Czytam tak sobie różne wypowiedzi na temat tego, jaki zły jest ksiądz Boniecki, z kim to on się nie zadaje, że za spotkanie z Nergalem należy się ekskomunika, a pokazanie się na Woodstocku to skandal. I myślę sobie, że Jezus zadawał się z gorszymi mentami. Widziano go publicznie w towarzystwie dziwki! Rozmawiał z celnikiem! I widział Bóg, że było to dobre.

Jako nastolatka chodziłam na spotkania młodzieżowej wspólnoty parafialnej. Bo chciałam być cool jak Jezus. Kiedy czyta się Nowy Testament Jezus to super ziom. Zadaje się z kim chce, dla wszystkich ma dobre słowo, niczego się nie boi. Chodził na imprezy, gdzie przemieniał wodę w wino. Miał ciętą ripostę. Był tak czaderski, że laski rzucały mu się do stóp, żeby umyć je własnymi włosami. Jego przeciwnicy tak się go obawiali, że postanowili go zabić. Czy najgłośniejsze obecnie postaci prawicy i wielcy dostojnicy kościelni to osoby Mu podobne? Czy chcę być jak one? Raczej z zażenowania przełączam kanał albo zamykam stronę w przeglądarce.

Dwa kazania sprzed lat szczególnie utkwiły mi w pamięci. Jedno w mojej parafii w Gdańsku, gdzie zaawansowany wiekiem proboszcz z pasją i wymachując pięściami krzyczał, że ci, którzy nie chodzą do Kościoła to zawszeni poganie. Drugie w jednej z tych parafii na gdańskim Głównym Mieście, które uchodzą za „cool”, podczas którego usłyszałam, że jeśli kosmici wylądują na Ziemi należy ich nawracać, chociaż kto wie, skoro stworzył ich Bóg to może też im się już objawił, będzie można o Nim porozmawiać. Zgadnijcie, który kapłan był dla mnie większym autorytetem i do którego poszłabym z problemem?

Jeśli chodzi o instytucję i osoby, które w życiu publicznym powołują się na asocjacje z nią, nie widzę zbyt wielu postaci, które w jakikolwiek sposób mi imponują. Które są cool. Być może mówią zbyt cicho. Często też kiedy pojawi się ktoś taki na horyzoncie jest systematycznie niszczony przez „dogmatyków”, którym religia służy do samozadowolenia przy podkreślaniu podziału „my bogobojni kontra reszta świata”, dla których obecny papież jest niebezpiecznym wywrotowcem. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby aferki i pyskówki były w stanie kogokolwiek nawrócić. Mojemu osobistemu związkowi z Kościołem nie zaszkodził wcale Nergal (który jako artysta nigdy mnie specjalnie nie obchodził), a pewne wszem i wobec znane osoby duchowne i „autorytety” w kwestiach wiary. Po owocach ich poznacie.

Męczennicy za wiarę to w głównej mierze osoby, które poświęcają w imię tego celu siebie. Giną rozszarpywane przez lwy, przeszyte strzałami, idąc za kogoś innego na śmierć. Ci, którzy mają najwięcej do powiedzenia na temat innych rzadko zapisują się w historii jako święci. Księdzu Bonieckiemu do Jezusa daleko, Nergal to też raczej wannabe, a nie szatan, za to ci, którzy najgłośniej krzyczą i najgłośniej oceniają są w swoim zachowaniu dość mocno zbliżeni do faryzeuszy. Przekaz Kościoła i Ewangelii nie musi każdego łechtać i chwalić, dla wielu może być przykry, sprzeczny z ich zachowaniem, może piętnować ich wybory życiowe. Ale Jezus, którego znam z tej samej Ewangelii, nie patrzy na innych z góry, nie poniża, nie szydzi, nie odtrąca. Czasem gani, ale głównie kocha.

Na koniec pointa sponsorowana przez Shakespeara (Kupiec Wenecki, Akt I, Scena 3).

“The devil can cite Scripture for his purpose.
An evil soul producing holy witness
Is like a villain with a smiling cheek,
A goodly apple rotten at the heart.”
Diabeł Pismo Święte zna w potrzebie,-
Zła dusza, świętość biorąca na świadka,
Jest jako łotrzyk z uśmiechniętym licem
Lub piękne jabłko o przegniłym wnętrzu.


Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.
61923936_301827807423707_1414915001336679940_n copy

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

27 thoughts on “Jezus jest cool, Kościół też powinien”

  1. Jak ktoś głośno krzyczy to ciężko mu usłyszeć coś poza własnym głosem i „potęga” swoich argumentów. Gdzie w tym wrzasku ocen, gróźb i podziałów usłyszeć cool Jezusa który mówi, że trzeba najpierw kochać i pomagać nie zaś oceniac, oczerniać i butować.
    Najbardziej do niecheci do Koscioła przyczynił się w mym przypadku sam Kościół oraz ludzie którzy nie rozumieją, że można chcieć być jak Jezus ale nie chcieć być jak „katolik”.

