Cubus sweater, River Island skirt, Topshop shoes, snood by my Mum
Photos by Ell and me
Uroczysty dzień wypłaty jest największą mą radością. Lekka parafraza pieśni, którą śpiewałam podczas Pierwszej Komunii. Tytuł brzmiał 'Tak czekałem na tę chwilę’. Idealnie nadaje się na okazję końca miesiąca.
Chyba czas być poważną osobą. Niezbyt dobrze czuję się we frufruwnej białej spódniczce, chyba z niej wyrosłam. Czas być poważną, więc dlatego leci do mnie pocztą wygrany z Romwe sweter z wielką mordą głupkowatego tygrysa. Dlatego też słucham codziennie muzyki z Parku Jurajskiego. Czasem udaję pterodaktyla. Czasem wymyślam do niej swój tekst i śpiewam.
No, bądźmy poważni.
PS Proszę zwrócić uwagę na wyrafinowaną pozę 'załatwiam się pod drzewem i liczę, że nikt nie zauważy’.
24 thoughts on “payday in Scandinavia”
Rudość i taaaakie oko odwróciły moją uwagę od „frufruwnej” spódnicy. She’s got the look!
jeśli tak wygląda defekująca riennahera, to można ci tylko zazdrościć 🙂
Pięknie wyglądasz na pierwszym foto, tak … poważnie
podpisano
niepoważna
kocham ten zestaw, kocham ciebie !
aga
bardzo ładnie wyglądasz, a sweterek jest idealny!
Świetny zestaw… Właśnie dziś w Cubusie macałam ten sweter i wciąż mi się wydaje, że te 'skandy’wzory nie są dla mnie. Na kimś, a szczególnie na tobie, bardzo mi się podobają, ale sama nie mogę się do nich przekonać…
Więc (wiem, nie powinno się rozpoczynać zdania od 'więc) w czytniku oznaczyłam sobie Twojego posta gwiazdka co oznacza, że wkrótce zmałpuję:) Kolejna sprawa, jak pisałam na blipie, jakby co chętnie adoptuję spódniczke do której się ślinie od zeszłego roku:D Pragnę jeszcze dodać, że kocham Panią i choćby skały srały przylecimy do Was w przyszłym roku:*
Aha pościsko zacne, że hej:D
>Dziewczyna bez matury: Nie wiem, jaki sweter macałaś w Cubusie, ale ten jest kupiony jakieś dziesięć lat temu :>
>Panna Lemoniada: PRZYJEŻDŻAJ JUTRO!!!
Ty to masz zawsze świetne zdjęcia! kurde noo!;-)
Ależ wyglądasz! Super look! Uwielbiam Cię taką!
Hehe, zgadza się, w Szecji wszyscy świeżo po wypłacie, szaleństwo w sklepach, kolejki w monopolu ! Ten weekend zawsze zostaję w domu ! 🙂
Świetny zestaw, a ta lekka spódnica idealnie do niego pasuje.
Kiziacznie cieplutko, czasem trzeba się nosić infantylnie. Oszaleć od tej powagi można przecież.
dawno nie widziałam tak innego i ciekawego zestawu.
GRATULUJĘ!!!
Pozdrawiam,
Nesstyle
Piękna mgła. A teraz coś o co wstyd mi pytać, właściwie nie wiem czemu, ale z posta na post coraz bardziej czuję że muszę: czym farbujesz swoje śliczne piórka? Poproszę firmę, numer serii, koloru i wszystko, wszystko!
wow! brak słów 🙂
Oj tam oj tam. Nawet jeśli spódniczka odbiera Ci trochę powagi, to dodaje za to sporo uroku. Nie wiem tylko czy o to Ci chodziło…
dziękuję bardzo :)) nie mam krewnych ze skandynawii, wręcz przeciwnie pochodzę z od chłopa z dziada pradziada :DD
masz przepiękne zdjęcia! chciałabym, żeby ktoś mi takie zrobiił :))
pozdrawiam i zapraszam częściej 🙂
świetna stylizacja!
połączenie ciężkiego swetra z falbankami też jest zabawne i odważne:) lubie to!
strasznie podoba mi się lauout Twojego bloga: jeden cały post + po 1 zdjęciu, chętnie bym zmałpowała:]
Cudny zestaw! Bardzo podoba mi się sweter 🙂
plus dodaję, świetny blog! <3
http://www.blackcherryjam.blogspot.com
świetnie wyglądasz, te ż ostatnio chorowałam na taki sweter, znalazłam na ebayu 🙂 super 🙂
Sceneria dobrana pierwszorzędnie.
Masz bardzo interesującą urodę i wyczucie stylu. Gratuluje!