To be fair, I think the star of this post is not going to be me but my dog Whisky.
Few days ago we had a lovely walk to the old army’s proving grounds nearby where we live in Gdansk.
Note how stupid I look and how my dog shows off her bottom:
shirt, cardigan, skirt and tights – Primark
shoes – Clarks
belt – I keep thinking and I guess it’s from
the underground market on the way to the
Central Railway Station in Gdansk,
but I got it 5 years ago, really can’t say for sure.
17 thoughts on “Of dogs and men”
white tights -to lubie.
no i ciekawy ten Twoj blog pl- szkocki (na taki jeszcze nie trafilam):), rzekne banalnie 🙂
Your dog is sooo cute and I love your outfit. White tights are so underrated so I’m glad you’re wearing them! It looks great with the bold purple of your skirt.
Pięknie w tych białych rajstopach… Uważam , że do Ciebie one pasują jak do nikogo innego!
Aleś Ty piękna. No uwielbiam te Twoje fotki 🙂
Chyba mamy podobne spódniczki 🙂
Piękne zdjęcia 🙂 Cóż za śliczna spódniczka, bardzo podoba mi się w połączeniu ze swetrem!
piesio jest boski, a Ty jeszcze bardziej! mogłabym od razu wskakiwać w Twoje ciuchy:)
No kochana TYLKO na zdjęciach z psem wyglądasz pięknie, no, na ostatnim widzę kawałek psa więc jakoś się bronisz 😛
a tak P.S. serwujesz najnowszą modę- łączenia pasków z kwiatkami 🙂
Rudy pies! 😀
Ej mam podobna spodniczke (a moze taka sama?) z New Yorkera, ale to sie Chinczykom zdarza ;P (w sensie zrobic to samo dla roznych firm)
a mnie urzekają białe rajstopy w zestawieniu z tą spódniczką + genialny pies:)
Pozdrawiam
Bardzo fajnie jesteś ubrana. Podoba mi się w szczególności spódniczka;) A piesek – słodki;*
Dziękuje za komantarz:) Obrazek mojego autorstwa.
ps. Swietnie jestes ubrana i piękny lew 😉
Urocza ta spódniczka. Czegos takiego bym potrzebowała. I białe rajstopy to jest to czego mi brak, cha dziś pojdę na zakupy;p;p
w szafiarskim kregu pytanie jak najbardziej na miejscu:D ramoneska za 180 w polsce, ja kupilam za 50euro
Podoba mi się zestaw, podoba, kryje jakiś taki pazur pod całą tą niewinnością. Ciekawie… 🙂 ale smycz też jest interesująca, bo wygląda jak byś złączyła zozolowe żelki o smaku tęczy 🙂
wygladasz jak słodka dziewczynka w tym wydaniu 🙂 mam w planach uszycie podobnej spódniczki. materiał już mam, bo dorwałam starą, długą spódnicę mojej mamy 🙂
śliczna spódniczka.