  2. Jako osoba wierząca ponownie muszę przyznać Ci rację i w tym temacie 🙂 Kościół jest przeogromną wspólnotą (tak na marginesie często mówiąc „Kościół” ma się na myśli wyłącznie duchownych, a to błąd wypaczający spojrzenie na Kościół). Więc najlepsze, co członek tej wspólnoty może zrobić, to mozolna, trudna, uświęcająca praca nad samym sobą – zbliżaniem się w każdym aspekcie życia do Jezusa. Nie do autorytetów, chociaż pośrednio też można z nich brać przykład, w końcu po to są właśnie autorytety. Do tego Jezusa w wersji sauté, czyli z Ewangelii.

  3. Piękny tekst, serio! Nie spodziewałam się po Tobie takiego podejścia, tym bardziej cieszę się, że zaczęłaś pisać więcej i inaczej na blogu. Dzięki. 🙂

  4. Riennahero… Zagięłaś. Zawsze Cię mega lubiłam, ale teraz to normalnie wywindowałaś się na podium moich autorytetów i ulubieńców. Mądre, prawdziwe, a przy tym tak lekko napisane! Nie no! Jesteś moim Miszczem, oficjalnie!

  5. Ludzie, którzy mówią, że Jezus jest cool, też są cool! 😀

    Chociaż jako samozwańcza apologetka ciemnogrodu (no dobra, przegięłam, ale jestem konserwatystką) sądzę, że jednak na pewne rzeczy i osoby trzeba uważać, bo spoufalać się ze wszystkimi nie powinno 😉 Ale to nie znaczy, że tylko „po jednej stronie barykady” są źli, po drugiej dobrzy. Przyznaję Ci tu rację, po tej „drugiej” stronie też są ludzie, którzy powodują, że nie tylko ręce, ale już nawet cycki człowiekowi z nerwów opadają 😉

    1. Nie jestem konserwatystką, nie jestem do końca pewna czy wierzę, ale jeśli mam w coś wierzyć to nie w tych, co się drą i rajcują, że są od kogoś lepsi.

    2. No jasne, masz rację, nie od dziś wiadomo, że krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Niestety, wiele osób zaangażowanych w działalność około-kościelną w Polsce woli być celebrytami niż autorytetami. Przykro mi, że ludzie, z którymi jestem jakoś związana (bo jestem katoliczką) zapędzają się w kozi róg i naprawdę bardziej przypominają jednak tych niefajnych faryzeuszy. Nie dziwota, że potem ludzie, którzy nie są związani z Kościołem, leją na niego i uważają za nic niewarty. Bo jak się w tym nie siedzi, to widzi się tylko tych, którzy potrafią krzyczeć i robić (pozostańmy w klimacie Shakespeare’a) wiele hałasu o nic. Smutne.

      Zawsze byłam zdania, że po Patres Ecclesiae to Kościół ma strasznie słaby marketing ;D

  6. Nie chcę sie rozpisywać, bo powstałby tekst długości Twojego, ale powiem tyle…
    Dziękuję, że to wszystko napisałaś, bo to takie oczywiste, a mało kto o tym mówi!

  7. Też uważam, że Jezus był niesamowitym gościem. Przede wszystkim umiał porwać za sobą tłumy i ludzie rzucali wszystko (rodziny, robotę, dom) i szli za nim. To się nazywa charyzma! Poza tym wiele słów, które on głosił teraz są wypaczone. Byłoby lepiej, gdyby kierowano się miłością, tolerancją i jakimiś podstawowymi zasadami moralnymi, a nie budowano biznes (kościół to teraz biznes jak każdy inny) na strachu przed piekłem.

    Dobry wpis. Za takie Cię lubię 😉

  8. Dzięki za ten tekst. Jezus nie jest jakąś zmurszałą ikoną, która była dobra w średniowieczu, ale teraz nikogo nie obchodzi. Jest kimś idealnym na dzisiejsze czasy.

  9. A ja nie przybijam „piątki:” Chrystus nie jest i nie był tylko „kul”. Potrafił się wkurzyć i ryknąć-(Łk 19:45-48), potraktować Piotra bardzo oschle-Mk 8,27-33 (delikatnie mówiąc).Bywał trudny także dla najbliższych:„Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić. Ktoś rzekł do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą. Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.” (Mt 12, 46-50). Kościół pełen jest grzeszników, ludzi chorych, którzy potrzebują nieustannie nawracać się. Nie wiem czy mnie do Jezusa i Oblubienicy Jego czyli Kościoła odciągnąłby jakiś krzyczący z ambony ksiądz.Raczej nie!Nie chodzi także o porywające kazania, wyjazdy z fajnym , młodym i na dodatek pięknym księdzem na np. kajaki etc. Mało tego, jako osoba wierząca i praktykujaca mam obowiązek modlić się za kapłanów(których Jezus obdarował większymi łaskami niż własną rodzicielkę!)Poza tym przypominam postać Świętego Ojca Pio. Facet nie owijał w bawełne i na serio wtedy, gdy zachodziła taka potrzeba(czyt. musiał otworzyć komuś oczy)robił się baaaardzo nieprzyjemny i robił to z MIŁOŚCI.Aby ludzie sami się nie potępili poprzez trwanie w grzechach ciężkich(mawiał, iż nie można osobie, która ma biegunkę podać cukierka, bo potrzebuje lekartswa. Czasem gorzkiego, ale skutecznego) Pozdrawiam <><

