Is it just me or is fourth year at uni absolutely exhausting? But what can I say, my flatmate Gary left the flat before 10 am yesterday and came back at 1am. And my flatmate Benzo is mysteriously disappearing whenever I have something to tell him.
Anyway, there is a chance I will finally go to the pub tomorrow. Yay for the pub!Though, wait, no…I just realised we’re going to QMU this time. Me = NOT happy.
Here is a picture of me doing a shocked My Little Pony impression.

You know this sweater from here.
Dzisiaj nic mi się nie chce, w związku z czym na śniadanie o godzinie 14 zamówiłam pizzę. Najbardziej ze wszystkiego nie chce mi się przygotowywać prezentacji o sytuacji finansowej i społecznej średniowiecznej szlachty francuskiej.
I przy okazji, Huizinga jest naiwny. A ja jestem zszokowanym kucykiem, przynajmniej tak wyszło na zdjęciu.
11 thoughts on “Oh no! – shouted My Little Pony.”
Śliczna chusta a sweter ma super koloe 😀
po proszę te buty!
my mysterious comings and goings are just how I roll. you can always find me behind the viewfinder.
and yeah, going to the QM will suck but pints are £1. so, ok!
A nie było Ci zimno? :>
Kocham Twoje buty!!!
Fajne swetrzysko!
A ja to bym chciała ten wielgachny sweter 🙂
Lubię takie pozornie niedbałe połączenia, sweter jest świetny.
A mnie podobają się rajstopki w delikatne prążki, takie wysmakowane 🙂
sweter wymiata ^^
och,jak błękitnie się zrobiło :))
ten kolorek bardzo,bardzo pasuje do koloru Twoich włosów !
Top web site, I hadn’t noticed riennahera.blogspot.com earlier during my searches!
Keep up the good work!