Planowanie – zbawienie w codzienności czy…dochodowa ściema?
Długo wydawało mi się, że planowanie to nie jest coś dla mnie. Bo ja lubię być spontaniczna, bo lubię wolność, lubię móc zdecydować rano, co robię lub czego nie robię. Planowanie kojarzyło mi się z nudą i brakiem miejsca do manewru. Z natłokiem obowiązków. Żeby wcisnąć jeszcze więcej obowiązków. Z planem lekcji. Z rygorem. Brrrr. […]
Planowanie – zbawienie w codzienności czy…dochodowa ściema? Czytaj dalej »