    1. Blog ma to do siebie, że nie jest opracowaniem naukowym z analizą wszystkich postaw, a wpisy są stosunkowo krótkie i oparte na koncepcie 😉

      To, że ktoś ryknie nie znaczy, że nie jest kól. Akcja z wyrzucaniem handlarzy ze świątyni też była kól. Wspomniałam zresztą, że nauka Kościoła nie może się wszystkim podobać i być dla każdego słodka, bo Kościół i Ewangelia wiążą się z pewnym określonym sposobem czy stylem życia. Z tym, że wcale niekoniecznie musi to być styl 'radiomaryjny’, widzę w Jezusie pełnego energii (Boga-)człowieka, który może być wzorem do naśladowania dla tych, którzy nie identyfikują się ze starszymi paniami z kółka różańcowego. Te panie mają swoje miejsce we wspólnocie, ale ci inni też powinni.

      Obok Ojców Pio są też ludzie dumni z bycia lepszymi od innych, dla których wiara nie jest naśladowaniem Jezusa, a zaspokajaniem własnej próżności . Z obserwacji widzę, że tych jest najwięcej wśród medialnych krzykaczy. Katolicy (nie tylko kapłani) w mediach to najczęściej dziwolągi i postaci, które mają same sporo za uszami. Ten obraz kreuje nie tylko 'Gazeta Wyborcza’, ale i często same prawicowe media.

  10. Mnie utkwiły w głowie słowa, które ksiądz z mojej parafii wypowiedział podczas kazania wielkanocnego „Ludzie, którzy nie wierzą w Chrystusa są jak szmaty”. :/

  11. is have no idea how to begin

    Situated on river street where the many crazy, loaded action is once the parade on St. Patrick’s Day, is the most traditional Irish restaurant/bar around town. They also have an interior balcony which causes watching people at work below area of the fun.

    Try different places outside the house or http://eyp.lt/?p=335 switch the signal from top yard. Anyone can http://darmowe-poradniki.gram.pl/misja-04-prisoners-poradnik-do-infamous-first-light/ put down. Use chaise lounges if ever the ground sizing hard or getting up is a problem. http://informaatie.nl/2014/07/wom-6-redenen-waarom-content-viral-gaat/

    It includes also http://www.kgsartwear.com/uncategorized/sportfreak-fan-tastic-top-5-holiday-gift-ideas/ benefited the that the expense of games is indeed varied. Consumers can find cheap games for phones they already own or get yourself a gaming console and a few games for many http://informaatie.nl/2014/06/bestemming-irp-2015-is/ hundred bucks. Then again, movie ticket prices vary only by city.

    Any good packing material (that spongy foam stuff, rolled up newspaper, etc.) make nice muscles . Just get creative with tape. Balled up socks make good biceps. Moderation is paramount here, though.

  12. christian louboutin shoes when them holders you dr dre beats headphones actually

    August. Several: Fitchburg is usually rocked simply by it is 2nd killing of the summer time, any time Rob Hibbard, Thirty-three, regarding 31 Hobson ., is definitely gunned lower from Charles plus Do avenues. Hibbard splashes at a number of entrance doors on Forest Streets in advance of crumbling and it’s later on pronounced deceased on HealthAlliance Medical facility Leominster.

    Any time complex problems develop, for instance enterprises as well as close ties purchasing property or even a beat headphones home on the market throughout probate, which has a dr dre beats solo real estate property law firm represent you is crucial. Property attorneys realize these kinds of complex enterprise preparations as well as legitimate red tape in your own point out. Housing law cheap beats by dre uk firms will also be taught to take care of HOA challenges, overview just about all ending plus mortgage files, along with help you evade particular agreement provisions.

    Oh yeah. Eventually I was visiting education and i also saw all these motorbikes in the trash. I’d been losing it. Poachers lengthy get qualified just about all type of rhino, primarily because of its horn, which happens to be important within the dre beats uk foreign blackmarket. Made from the healthy proteins keratin, the principle ingredient beats by dre solo throughout finger nails plus hooves, this horn was used throughout designs and for medicinal purposes, typically within Indonesia. A next to defunctness in the type continues to be related to habitat great loss..

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top