Weszłam do szafy. To brzmi dziwnie. To brzmi…dumnie? To brzmi groźnie. Czy to jakaś metafora? Bynajmniej. Moja szafa jest małym pokojem. Niewiele mniejszym niż mój pokój w akademiku na pierwszym roku studiów. W moich marzeniach jest piękną, przytulną, instagramowalną garderobą, w której panuje porządek i rzeczy poukładane są kolorami. Nic tylko wejść i robić zdjęcia....