Marta Dziok-Kaczyńska

Sceny Rodzinne odcinek milion

Picture of Marta Dziok-Kaczyńska

Marta Dziok-Kaczyńska

Lubicie je?
Nawet jeśli nie, to będę je pisać, bo to jest najlepszy pomysł dokumentacji.

Czy uważam, że moje dzieci są jakieś wyjątkowo mądre i zabawne? Oczywiście, bo są moje. Dla mnie są najlepsze. Jak każde dzieci dla swoich rodziców. Z pewnością Wasze domy wypełnione były, są lub będą podobnymi żartami, które o wiele bardziej śmieszą na żywo. To jakieś uniwersalne doświadczenie.

Mam jednak nadzieję, że chociaż raz się uśmiechniesz.

1

  • Iona, co robisz? – pytam, kiedy wierci się podczas czesania warkocza.
  • Sprawdzam czy motyle są w porządku.
    Dodajmy, że chodzi o motyle na skarpetkach.
  • I co, są?
  • Tak, tylko je muszę odkazić.

2


Orla używa coraz większej liczby słów. Tym, które używa ze szczególnym upodobaniem jest WIĘCEJ.
Nie bardzo składa jeszcze proste zdania, chyba, że chodzi o czekoladę.

  • Więcej latki, tata! Więcej latki!

3


Sen mamy ostatnio dość zdesynchronizowany.

  • Iona, może zamiast spać w przedszkolu, pobawisz się z dziećmi i pójdziesz spać jak wrócisz do domu? – sugeruje delikatnie ojciec.
  • Niee…Nie lubię dzieci. Wolę się wyspać w przedszkolu i wrócić żeby się bawić w domu.

LOVE HURTS.

4


Czytamy książkę “Peppa w Londynie” i tata tłumaczy Ionce, że królowej już nie ma, obecnie jest król.

  • I on jest jej bobasem?
  • Tak. To znaczy już nie jest bobasem, teraz jest stary.
  • Ale jak?
  • Chodź Ionka, pokażę ci zdjęcia jak król był bobasem i jak teraz wygląda – proponuję.
    Iona ogląda z zainteresowaniem.
  • A tak wygląda król teraz. Obok niego siedzi królowa, jego mama, ale już umarła.
  • I czy przez ostatnie dwa lata nie mogła chodzić?
  • Hm…mogła chodzić.
  • A czy przez ostatnie dziesięć dni nie mogła chodzić?
  • Hm…nie wiem.
  • Możemy zapytać króla?
  • Hm…możemy spróbować wysłać mu wiadomość i zapytać. Może ktoś nam odpisze.
  • Ooo, a czy ja też mogę z nim rozmawiać jak zadzwonimy do króla?
  • Obawiam się, że nie możemy do niego zadzwonić, jest bardzo zajęty.
    I w ten sposób Iona obraziła się na króla Karola.

5


Wracam po czterech dniach nieobecności w domu. Ze zmęczenia zasypiam na kanapie, wstałam o 4 rano, żeby wsiąść do samolotu odlatującego o 6.
Budzi mnie Iona.
Kiedy w końcu się ogarniam, zgarniam leżące na mnie kaczki i baranki Duplo. Ciekawe jak się na mnie znalazły…

  • Mamo, te baranki przyszły, żeby cię obudzić.
  • Niech sobie pójdą.
  • Och, zaraz sobie pójdą. Jak tylko namalujesz mi na twarzy tęczę.

6

  • Iona, widziałaś? Mama ma dziary – oświadcza Ell.
  • Co to są dziary?
  • Tatuaż.
  • Ja też mam dziary! Mam jednorożca i tęczę. I Orla ma dziary!

7


Iona jest wielką obrończynią siostry.

  • Zostaw ją! Tato! Puść ją już! Zostaw ją.
    Co robi dziecku ojciec? Obdziera ze skóry? Katuje? Nie.
    Przebiera w piżamkę.
  • Tato, ona nie lubi piżamki! Zostaw ją!

8


Nadeszła wiekopomna chwila. Iona zadała dzisiaj TO pytanie.

