, tego no,INDIE!
– niczym słynne Proustowskie magdalenki* wywołuje we mnie (nawet w porze zimnych deszczy) od razu mimowolne wspomnienia lata, sandałów, plaży, radosnego biegu, morskiej bryzy, nagrzanej trawy, czyli samych wspaniałości
Czyli kombinezon rządzi. Tak po prostu.
*jeśli, drogi Czytelniku, nie jesteś miłośnikiem literatury pięknej, to podobną scenę można znaleźć w filmie 'Ratatouille’, kiedy krytyk kulinarny bierze do ust kęs tytułowej potrawy
English:Style of the young Brits is in my head represented by lads in leather,lassies in flat shoes and everyone pulling off items of clothing that could be a total disaster if not for the person who wear them. Hence the trainers worn with the biker jacket. I am very much inspired by Altamira:Models off duty, the cool models taught me how to still have the long leg effect even when you wear flats.
I am at present obsessed with the jumpsuits. I love them, though Zyzza Zyzza cannot imagine using a toilet wearing them. Hint: you just take it off 😉
Why jumpsuits?
-nevermind the wind, everything stays in place
-you might look tacky in mini and heels, in jumpsuit and heels you look indie
– they are like these famous madeleines of Proust*, once I wear a jumpsuit I involuntarily think about summer, sea, hot grass, sandals, beach, all the lovely warm things, even though it might be cold and raining at the moment
Therefore jumpsuits rule. Just like that.
*If you are not a fan of literature, there is a similar scene in 'Ratatouille’ when the food critic tries the dish
31 thoughts on “À la recherche du temps perdu”
Marta lata!
Fajny kombinezon.
Po raz kolejny powiem: 'Jakie Ty masz piękne nogi!!!’:D a ramoneska leży na Tobie idealnie:) no same smaczki, że tak powiem:)
Chciałam zauważyć nieśmiało, że jak się ma długie nogi, to zazwyczaj co by się na siebie nie założyło – raczej nie będą wydawały się krótsze.
Z drugiej strony barykady niezmiennie próbująca czym się da pogrubić optycznie swoje patyki – lavinka 🙂
Jak zwykle moja wina!
Podoba mi sie szalenie latajaca Ari 🙂
Masz niesamowicie szczupłe nogi… A narzekasz na figurę.
jakiś czas temu zainspirowana rysią, mierzyłam kombinezon.
ale ja wyglądam w czymś takim- jak: ić sobie stąd.
choć p-ewnie niektórym w kombi9nezonach do twarzy jest.
no, albo do nóg.
a tobie jak widać pasuje.
mogę tylko pozazdrościć.
zauroczyłaś mnie swoim stylem, włosami i przedostatnim zdjęciem! JESTEŚ WIELKA!
uwielbiam Twoją bezemocjonalną minę na skaczącym zdjęciu! ja na każdym tego rodzaju mam rozdziawioną gębę 🙂
swietnie wygladasz:) jak zawsze..
http://subiektywnie1606.blogspot.com
jedno wielkie „łał”! Kombinezon boski, czarne rajty super wyglądają i jeszcze te trampki, bosko!
super kombinezon i kurtka
http://pocahontas-marta.blogspot.com/
Bardzo fajnie.
Delikatny kombinezon z ciężką ramoneską wygląda super.
świetnie, ja nie mam żadnego kombinezonu w swojej szafie, ale kiedy patrze na Twój zestaw bardzo pragne go mieć 🙂
Lewitujesz 😀
fruwające zdjęcie!
Kooooocham Twoje nogi! Chodziłaś na klasykę prawda?
Ula
o tak, zgodzę się, kombiaki są superowe :))
a ten Twój z pewnością.
niemniej trochę zgodzę się Zyzzą 😀 zwłaszcza jesli zamiast zamka ma sto guziczków do odpięcia o_O
pięknie wyglądasz!
śiczne włosy :d
zapraszam do mnie ;*
genialnie wygladasz!
Boski kombinezon!
widzę, że Twoją domeną zostały piękne ściny:p te faktury rządzą, a drugie zdjęcie dla odmiany wymiata. Poza tym chciałam zauważyć, że ie musisz się na modelkach wzorować, bo zawsze masz długie i zazdrość mą wzbudzające nogi. ach. pozdro.
Nie wiem czy bardziej podobają mi się włosy, czy kombinezon :> Hmmm….
Bosko! Świetny kombinezon!
Ja chcę żeby w tej nieszczęsnej Polsce już było ciepło! Damn!
Nie wyobrazam sobie nie zagladac tutaj codziennie. Uwielbiam Cie. generalnie blogerki modowe przynudzaja albo nie potrafia sklecic kilku zdan poprawnie i sensownie. Nawet nie masz pojecia jak przyjemnie sie czytuje Twoje posty. Fantastyczny dystans do siebie a jednoczesnie ciekawe ujecia. Zero banalu i nadecia. Suuuuuperowa jestes. Pozdrawiam z poludniowych stron Deszczolandu.
nie mogę Cię chwalić co wpis, jakaś dieta musi być, więc po marudzę. moje nogi w płaskich są długie jak się je źle zmierzy centymetrem, to chyba zależy od wysokości kolan i szerokości bioder. chociaż krótka spódnica pomaga, szorty już nie
Ojejku. Nie było Ci zimno?
Rrroar!
Cycki tez fajne, nie tylko nogi
Zyz ma rację z sikaniem w kombinezonie! Tzn w domu luz, ale w knajpie nieco lipa bo ciężko się z powrotem wciska:(
Ooch, lubię to, bo jestem niewolniczką płaskich papuci i kwietnych wzorków 😉 Jak dla mnie jesteś dzisiaj indie na sto pro! ;D