First shot with my new tripod. Would be great if the weather was better and if my battery would not die after fifth picture taken. It seems I will have to take my pictures at 10:00 AM or only on sunny days. Next one, according to the BBC website, will be on Sunday.
Also, grunge is SO back you can’t imagine.

jacket – Topshop, sh; velvet dress – vintage; hat – Topshop; boots – Deichmann;
Pierwsza próba statywu. Nie mogę niestety się wypowiedzieć na temat jego użyteczności, ponieważ po piątym ujęciu wyczerpały się baterie w aparacie. Światło jakie jest niestety widać, także zdjęcia będą musiały być robione albo o dziesiątej rano,albo w pełne słońca dni – następny,jak podaje BBC, w niedzielę.
W sumie, odkąd wróciłam z Surrey i tak nie mam wcale ochoty blogować.
No. Grunge rządzi.
15 thoughts on “I’m anemic royalty”
Przez ponad 10 lat próbowałam o tym zapomnieć, ale to chyba zostanie we mnie na zawsze. Uwielbiam styl grunge, widocznie jestem po prostu ofiarą epoki, no epoczki raczej. chociaż flanelowym koszulom dalej mówię nie. Za to taką panterkę to też bym sobie chętnie sprawiła
o, też se nabyłam statyw, ale nie umiem zrobić zdjęcia, by mieć proporcjonalną sylwetkę:))) Na jakiej wysokości ustawiłaś aparat, bo kształtnie wyszłaś?
bosssska sukienka!
bomba sukienka 🙂 a z bateriami – często mam tak na mrozie…
no i grunge rządzi 🙂 żałuję, że pozbyłam się kraciastych koszul… marzy mi się teraz taka czerwono-czarna i klasyczne martensy, które zresztą też oddałam…
A ja statywu nie mam , aparat zepsuty , blogować się nie chce , sesja za pasem , projekty niedokończone …
Istna masakra normalnie ,
i jeszcze mnie wkurza że wyglądasz tak fajnie w tym futrzaku i czapie! :p
`mumin
Ale mrocznie! 😀
Assonnata – chyba powinien być na wysokości brzucha 🙂
Jeeeeeeeeju, fantastycznie wyglądasz!! Ale mi się czasy przypomniały 😛 Naprawdę super ! Pozdrawiam 🙂
No i dobrze, że rządzi – lubię CIę w takim wydaniu! Yeah!
ach to twoje grunge 🙂 sukienka switna
I love anything velvet, and your dress is no exception! it’s great and so are your boots xx
loffffam twojego bloga normalnie :>
wreszcie jakieś sensowne notki, a nie zżyna ze światowej mody.Jakbym chciała czytać Elle to bym nie zaglądała na blogi szafiarskie, ot co.chyba jasne.
i kiecka faajna,o .
pozdr.
lightseelie
fajny styl. będę Cię odwiedzać, nie przestawaj blogować;)
Kaja Wolnicka Photography – zdjęcia ślubne, fotografia ślubna Warszawa
ale zarąbiście tu wyglądasz!
haha, ze statywem dobra sprawa, a te wyczerpujące się baterie to koszmar jest, zawsze wtedy klnę, a zwlaszcza jak okaze sie, ze nie wzielam zapasowych ;]
Bomba sukienka i futerko! 🙂
Pyszna kurtka