
F*ck Twilight, have some TRUE blood.
Team Bill or Team Eric? :>
JACE EVERETT: Bad Things
F*ck Twilight, have some TRUE blood.
Team Bill or Team Eric? :>
JACE EVERETT: Bad Things
Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?
Otwarcie mówię o moich myślach i słabościach, próbuję je oswoić. Chcę w tym samym pomóc Wam, zgodnie z cytatem z Kurta Vonneguta:
„Wiele osób desperacko potrzebuje usłyszeć tę wiadomość: Czuję i myślę w dużym stopniu tak jak Ty, zależy mi na wielu rzeczach, na których Tobie zależy, choć większości osób na nich nie zależy. Nie jesteś sam.”
Strona pod troskliwymi skrzydłami 🦋 simplyyourself.online
33 thoughts on “bloody fangbanger”
włosy<3
świetne!
Eric!
Chyba w końcu zacznę oglądać True Blood, bo już chyba nie wypada nie wiedzieć o co chodzi… 🙂
Eric!
TEAM ERIC!
Świetne!Oczywiście że Eric;)
fajna fotka 🙂
Team Eric 🙂
I przy okazji, nie mogę się doczekać 4 sezonu!
no oczywiście, że eric. w końcu bycie kobietą jego życia zobowiązuje 😀
ps. krew ci nie w tą stronę spływa 😀 muszę zawołać synu-detektywa, żeby rozwiązał zagadkę twojej krwi 😀
Eric, chociaż seria książkowa to dla mnie wampiryczne romanse dla starszego czytelnika (normalna kelnerka, jak jest zmęczona, to myśli o spaniu, a nie o seksie z każdym napotkanym wampirem xD) Cudowny kontrast i mega napis xD
ej człowiek przez Ciebie będzie miał kompleksy! Jesteś za seksowna!:>
>mamalgosia: Spływa jak powinna. Użyłam sztucznej krwi, która krzepnie jak prawdziwa. Trzeba po prostu uznać, że ugryzienie nie powstało zaraz przed wykonaniem zdjęcia, a dłuższy moment przed. Mniej więcej tak długi, ile zajmuje nałożenie na twarz podkładu, pomalowanie rzęs i rozstawienie statywu 😉
rozumiem, gryziona byłaś w pozycji stojącej 😀 potem padłaś 😀
TEAM ERIC totalnie.
świetne zdjęcie, nęci mnie ten kolor ;->
Woah jaki kolor włosów!!! I ja chyba przekonuję się do Eric team :>:>:>
Aczkolwiek specyficzne „sssssssssuuuukiiiiiiiiiiii” ma swój nieskrywany urok ;)))
A ten utwór jest moim dzwonkiem w telefonie :PPPP Rekacje ludzi gdy go slysza – bezcenne 😛
ach, powiedz mi, że to sen. serio, nie wierzę. jakim cudem moja ulubiona bloggerka zamieszcza coś o Tru w chwili gdy mam totalną jazdę na Tru, na Erica (haha i na Alexa)?! coś tu nie halo, świat robi się zbyt piękny.
oczywiście o czym tu gadać, TEAM ERIC ALL THE WAY <3
a ja jeszcze w 3 sezonie siedzę, ale niedługo skończę. do wakacji to ja chyba umrę bez Tru. i bez Erica 😛
Jezus Maria
Mam nadzieje ze i tak idziesz z ta swieconka? Bo ja niestety nie moge bo nie mam kiedy…
Eric oczywiście. A kto Cię ugryzł konkretnie?
oczywiście, że team eric!<3
kocham true blood i nie mogę się doczekać kiedy zacznie się 4 sezon !
jeśli chodzi o boot sale, to o ile dobrze pamiętam miał on miejsce w Oxbridge, gdzieś w 6 strefie 🙂
świetne zdjęcie!!!!!!!1
http://www.paniaga.blogspot.com
Jak pierwszy raz usłyszałam tę piosenkę to umarłam. Nie sądziłam z czołówka serialu może być TAKA. I serial też. Totalnie Bill.
wiadomka, że Eric, ale Billa z łóżka też bym nie wyrzuciła 🙂
Dobre!
Team Bill, ale Team Eric też może być 😀
Dobre !
ERIC 😀
Bill? Please. Tylko Eric! Kolejna seria już w czerwcu! Dobre promo im robisz 😉
super, podoba mi się bardzo !!
xoxo
Zakochałam się w True Blood kiedy pierwszy raz usłyszałam „when you came in the air went out”.
Najgenialniejsza pick-up line jaką słyszałam.
I Team Eric bezsprzecznie.
Cierpiętnicze trzymanie się człowieczeństwa w wykonaniu Billa absolutnie mnie nie rusza.
F*ck True Blood, have some Kindred: The Embraced :]