



dress – Primark; hat – Topshop; fur collar – H&M; cardigan – secondhand; boots – Deichmann;
Photos by Sean Anderson
Po dłuższym ciągu połączeń ubraniowych, z których byłam dość zadowolona, musiał wcześniej czy później wydarzyć się jakiś wypadek przy pracy. W tej sukience czuję się nie jak mały frunący gołąbek, ale raczej sporych gabarytów indyk.
Ogólnie mam ochotę pozbyć się niemal całej zawartości mojej szafy i skomponować nową. Przewidywania rynkowe wskazują jednak, że fundusze na ten cel mają szansę pojawić się dopiero w roku 2014. Na chwilę obecną są trudności z kupieniem choćby T-shirta.
Przynajmniej jesień jest ładna. Przynajmniej na zdjęciach.
English: After many,many outfits I have been quite happy with, there must have been a dark menace to follow. In the above dress I do not feel like a wee birdie, oh no, I feel like a decent size turkey.
So in general I feel like I would like to get rid of most of my clothes and compose an entirely new wardrobe. However the market research shows that the next time I would have the money to do that would be about 2014. As for now I could hardly buy a T-shirt.
Well, at least the autumn’s nice. Well, at least in the pictures.
38 thoughts on “I hate my clothes and I want them to die”
Przy tym swetrze to raczej indyk po spotkaniu z rolnikiem w dniu swieta dziekczynienia ;)Anyway boooski jest kolor tego swetrzyska.
Nie, nie, indyk to to nie jest i nie wiem skąd masz takie skojarzenia. Za to sweter jest bossski! PS. Torebka, o którą pytałaś, kosztuje 49 złotych polskich i wisi w HM już od dłuższego czasu.
Popatrzywszy na ten bezmiar odzieży na Twoim blogu, doszłam do wniosku, że mole w tej szafie mają żarcia na 60 lat, więc nie bądź bez serca i im zostaw 😉
Haha you’re so funny :)) I know what you mean, sometimes I want to burn all my clothes. In fact, I hate all my pants right now and I wish I could have 5432 dresses and skirts.
Lovely photos, great colors! I love that dress you wear though and the color of that cardigan:D
Ja też czasem chcę wymienić swoją szafę, lub przynajmniej połowę jej zawartości, ale chyba lepiej przełożyć te niechciane ciuszki do innej bo z doświadczenia wiem, że za kilka lat będziemy ich szukać! Tak bardzo bym chciała znaleźć mój musztardowy XL sweter który nosiłam w podstawówce!! Także nie ruszaj szafy!!! Buźka 🙂
Widzę, że u Ciebie też jesień pełną parą 🙂
Przynajmniej jesień jest ładna, zdjęcia piękne, a Ty wyglądasz dokładnie tak, jak ja bym chciała. 🙂 No i nie przypominasz indyka. Gołębia też nie, ale jakiś inny obiekt ornitologiczny, równie przyjemny.
Podpisuję się pod tym tytułem. Przydałaby się taka grupa na fejsie. A sukienkę masz spoko!
Ten sweter ma doskonały kolor.
Głupiaś, wyglądasz pięknie! a jak nie chcesz tej sukienki to oddawaj, chętnie przygarnę 🙂
bardzo fajny sweter, oraz informuję że coraz bardziej Twój blog jest przeze mnie lubiany
wiesz co mi ostatnio pomogło w kryzysie ubraniowo-finansowym? zrobienie porządku w szafach. zajęcie to bardzo pracochłonne i męczące, ale efekt zaskakujący. można „wykopać” mnóstwo zapomnianych ciuchów i przy okazji pobawić się w zestawianie różnych kombinacji ubraniowych. mnie na jakiś czas wystarczyła ta iluzja odkrywcy 😉
to w takim razie indyki to bardzo wporzo ptaki sa:D bardzo dobrze wygladasz we wszystkim co masz na sobie:)z reszra przepieknie Ci w tych kolorach. A jak cos to ja chetnie przygarne polowe tej szafy, szczegolnie te sukienke i sweter:D
Oj no ale przecież to jest zupełnie fajny zestaw. Lubię takie nieoczywiste zbitki – niestety ja we wszystkim, co nie jest wariacją na temat klasyki, wyglądam jak zmoknięta sowa.
