![](http://www.riennahera.com/wp-content/uploads/2011/12/pri1g.jpg)
![](http://www.riennahera.com/wp-content/uploads/2011/12/pri7.jpg)
![](http://img851.imageshack.us/img851/842/pri6.jpg)
![](http://www.riennahera.com/wp-content/uploads/2012/05/pri3.jpg)
![](http://www.riennahera.com/wp-content/uploads/2011/12/pri5.jpg)
![](http://www.riennahera.com/wp-content/uploads/2011/12/pri2p.jpg)
![](http://www.riennahera.com/wp-content/uploads/2011/12/pri8.jpg)
Topshop hat and shoes, Internacionale dress and necklace, H&M faux fur and Primark hat
Photos by my Mum and me
Według planów miałam kupić nowe futerko, które zastąpiłoby poprzednie, nieco wymęczone i byłoby przedłużeniem miłości do Kiziaka. Lecz nie. W sklepie patrzył się na mnie prosty, elegancki płaszcz i jak to czasem w moim życiu bywa miałam flashback niczym z Ratatouille. Że Mała Księżniczka, że Tajemnicze Ogrody, że wszystkie inne Opowieści z Narni i małe dziewczynki w berecikach lub wełnianych czapeczkach i eleganckich płaszczykach. Ten płaszcz obiecywał mi PRZYGODĘ. A PRZYGODZIE nie można powiedzieć nie. No to jestem Małą Księżniczką (przynajmniej dziesięć lat później).