



Photos by Jonny Nicholson
Kilka zdjęć z sesji w Glasgow Film Theatre. Tylko kilka, ponieważ mam dość wygórowane wymogi dotyczące mojej twarzy i nos stanął na drodze publikacji pozostałych zdjęć.
Muszę przyznać, że klimaty retro i vintage są tak wszechobecne, że nie mam już do nich serca i chyba przestały mnie inspirować. Miałam przynieść ubrania w stylu lat dwudziestych, wyszła mi jakaś dziwna hybryda lat dwudziestych i sześćdziesiątych.
Jeśli vintage to tylko jak babcia alboAnn-Margret, czyli młodzieńczy i filuterny, świeży, naturalny i niedopracowany. Sama nie jestem młodzieńcza,świeża ni filuterna, więc może sobie darujmy 😉
Podobno wyszłam na zdjęciach jak Christina Hendricks. Nie moje stwierdzenie. Dla mnie Christina ma mniejszy nos i większe…oczy. Rzecz jasna, oczy.
English: I think I am a bit bored with retro and vintage style. I was supposed to look like from 1920s but to me it came out as a very bizarre hybrid of 1920s and 1960s.
For me the only vintage I know admire is that young, fresh and natural look of my grandma orAnn-Margret. But the natural or fresh look doesn’t really work on me, so I might just let it go 😉
I was told that on the above photos I look like Christina Hendricks. Not my words. I guess her nose is smaller and she’s got much bigger…eyes. If you know what I mean.
23 thoughts on “Glasgow Film Theatre”
Trochę nie mój styl, ale przyznaję, że nawet mnie zauroczyła futrzana kamizelka. 🙂
To prawdziwe futro?
Pozdrawiam.
ale takiego kiziaka z pewnością nie ma.
pięknie 🙂
No po prostu brawo!!! 🙂
Przedostatnie zdjęcie-mistrzowskie!
zauroczyła mnie fioletowa sukienka!:)
Pozdrawiam!
Twoja uroda bardzo pasuje do tej stylizacji;>.
Pasuje do ciebie taki styl 🙂
wow, pierwsze zdjęcie jest świetne! 🙂
jak w „Wielkim Gatsbym’ 😉 super!
Magda
Moje odczucia w sprawie vintage i retro są dokładnie takie same:) A nawet więcej, wolałabym by zostały w czasach, gdy nie były ani retro ani vintage, tylko były nowoczesnością i współczesnością.
Tak sobie po prostu kiedyś pomyślałam, że gdyby ktoś w latach 50. lub 60. XX wieku wyskoczył w stroju z początku XX wieku, czy tam z lat 20. to uznali by go za wariata/przebierańca/uciekiniera z kina/hibernatusa. Dlatego jak dzisiaj widzę pannę w stylu, o jakim pisałaś w pkt. 8 swojego fashion dekalogu 😉 to też nie wiem, czy przypadkiem do wehikułu czasu nie wlazłam (albo to ją przysłali z przeszłości).
Podsumowując: Okrutnie mi się podobają twoje zdjęcia, ale właśnie dlatego, że są to zdjęcia. Znaczy się na ulicy byłoby dziwnie (pomijając kiziak latem:)) Na zdjęciach retro jest fajne:)
Elegancja 😀
moja ciocia tez ma plaszcz z obicia na fotele! Ja cie nie moge jaki zbieg okolicznosci!
eydaje misie ze czegos brakuje na tem blogasku ;P
Lubię Cie w stylu retro 🙂
kapelusz jest prześliczny w ogóle wyglądasz rewelacyjnie!!!! 🙂
Hybryda! Wiesz czemu? Bo buzię masz w typie Pam, tej od Morrisona, dziś to odkryłam! Ona była śliczna. Ale i tak pasujesz mi do lat 20. Na pierwszym zdjęciu wyglądasz jak ta samotna pani w knajpie na rogu z obrazu Hoppera. Boże, ile Ty we mnie literacko malarskich skojarzeń wywołujesz, to się nie mieści w głowie! Muzo natchniuzo że zacytuję klasyka!
Fantastyczna stylizacja!
Zaleca się zaprzestanie marudzenia! 🙂
How divine you look!
(jam po lekturze ostrzeżenia o własności bądź, co bądź intelektualnej jaką foteczki stanowią i dla mnie to nie wiem,ta groźba ukrzyżowania brzmi zachęcająco całkiem)
Poza tym gabarytem pod krypto tytułem ,,oczy” bym się nie przejmowała,jak się jest tak wielko-oką to z klasą się przyodziać nie-sposób,wygląda się na kilo 10 i rozmiarów jeden więcej,ot co.
A co do vintage mam podobnie,to nie jest to samo, co dwa lata temu,gdy byłam młoda i nosiłam wory 42 w prl-owskie kwiatki pasem obwiązana,teraz to wszystko odtwórcze jakieś.
Niemniej doceniam płaszcz (wyglądasz jak z Tria z Belleville!) i kolorystykę.
Ukłony!
Podoba mi się klimat i styl zdjęć.
Co do nosa o którym wspominasz już nie pierwszy raz – ja swojego nie mam również najmniejszego. Myślę że ujęcia z dołu oraz z profilu jeszcze bardziej go uwydatniają. Ale nie powinnyśmy się nim przejmować, przynajmniej tak mówią mi inni.
Wyglądasz świetnie! Twój typ urody idealnie wpasuje się w klimaty lat 20. Ciekawa jestem co to za szminka? Nosem się nie przejmuj, gdybyś posiadała, jak ja, słowiańską kluchę oraz okrągłą twarz, nie wypadłabyś tak świetnie.
Christina Hendricks jest boska! To nieprawda, że z dużym biustem nie można wyglądać z klasą, zwłaszcza, że Christina jest szczupła, a kobiece fasony z lat 50, 60, są stworzone dla niej. PO szczegóły odsyłam na balkonetka.pl.
O Chrystusie świebdziński, filuterność jest pełną gębą!:)pięknie!
świetny sierściuch.
cudownie wyglądasz!!! według mnie idealnie oddałaś klimat lat 20-tych:)
…i nie wiem ci chcesz od swego nosa.. aczkolwiek Cię rozumiem, bo za młodu miałam mnóstwo kompleksów…z wiekiem przeszły:))
Świetne, klimatyczne zdjęcia. Jestem pod wrażeniem 🙂