przyjemnosc
Picture of Riennahera

Riennahera

Przyjemność bycia nieprzyjemnym 

Wierzę, że dla każdego warto być miłym. Ba, trzeba być miłym tyle ile się da i dla kogo tylko się da. Zwłaszcza dla tych, którzy są od nas słabsi i z których nie będziemy mieć żadnych korzyści. Klasę gentlemana i damy poznaje się nie po ą i ę wysublimowaniu, tylko po tym jaki świat tworzą wokół siebie, jak czują się z nimi inni. 

Głęboko wierzę w uprzejmość, wielkoduszność i zwykłe serce do drugiego człowieka. Przy tym wszystkim nie zaprzeczę, że raz na jakiś czas bycie paskudnym sprawia przyjemność jak mało co. Wyrzucenie z siebie wszystkich kosmatych myśli jest słodkie i przynosi ulgę. Rzucenie mięsem i nazwanie po imieniu najbardziej irytujących cech najbardziej irytującej osoby to wielka frajda. 

Jak te dwie sprawy pogodzić? 

Bycie nieprzyjemnym traktuję jak spożywanie alkoholu. W małym doborowym towarzystwie smakuje wybornie. Raz na jakiś czas. Nie codziennie. Niektórzy lubią wielkie, głośne zakrapiane imprezy, sama uważam je za mało rozrywkowe. Tym mniej, im więcej mam z nimi do czynienia. Nikt nie musi podziwiać mnie za to, że się napiję. Nie potrzebuję też publiczności. Bo tak naprawdę robię to dla siebie, nie dla innych, prawda?

W byciu nieprzyjemnym cenię uwolnienie emocji i spuszczenie ich w otchłań zapomnienia. Nie czuję potrzeby ranienia czy konfrontacji. Nie uważam tego za dwulicowość. To radzenie sobie z własnym problemem we własnym zaciszu, tak jak w wannie radzę sobie z czekoladą i winem. W gruncie rzeczy, większość irytacji nie ma na dłuższą metę znaczenia. Szkoda na nie większej uwagi, lepiej zachować ją na sprawy naprawdę ważne. Po uwolnieniu stłumionych emocji łatwiej znów kochać świat.

Czego i Wam życzę. 

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.
61923936_301827807423707_1414915001336679940_n copy

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

Scroll to Top