Jestem wielką miłośniczką Halloween. Właściwie to nie obchodzą mnie dynie, duchy i inne konflikty pogańskich zwyczajów z tradycją chrześcijańską. Obchodzi mnie tylko jedno – okazja do przebrania się w dziwaczny, czasem okropny kostium i możliwość wyjścia w nim na ulicę. Różni ludzie mają różne pasje, ja lubię się przebierać. Poprzednie kostiumy można zobaczyć TUTAJ. Zdaję...