



jumpsuit – River Island; biker jacket, boots – New Look; fur collar – H&M;
Photos by Innes Morrison
Siedziałam, myślałam, knułam i w sumie nie przyszło mi na razie do głowy żadne lepsze połączenie tego kombinezu niż to zaprezentowane w lookbooku River Island. Ale nawet jeśli w ogóle niczego innego nie wymyślę, to i tak kombinezon wydaje mi się szałowy. Chociaż moja mama stwierdziła, że jest francusko-burdelowy.
I niech gadają, że szafiarki kopiują tylko lookbooki i nie mają własnego stylu. W takim kombinezonie mogę go nie mieć, nie zależy mi 🙂
English: I really tried to figure out what else I can wear this jumpsuit with. None of my ideas was even close in coolness with the one presented in River Island lookbook. Then again, even if that is the only way I am ever gonna wear it, so be it. To me this is cool enough. Although my mum thinks this is a French brothel style.
And let them talk that fashion bloggers copy high street lookbooks with no invention of their own. In this jumpsuit I don’t give a damn.
30 thoughts on “Arsenic and Old Lace”
Proponuję obrócić kota kiziakiem i trzymać się wersji, że to nie Ty ubrałaś się w stylu lookbooka River Island, tylko River Island zrobił lookbooka w Twoim stylu! 😉
No ale wlasnie jego francuska burdelowosc jest zajebista! Moim zdaniem czad, wygladasz jak postac z jakeigos urban fantazy 😉 (I nie ma tutaj zlych fali, ostatnio mialam spotkanie z costume dizajnerka ktora wlasnie robi kostiumy na urban fantasy i tak wlasnie o).
Beznadzieja:(((
zblondziałaś, czy mi się zdaje?;>
Boski jumpsuit! Ach! <3
Twoja wersja bardziej mi się podoba:) jest bardziej wyrazista
pieknie !
popieram Ryfke!:) a wracajac do tego zabojczo pieknego kombinezonu, to kurcze nie moglam sie doczekac az sie w ni pokazesz i nie zawiodlam sie:)wygladasz fenomenalnie!!!111 a pierwsze i trzecie zdjecie och,ach,ech i ych!:D
p.s. i knuj, knuj nie przestawaj!:)
genialna kurtka!
SUPER,UWIELBIAM KORONKI I CIĘŻSZE DODATKI:)
kombinezon zdaje się taki delikatny a Ty nadałaś mu charakter i dzięki temu całej stylizacji. na lookbooku tego nie ma. także śweitnie się spisałaś 🙂 trzymam kciuki w dalszym kombinowaniu.
kopiuj, kombinuj… lookbook taki trochę za śliczny był, Twoja wersja zdecydowanie lepsza 🙂 a zastanawiałam się jak by tu nosić to wdzianko… a tu proszę… da się!
Wyglądasz jak żywcem wyjęta z Vouge’a albo innej biblii mody. Ten zestaw jest zjawiskowy, po prostu IDEALNY. Więc nie marudź 😉
Ślicznie wyglądasz:). Genialna koronka.
The jumpsuit is amazing, especially because it’s made of lace! 😀 Love it
Zmieniłaś kolor włosów? Wyglądasz super!
Jest szalowy! Zreszta na takim ciele to nie ma nie-szalowych rzeczy ;)))
i swietne foty, te kolory. ach!
słodki look
tak, piękna sukienka.
Czy to sukienka czy to kombinezon, mnie wszystko jedno. Dla mnie bomba.
wyglądasz hmmm… bardzo sexy, serio
No, wresszcie trafiłam na nieznanego mi dotąd bloga szafiarskiego i pierwsze wrażenie świetne 😉
Bardzo mi się podoba nowy wygląd bloga 🙂 lepiej się ogląda. 🙂
Uwielbiam koronki! choć sama żadnej nie posiadam 😉
moja babcia taki styl ubierania nazywa 'ugrzecznionym burdelem’ i podobnie jak ja go uwielbia. Zajebiscie wygladasz.
>Anonim: Ale skąd te smutne buźki? Nie martw się, jakoś przejdziesz nad tym do porządku dziennego 😉
>beata: Tak, rudość wyblakła a blond pasemka nie, ale już naprawione, już jestem ruda, chociaż za ciemno 🙁
>fashioneria: Jak wyżej 🙂
>erillstyle: Co Ty tak z tym ciałem :>
>Calliforniaction: Postępowa babcia, mojej pewnie by się nie podobało.
Kiedy weszłam pierwszy raz, pomyślałam: „Tragedia!”. Kiedy weszła drugi raz, zaczęło mi się podobać. A teraz weszłam trzeci raz i jestem zachwycona.
Kombinezon może nie burdelowy, ale z pewnością buduarowy i wyglądasz bardzo seksownie 🙂 W moich warunkach kompletnie nie do zastosowania, ale miło popatrzeć 🙂
rozwazam kupno takich butow w stylu militarnym. nie moge sie jednak zdecydowac na kolor, czarnych w mojej szafie juz za duzo:)
Uwielbiam takie połączenie..trochę lekkości z nutką ciężkości. Cudo!
hello there thanks for your grat post, as usual ((o: