

jumpsuit – River Island; faux fur coat – vintage; faux fur collar – H&M; boots – Deichmann;
Photos by Ell
Przyszło mi do głowy inne połączenie kombinezonu, niż to z lookbooka. Jeśli wcześniej było dość francusko-burdelowo, to teraz mamy już oficjalną królewską kurtyzanę w gronostajach przechadzającą się po lasach wokół Wersalu, podczas gdy mój kochanek któryś z Ludwików poluje. W skrócie – podoba mi się.
Czy jest niemal tak samo? Możliwe. Lubię ten kombinezon, dobrze się w nim czuję i podoba mi się na zdjęciach. Chciałabym, żeby pojawił się jeszcze kilka razy na blogu.
Myślałam sobie ostatnio o super blogach, na których niemal za każdym razem prezentowane jest coś nowego i ubrania nie powtarzają się i w ogóle prezentują tylko ekstra ciuchy, żadnych wpadek. Nie powiem, że nie chciałabym móc tak często uaktualniać garderobę, ale skoro nie mogę to nie będę się tym przejmować. A jak komuś znudzi się kiziak, kombinezon, czy to, że noszę na zmianę w sumie trzy czy cztery pary butów to nie mój problem 🙂
English: So I figured out what else I can do with the jumpsuit not to look like I came straight from the River Island lookbook. If last time it was a bit Frech brothel-like this time I am an official royal courtesan in ermines wandering in the forests surrounding Versaille while my lover king Louis (you choose which one) is hunting.
Is it quite similar to the previous outfit? Maybe. But since I cannot be that very cool blogger who wears each item of clothing once I decided not to be bothered. Sure it would be cool, but there are more important worries to think about and if someone thinks I wear each thing too often then it’s not my problem 😉
22 thoughts on “Frou Frou Pompadour”
Masz bardzo ciekawy płaszcz. Za to średnio podobają mi się buty, a raczej ich kolor 😉
Zapraszam do mnie:
http://modowymaniak.blogspot.com
Ja przepraszam bardzo, ale jak Ty się możesz znudzić, no jak ja się pytam? i kiziak? i futrzaki i ze to samo?:) ja takie wydania 'tego samego’ mogłabym non stop oglądać:) Grunt żeby knuci i kombinować;)
Z kombinezonem się powtórze – zazdrość mnie zżera fest! a tutaj wyglądasz legen..[wait for it]..dary!
buty bym zmieniła, ale reszta jest boska! Seksowna i buduarowa! Moj ulubiony u Ciebie strój
Zestaw fenomenalny!!!!
Bardzo podobasz mi się w tej kompozycji!
Aaa cudny cudny kombinezon!! <3
Czytam właśnie książkę o Marii Antoninie, i faktycznie trochę się mi to kojarzy z tamtymi czasami…
I nie, nie mam pięknych włosów. Dzisiaj na przykład wyglądają jakbym nie myła ich od jakiś dwóch tygodni i jeszcze wytarzała się w rybim tłuszczu, chociaż rano szorowałam je namiętnie. Serio.
Kombinezon w tym zestawieniu podoba mi się jeszcze bardziej! Na przechadzkę po Wersalu jak znalazł.
No dzisiaj bardzo bardzo.
kurcze fajnie!
Nie wyobrażam sobie, żeby któremuś z czytelników znudził się ten kombinezon. Jet genialny, a Ty wyglądasz bardzo sexy 🙂
Podoba mi się to, co napisałaś. Dla mnie to jest właśnie idea tego typu bloga, inspirować mają ograniczoną ilość ubrań. Kupowanie wciąż czegoś nowego to jak iść na łatwiznę.. 😉
e tam co to za miłość do ciuchów jeśli założy się je tylko raz a potem sio i następne, żadna miłość, kocham Twój kombinezon razem z Tobą
Ja czesto nie pokazuje rzeczy wiecej niz raz. Wynika to na przyzklad z tego, ze nie umiem wymyslic nic nowego i albo je sprzedaje, albo rzucam w glab szafy poki wena nie przyjdzie. A czasem potrafie jeden dodatek (ulubione buty, kolczyki) nosic non top :> Tak jak sweter z jednorozcem tydzien temu. 😉 Co udokumentowane na blogu zostalo tylko dwa razy 😉
I wiesz co? Strasznie mi sie podona Twoja fryzura. Generalnie bardzo lubie Twoje wlosy (kolor, sciecie, ta grzywka) to jakos tak dzisiaj podoba mi jeszcze bardziej :>
I ta wersja kombinezonu tez jest spoko :>
Kombinezon jest bardzo gorący 😀
ty się nigdy nie znudzisz 🙂
to pisałam ja – szefowa fan klubu 😀
Ten kombinezon podoba mi się tak bardzo, ze mogę non stop na niego patrzeć. No i świetnie wygląda na zdjęciach.
ja jestem już tak upośledzona river islandowo , że nawet gdyby sprzedawali kupe zawiniętą w celofan z różową wstążką to chyba niestety bym kupiła:/
Cała kompozycja jest pierwsza klasa, lubię takie lekki łamanie konwenansów modowych..jak dla mnie miodzio
na tak zwanych supeblogach są tez moco wyeksponowane marki prezentowanych ubrań co też chyba wyjaśnia tą zmienność i coraz to nowsze ciuchy. To już bardziej strony reklamowe wynajmujące powierzchnię niż personal style blogs prezentujący osobisty styl autorki.
Ps. Masz piękną fryzurę, coś zmieniłaś?podcięłaś? Cały strój mi się podoba tak sobie, ale efekt wizualny fajny:)
>miszelka: No to ladnie sie ukladaja i wychodza na zdjeciach.
>erillstyle, robaczek: No niestety podcielam 🙁 Byly dlugie i fajne a teraz sa poldlugie i mniej fajne.
>Sanna’s Land of Illusion: Wrecz przeciwnie, dosc zimny 😉
>sandrula: Z River Island jest ten problem wlasnie,ze duzo rzeczy jest zbyt fajnych. Juz tesknie za przecenami.
to po co je aż tyle przycięłaś, skoro były długie i fajne?
hahah…”oficjalna królewska kurtyzana”.
Kombinezon genialny…Myślisz,że jeszcze dostępny w sklepach?
>Anonim: No przecież sama nożyczkami nie ciachnęłam, tłumaczyłam fryzjerce o co chodzi i i tak zrobiła swoje. Ale nie jest aż tak źle.
>Daywear Dilemmas: Sprawdziłabym na ich stronie, w sklepach ich już nie ma niestety.