
Topshop playsuit, thrifted bag, Primark sandals
Photos by Natalia & me
Nikt się nie spodziewał plaży w grudniu!
(ani tego, że na szkockiej plaży można dostać poparzeń od słońca)
To będzie chyba u mnie taka mała tradycja. Rok temu o tej porze byłam bardzo chora i nie miałam siły robić zdjęć, więc wrzucałam zdjęcia z wakacji. W tym roku nie jestem chora, ale mam na dysku zaległe zdjęcia, a słońce zachodzi przed czwartą, więc…
Poza tym, wg enneagramu jestem osobowością 4w5, a czwórki ogólnie zawsze chcą czegoś, czego nie mają. Latem chcę jesieni i zimy, zimą chcę lata.
12 thoughts on “Nobody expected the Scottish beach.”
przepiękne zdjęcia 🙂
Jesteś moja zaginioną siostrą. Ament.
Przeczytałam, że Lemonka napisała, że jesteś jej zagonioną siostrą. Brawo ja.
A zdjęcia plaży w grudniu wyglądają jakby pochodziły z innej planety.
plaza w grudniu, aż chce się tam być. i ten krab(?) 🙂
z tej strony również 4w5 ;}
t.
No patrz, też jestem 4w5 😉
A osobista matka jest 8 na 7 i niestety to prawda.Miałam takie same wdzianko w Turcji.Normalnie kopiujesz matkie jedyne.
przecudowne zdjęcia !
ja mam nikona d80 i obiektyw 18-135 mm f/3.5-5.6
ja tez 4w5, komciaj u mnie!
ale przecudne te zdjęcia, urokliwaś że hoho:)
Ale zgrabnisia!!!
A te zdjęcia – wow, są niesamowite, bardzo klimatyczne i takie ciepłe.:(
Koloru włosów Ci zazdroszczę, mm, od dawna myślę o takim, ale raczej nie pasowałby mi… nie pozostaje mi nic innego jak oglądać inne Blogerki.;)
Buziaki.
haha, ja też 4w5, masakra, widzę że większość tak ma 😛 co ogólnie rzecz biorąc nie świadczy dobrze o społeczeństwie jednak.
A zdjęcia śliczne rzecz jasna, groszki na niebieskim tle – gorgeous!
aj jak pieknie i rzeczywiscie z ta plaza niespodziewanie;)