


Photos by Ell
Podczas ciągnącej się większość grudnia choroby umarła moja wielka miłość i zapał do szafiarstwa. Wcześniej blogowanie było gdzieśtam wśród priorytetów, teraz czasem bywa zawracaniem głowy. Niemniej jednak dzięki blogowi spotkało mnie kilka miłych rzeczy, poznałam trochę fajnych osób i dostałam kilka interesujących propozycji. Blog nabrał zatem nowego, mniej modowego sensu.
Bycie znanym ze świetnego wyglądu pozostawiam mistrzom tematu. Dążę do tego, by być znaną z powodu moich zdolności, przy okazji wyglądając powiedzmy przyzwoicie (w porywach w miarę interesująco) 😉
Blog wchodzi w fazę totalnego relaksu. Nie oznacza to zamknięcia, tylko odnowę mojego podejścia. Oraz ograniczenie zakupów ubraniowych. Nie do zera, ale w stopniu,który pozwoli na więcej alkoholu i miłych kiziacznych rzeczy 🙂 W skrócie blog dla mnie, nie ja dla bloga. Będzie fajnie.
I jeśli, drogi Czytelniku, chcesz zostawić komcia 'fajna sukienka/buty/majtki, zajrzyj do mnie’ to proszę zamilcz.
English: There is so much more to life than clothes although they can be very cool and blogging about them might bring you some profits and interesting propositions. Some people dress amazing and their blogs are precious, I however lost any trendsetter ambitions I might have had long time ago. I intend to be absolutely and 100% relaxed from now on and use blog for my own purposes instead of letting this blog use me. It’s gonna be cool 🙂
27 thoughts on “I know what I am and I know what I ain’t”
Tak wiem, drażniące się takie komentarze.
U Ciebie też pasiakowo 🙂
Przepiękny klimat tych zdjęć !
A to co piszesz w tej notce to znam z autopsji.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
zajebista miejscówka i ten obrastający mur, jakby w pobliżu miało się czaić jakieś zamczysko. na drugim zdjęciu Twój (czasem odnoszę wrażenie, że) znienawidzony przez Ciebie „ryj” wygląda po prostu PIĘKNIE + ładna fryzura. chyba Cię trochę kocham.
Karola
Pasiasta koszula jest jak marzenie wyjęte z filmów Tima Burtona!
piękneee zdjęcia!
fajny stanik ;P
O kruca fuks – najprzepiękniej!
chyba mamy podobne zdanie na ten temat, też mam zamiar powoli ewoluować w innym kierunku
Twój outfit i w ogóle zdjęcia wzbudziły we mnie wspomnienia… obozu harcerskiego. 🙂
Zieleń munduru, mokra ziemia… Ahh. 😉
Bardzo fajne buty!
Fajnusi masz kucyczek, pododajemy się nawzajem do ulubionych na blogu? :*
(wybacz, nie mogłam się powstrzymać- choć ta część z kucykiem całkiem serio. Ładny.)
aaa!! jaka fajna koszula i buty!!! super zestaw!! dobre podejście 🙂
Ja mam takie same przemyślenia, dlatego mój blog póki co jest w zawieszeniu.
Podoba mi się połączenie kurtki i koszuli.
super wyglądasz
http://pocahontas-marta.blogspot.com/
ciekawy efekt z ta wystajaca koszula w paski!
mimo, że fajna jest i sukienka i buty i majtki, to mnie cieszy także zmiana. Szafiarskich blogów jest mnóstwo, a Twój zawsze był dla mnie jednym z nielicznych, które oprócz oglądania, warto też przeczytać. Powodzenia. 🙂
no nie widzę tu dziś fajnej sukienki, niemniej jednak zajebisty mech na murze hi hi:)
riennahera- zobacz co narobiłas!
dziewczyny zaczynaja wychwalać mur teraz haha
aha, zapomniałam dodać zebyś do mnie zajrzała;)
śliczna parka 🙂
A mnie się super podob… upsss!
Acha, już zamilkłam. Sorry, wymsknęła mi się ta pochwała, sorry, sorry, sorry. Ale nie dokończyłam!
To pieprzenie o ryju to z Twojej strony ohydna kokieteria i fałsz.
Bo masz oczy na swoim miejscu i świetnie wiesz,że jesteś bardzo ładna.
Więc nie kokietuj w tak żenujący sposób…
Ciekawie skomponowane! i gratuluję Tbie i sobie udziału w DDTVN 😉
I tak trzymaj!!! Zdrowe postanowienie!!!
Paski i parka….. prosto a jak efektownie!! Like it!!!!
>Karola: Ryj owszem, jest znienawidzony. Czasem. Czasem jest fajny. Ogólnie jest marudny 🙂
>Anonim od fałszu: Bardzo ładna nie. Mam nadzieję,że jestem w miarę fuckable. Z ładnym nosem byłabym bardzo ładna.A co sobie będę żałować.
Cuś Ty! Bierę Ciebie i Nos! :*~
Masz nowe buty czy zdaje mi się?
Zazdroszczę parki i tak btw ;)-mówisz płynnie po japońsku?
Marta