Moje pragnienie odwiedzenia Walii wiązało się w duży stopniu z pewnym mężczyzną. Nie chodzi bynajmniej o żadne rewolucje w moim prywatnym życiu, a na dodatek ten mężczyzna od dobrych kilku dekad jest nieboszczykiem. Ale gdyby nie on dzisiaj bym nie zmokła i nie strzelała zdjęć owcom.
O Dylanie Thomasie pierwszy raz usłyszałam, jak pewnie wiele osób, w związku z filmem Edge of Love. Wiadomo, Keira Knightley w swetrze i kaloszach w latach czterdziestych to dla mnie pozycja obowiązkowa, chociaż dość niemiłosiernie zjechana przez krytyków. Film ukazuje poetę jako potwora, alkoholika oraz łajdaka i o ile nie jestem do końca pewna na ile fabuła oparta jest na faktach (znajomość z Verą i jej mężem, a także strzelanina rzeczywiście miały miejsce, ale nie znalazłam informacji potwierdzających romans) o tyle ta charakterystyka Thomasa jest stosunkowo wiarygodna. Po obejrzeniu filmu zastanawiałam się, po co ktoś chciałby czytać cokolwiek napisanego przez taki wrak człowieka. Dopóki nie zaczęłam czytać i nie poczułam się jakby ktoś każdą linijką tekstu dawał mi w mordę.
I nagle okazało się, że Thomas bardzo często przemykał się gdzieś obok, w tekstach zespołów, które były moimi ulubionymi na różnych etapach życia (Pidżama Porno – Dłoń, która podpisała papier czy King Crimson – Starless and Bible Black).
Jeśli nie mieliście jeszcze okazji poznać jego twórczości, poniżej mój ulubiony wiersz.
Do not go gentle into that good night,
Old age should burn and rave at close of day;
Rage, rage against the dying of the light.
Though wise men at their end know dark is right,
Because their words had forked no lightning they
Do not go gentle into that good night.
Good men, the last wave by, crying how bright
Their frail deeds might have danced in a green bay,
Rage, rage against the dying of the light.
Wild men who caught and sang the sun in flight,
And learn, too late, they grieved it on its way,
Do not go gentle into that good night.
Grave men, near death, who see with blinding sight
Blind eyes could blaze like meteors and be gay,
Rage, rage against the dying of the light.
And you, my father, there on the sad height,
Curse, bless, me now with your fierce tears, I pray.
Do not go gentle into that good night.
Rage, rage against the dying of the light.
(tłumaczenie na polski oraz nagranie Thomasa czytającego wiersz)
10 thoughts on “Pocztówki – Dylan Thomas”
Też uwielbiam Walię. Byłam- jest cudowna.
Ooo. W myślach biegnę już do biblioteki. (W myślach, bo odważę się na to dopiero po egzaminach w połowie września. Ech…)
Ahoj Marke9to, prosedm tě, jak je to s tedm rezervove1nedm ledstků. Je1 si nějak matně patumaju, že to začednalo v pět, ale datum mi vypadl, a dokonce je možne9, že si to pletu faplně. Dedky za informaci. Odpověď nutne1, me1m totiž absťe1k po Barovaned.Maruška Boštedkove1
A mnie do tej Walii już ciągną te owce i te chatki, no niesamowicie! Tak zielono i mgliście!
Co za widoki!
http://aniesbrand.pl/
This is way more helpful than antihyng else I’ve looked at.
Twoje wakacje to moje wakacje marzeń. Alternatywą byłby też Bałtyk, nawet w październiku 🙂
O Dylanie Thomasie usłyszałam z okazji filmu z Michelle Pfeiffer, w Polsce wyświetlanego jako „Młodzi gniewni”.
Jestem zachwycona. Te zdjęcia są po prostu fantastyczne. Nigdy nie byłam, ale teraz wiem, że chciałabym! <3
http://fringiela.blogspot.com/
I’m truly enjoying the dsegin and layout of your website. It’s a very easy on the eyes which makes it much more pleasant for me to come here and visit more often.Did you hire out a dseginer to create your theme? Outstanding work!
No masz, mnie ten wiersz się już zawsze z „Interstellar” będzie kojarzył 🙂