



dress, headband – H&M; boots – Deichmann;
Nie chciało mi się dalej i był to jeden z tych niewielu dni kiedy wygoda wygrała. Zwykle mam ją gdzieś, tym razem święciła triumfy. Z lansowania się pod Tower nic zatem nie wyszło, więc wzdycham i egzaltując się przeżywam katusze, co widać na zdjęciach. Ale obiecuję, że następne posty będą już całe w prześwitujących koronkach i ze zwierzątkami. Tym razem jeszcze pozdrawiam z Ciemnej Strony Mocy.
English: I still could not have been bothered to wear anything that was not black, therefore I wore black. It was also really comfortable, a feeling that I am not entirely familiar with. As I was not the Tower’s fashion goddess I was suffering,you can clearly read it from my expressions. But fear not, the next posts will be full of frills, laces and cute animals, I promise. As for now, enjoy the Dark Side with me.
Na osłodzenie mrocznej atmosfery opowieść o lodziku, zainspirowana oczywiście panem Andym.
To add some sweetness to this generally bitter post, the tale of a whippy, inspired by the one and only Andy.




15 thoughts on “The saga continues…”
Ale tło dobre jest! Jak obiecasz, że następnym razem będą ptaszki, jaskółki albo chociaż kotki to wybaczone 🙂
kocham cię. daj mi te buty. dawno kupione? bo biegnę czem prędzej do dajśmiana
mi też się nie chcę.
za to chce mi się Twoje buty.
masło maślane(:
L
no to co ze leniwe, bardzo trafione za to 😉 wcielenie Twoje dzisiejsze znaczy się. jedno z moich ulubionych. dasz wiarę? 🙂
jak napisałaś o prześwitujących koronkach i zwierzątkach to mi się tak jakoś skojarzyło……
:))
ale tam pięknie!
>malena:Akurat żadne z tych zwierzątek. I co teraz będzie? :>
>venila kostis: Dawno. Noszę je od zeszłego września albo jakoś tak, przemakają i w ogóle umierają, ale będę je nosić, dopóki nie powrócą do sklepów.
>gosia: Fuuuu! 😛
Prosto, ale ładnie przecie, trochę lansu było 😉
Rozkminka na lodowych zdjęciach rulez
ach! foto-story urocze :d
+ buty przepiękne
może i prosto ale nie ma to jak min effort i max effect
Ale wygląda zupełnie nie jak „maksimum wygody”.
I egzaltacja jest świetna, jesteś w tym dobra ;D
Masz cudowny kolor włosów!
zapraszam na wpis w stylu vintage 😉
Jak zwykle masz fajne włosy. Chciałabym tak ładnie w opaskach wyglądać.
a jak dla mnie sukienka jest miszcz, wygodna to mało powiedziane, bo jeszcze można ją na milion sposobów stylizować. ameno.
Buty-rewelacja. Bladosc dobrze się komponuje z czernią.
looks good on you 😉