świetna ta sukienka 🙂 ,a co do wymiany ciuchów to mam podobnie ;p
Wiem, wiem o co chodzi, ja z funduszami też cieniutko a chciałoby się coś nowego na jesień wciągnąć!!! ja radzę sobię jak mogę i lumpy oblatuję namiętnie!!! Na pocieszenie dodaję, że sukienkę masz świetną!!!!POZDRAWIAM może lotto !!!!
>Malena: A w którym dziale?
>Anonim1: Kura jest przyjemna, utuczona, mięsista kura 🙂
>Anonim2: To świetny pomysł, tylko jak myślę o wysiłku, który trzeba w to włożyć, to mi ręce opadają.
>Goha: W UK kurczę nie ma takich fajnych lumpów jak w Polsce, są same charity shopy i to zupełnie nie to samo 🙁
Marudzisz. Jakbyś się pozbywała zawartości, to ja chętnie przygarnę.
daj Ty pokój z tym indykiem bejbe. Jest gicior tylko jakoś tak piżamowo ta kiecka teraz wygląda. Wiesz, jakbyś wylazła z wyra i zarzuciła szlafrok 😉
:*
oj tam nie marudz, bo wygladasz calkiem ok, sukienka pod swetrem prezentuje sie bardzo dobrze a buty ze skarpetami wygladaja wrecz rewelacyjne, jedyny niedosyt to brak zdjecia od boku, co by mozna je bylo dokladniej podgladnac:)
Fajna sukieneczka i outfit!!!
>iz: TAK! Wiedzialam, ze cos jest nie tak, tylko nie umialam tego nazwac. Dokladnie o to chodzi. Moze jakby byla ciemniejsza to wygladaloby to lepiej.
>Kaffiarka: Fotografowie niestety sa jacy sa, nie zawsze daja co by sie chcialo. A te nieliczne boczne ujecia, ktorymi dysponuje, nie sa zachecajace 😉
Jak bede sie pozbywac szafy dam znac, ale dopoki nie dostane zastrzyku gotowki musze miec w czym chodzic, chocby i mi sie nie podobalo :/
Nie wiem tylko skad wziac wieksza ilosc pieniedzy. Kolege potracila taksowka jak jechal na rowerze i dostal 1000 funtow, ale nie mam roweru, a konczyn zlamanych troche mi szkoda. Co tu zrobic…
Piękny sweter. Bardzo energetyczny i antydepresyjny kolor!
Może… chociaż z drugiej strony to pewno kwsetia dodatków. A jeżeli o kasę chodzi to wiesz, zawsze można np zostać galerianką 😀
ale kolor swetra jest mega ;D
niesamowity kolor swetra!
a te ptasie wzory- kojarzą mi się z – goniąc kormorany 😉
Wiesz co Izie,jak Ty zostaniesz to ja zostanę z Tobą. Możemy się nawet dzielić 'klientami’ 😉
Może chcesz przyjechać do mnie? :>
No to deal!:D
Pewno, że chcę ale zobaczymy czy się da bo Grażka teraz jest za łoceanem i czekam z utęsknieniem na jej powrót 🙂
kurdę a mi się podoba i to nawet bardzo. mniejsza o te ptactwo
Przepiękne połączenie kolorów i śliczna sukienka! Bardzo mi się podoba 🙂
może sukienka trochę pizamowa ale sweter wszystko ożywia:)
nie wiem skąd Ci się ten kryzys wziął, ale dla mnie( jak zawsze ) robisz wrażenie. koniec kropka.
właśnie, że swetr robi za szlafrok 😉
Mogę Ci pożyczyć rower, nie wiem tylko, co z kończynami…
sukienka ach, ach!
zdjęcia, stylizacja, kolor włosów genialne. zwłaszcza to z rozrzuconymi liśćmi =]
Masz świetny styl!
Oczywiście dodaje blog do obserwowanych:)
Zapraszam do siebie