  • Chcę iść do tej szkoły – wskazała na szkołę mijaną w drodze do przedszkola.
  • Ale w tej szkole śpiewa się dużo o Jezusie – odpowiadam z przekąsem.
  • A KTO TO JEST JEZUS?
    Rodzice bledną. Cała ulica zamiera w oczekiwaniu na wyjaśnienie.
  • Hm…to taki pan, który mówił różne rzeczy. Że trzeba być miłym – próbuje ojciec dzieciom.
  • I mówił, że jest synem boga – dodaję dla uczciwości. – Ale ogólnie był w porządku.
  • Tylko ludzie, którzy twierdzą, że go słuchają, wcale go nie słuchają. I nie są mili. Chociaż niektórzy są. Ale nie wszyscy.
  • Aha. Tato, a weźmiesz mnie na barana?

(Baranku Boży…)

9

  • Ale fajnie bawiłam się z Oliwką i Alicją – oświadcza Iona po poranku spędzonym z koleżankami.
  • Świetnie. W co się bawiłyście?
  • Że umarłyśmy.
  • Okeeeej…to chyba bardzo smutne.
  • Ale to było w porządku, bo się zamieniałyśmy.

Właściwie to nigdy na to nie wpadłam. Tak pozamieniać się z umieraniem. Jak ktoś już zdycha z niewyspania i zmęczenia, to na trochę zamienić się z kimś, kto dosłownie umarł. Żeby było w porządku. Genialne!

10

  • Tato, a pojedziemy do tej pani?
  • Jakiej pani?
  • Tej pani co ma basen.
  • Do HiszPANII?
  • Tak, do tej!

11

Siedzimy nad obiadem. Ell ugotował dhaal, czyli zdrowe wegańskie jedzenie, do tego brokuły, na talerzu jest też kapusta kiszona. Zdrowo, wegańsko, niskotłuszczowo, z dbałością o florę bakteryjną. Świetny obiad, prawda?

  • Co jest nie tak? – pyta, kiedy patrzę zafrapowana w talerz.
  • Nie, nic…Ja wiem, że to dobre i zdrowe, ale gdyby moja babcia żyła i to zobaczyła, zapytałaby czy jesteśmy biedni.
    (Chociaż nie oszukujmy się, możliwość robienia zdrowych posiłków w domu to jest świetna sytuacja)

12


Iona ogląda bajkę. Siadam obok niej z komputerem, praktykując codziennie 400 słów.

  • Co robisz? – interesuje się.
  • Piszę.
  • A co?
  • Drugą książkę.
  • Dobra.
  • Dziękuję, że mi pozwalasz.
  • Proszę, mamo.

Jeśli zatem czekacie na drugą część, to już wiecie komu być wdzięcznymi.

13

Codzienna rozmowa przy obiedzie.

  • Co dzisiaj robiłaś w przedszkolu? – pytam Ionkę.
  • Jadłam sushi.
  • A kto zrobił?
  • Pani Fatima.
  • I co to jest sushi?
  • Eee…taka zimna ryba i słony ryż.
  • Smakowało ci?
  • Nie…nikt tego nie jadł. Nawet bobasy nie. Tylko Orla.

Czy jestem zdziwiona? Nie jestem zdziwiona.

14

Godzina późna, dzieci powinny już spać. Wracam zmęczona po wieczornej jodze w pobliskim studio.
Nagle kroki na schodach.
Dzieciaczki na mnie czekają, myślę. Tak jak te kilka tygodni temu, kiedy nie spały prawie do 22 z tęsknoty za mamusią.
Iona schodzi na półpiętro. Mruży oczy, żeby dostrzec mnie w półmroku.
Uśmiecham się do niej radośnie.

  • Eee…to tylko mama – stwierdza i wraca do swojego pokoju – Wolałabym dziadka.

KURTYNA.

Podoba Ci się? Udostępnij ten post

Riennahera

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska

Riennahera​

Prowadzę blog, podcast „Korespondencja z Londynu” oraz aktywnie działam w mediach społecznościowych. W Wielkiej Brytanii mieszkam od 2006 roku. Studiowałam historię i filmoznawstwo na Uniwersytecie w Glasgow. Przez wiele lat pracowałam w brytyjskiej prasie, obecnie jestem dziennikarką portalu polonijnego. Wydałam książki fantasy „Elfy Londynu” i „Podróżniczka” oraz non-fiction „Anglia. Czas na Herbatę” i e-book „Londyn z Riennaherą”. Mieszkam w Londynie z mężem i córkami.