Primark dress, shoes and glasses

She is tolerable, but not handsome enough to tempt me :>

Photos by Grzegorz Biermański

Jestem najzupełniej przekonana, że gdyby Jane Austen żyła w dzisiejszych czasach to słuchałaby zespołów, których nikt nie zna, nosiła grube okulary, wrzucała zdjęcia na tumblr i była hipsterką pełną gębą. Jej książki przepełnione są przecież ironią, a słynne 'she is tolerable, but not handsome enough to tempt me’ Pana Darcy’ego doskonale wpisuje się w nurt, podobnie jak związki Darcy-Elizabeth, Emma- Pan Knightley (jest ich dużo więcej, ale te są akurat moje ulubione 😉 etc. TAKIE IRONICZNE.

A tak na serio, na Jane Austen (i filmowe adaptacje jej powieści,z tymi przepięknymi sukienkami z wysokim stanem) mam podobną jazdę co na True Blood, dinozaury czy kucyki Pony odkąd po raz pierwszy zobaczyłam 'Rozważną i Romantyczną’ wiele,wiele lat temu w wieku pacholęcym. Lubię i siostry Bronte, i opowieści Dickensa, który też czasem pisał o młodych dziewczętach, i inne ówczesne utwory (i ich filmowe adaptacje), ale Jane nie ma sobie równych jeśli chodzi o porywające serce opowieści o młodych dziewczętach na wydaniu. Jeszcze trochę się z nimi identyfikuję, ale wg standardów Jane jestem chyba na granicy między byciem na wydaniu a staropanieństwem 😉
Obiecuję,że okulary są tym razem tylko częścią konceptu do zdjęcia 😉

English: I am one hundred percent sure that if Jane Austen would live in present she would listen to some obscure bands, wear geek glasses,post photos on tumblr and be a finest example of a hipster. Her book are SO IRONIC with the relationships such as these of Elizabeth and Mr Darcy, Emma and Mr Knightley and so on. And the famous 'she is tolerable, but not handsome enough to tempt me’ could be one of the hipster motto’s.

Enough jokes. But seriously, since I have first seen 'Sense and Sensibility’ as a child, many many years ago, I love Jane Austen just as much as I adore True Blood, dinosaurs or My Little Pony. And I love the film adaptations with their beautiful costumes even more. Bronte sisters are not bad, Dickens could put a decent story about young girls too and so could others, but no one was equal to her in writing passionate stories about young marriageable girls. I still can relate to her heroines a little bit though according to her standards I think I am approaching the spinster age 😉
This time I promise I only wore glasses for the photos 🙂

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.
61923936_301827807423707_1414915001336679940_n copy

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

27 thoughts on “Jane Austen was a hipster”

  1. Wyglądasz raczej groteskowo w tych okularach.
    Ja wiem, że to taki żart.
    Ale proszę, zdejmij je, niepotrzebnie Ci twarz zasłaniają 🙂

  2. A to hipstery som ironiczne? Myślałam, że wręcz przeciwnie. Bardzo na serio noszą czarne kujonki i uważają się za coś lepszego od reszty nudnego świata. Najśmieszniejsze jest to, że każde pokolenie ma takich hipsterów na jakich ich stać. Zieeeew i wracam do końskiej muchy. Co złego to nie ja. ps. Wyglądasz fajnie.

  3. Cudna sukienka.
    Piękne jest światło na tych zdjęciach.

    Kocham Jane Austen <3
    Niestety bardziej niż hipsterska była nieszczęśliwa i z tego nieszczęścia brały się właśnie wszystkie happy endy powieściowe, nie chciała dublować życia. Taka sublimacja. Tym bardziej się z nią identyfikuję 😉

  4. Ech, warto było trochę poczekać, bo to, co robisz po powrocie z blogowego urlopu jest ŚWIETNE 🙂 Dopiero pozbierałam się po poście z panterą na pralce, a tu już hasasz w primarcznych tiulach z książką pod pachą 😀 Cudowne masz koncepty 😀 Czekam, czekam, czekam na więcej!

  5. Ja się właśnie wkręcam w serial BBC „Duma i uprzedzenie”. Ale zawsze mam taki opóźniony zapłon jeśli chodzi o seriale 😉

  6. Również kocham Jane Austen, ale ostatnio fascynuję się przede wszystkim epoką wiktoriańską i czytam utwory sióstr Bronte. Przymierzam się także do Dickensa.
    Dobrze wyglądasz, ale sukienka, moim zdaniem, lepiej by wyglądała bez falbanki. Przy Twojej karnacji idealna byłaby kremowa, długa lub do kolan, bo masz zgrabne nogi. Rozumiem, że kupiłaś gotową, ale może w przyszłości zechcesz zlecić uszycie sukienki.

  7. True Blood, kucyki i Jane Austen to moja obsesja. Gorzej jest z dinozaurami, ale nie można mieć wszystkiego 🙂
    Fajna sukienka. Piękne zdjęcia. Och i ach.

  8. >cuksowa: Zdecydowanie!
    >Luiza: No, ironiczne jak ich mistrz Vonnegut. Przykre jest to, że podobał mi się Vonnegut ZANIM wiedziałam, że IM się też podoba 😉 Ironia.
    >sheila: Koniecznie, to jest majstersztyk.
    >LAVEL: Mnie też przykro 😉
    >Arachne: Ach, tych paisleyowych szali mam chyba z pięć, kochane są i zwykle można je znaleźć w sh za kilka złotych. W sumie właśnie podsunęłaś mi pomysł na posta.
    >Natalia Ja.: Tak czy inaczej, przepięknie wyszło.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top