




vintage dress, Topshop shoes, Primark jeans vest, Pimkie jeans jacket
Photos by Ell and me
Może styl lat dziewięćdziesiatych nie jest najbardziej odpowiednim dla mnie. Może rzeczywiście jedną nogę mam teraz trochę grubszą od drugiej. Może zaczynam mieć pierwsze zmarszczki, a warkoczyk wyszedł mi cieniutki. Ale to wszystko nie ważne, to wszystko się nie liczy. Liczy się tylko i wyłącznie jedno. WIOSNA, MADAFAKA!!!
PS Zastanawiam się nad poświęceniem trochę więcej czasu i wysiłku pisaniu. Interesują mnie miejsca, w których to pisanie mogłoby być zamieszczone (niekoniecznie odpłatnie). Jeśli macie jakieś wskazówki lub wiadomości o kimś, kto mógłby być zainteresowany, dajcie znać 🙂
24 thoughts on “Spring is here again, reproductive glands”
Świetna sukienka.
Pisanie to bardzo obszerne pojęcie, jakie konkretnie mas zna myśli?
Znam się na filmie, modzie (chyba 😉 i historii (nie współczesnej;). Mogę pisać artykuły, eseje, felietony. Jeśli trzeba coś innego o czymś innym to zawsze mogę spróbować, najwyżej mi nie wyjdzie (oczywiście w domowym zaciszu obmyślam Dzieło-Życia-Wielkie-Niczym-Chłopi-Reymonta,ale ciiiiicho).
WIOSNA FAKJEA!!!
Hoho, jak jeszcze wiosnę kokietujesz tymi zakolanówkami. Jak Ci się znudzi kamizelka, to daj znać 😉
śliczne zdjęcia! bardzo podoba mi się połączenie dwóch kolorów jeansu, pozdrawiam 🙂
Zdecydowanie widać wiosnę na zdjęciach i w twoim stroju 🙂 Pamiętam, że jak byłam mała miałam taką jasną jeansową kamizelkę i ją wyrzuciłam. Nie pomyślałabym że będą jeszcze modne!
o raju, toż to faktycznie już wiosna u ciebie. oddaj trochę.
Ty jednak taka ładna jesteś cholera.
A ja dziś: sukienkę we wzory też naciągnęłam i podkolanówki tak samo 😉 Co prawda wiosna mniej wyczuwalna niż u Ciebie, ale nadciąga!
nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci tych butów 🙂
haha, mam taki sam cieniusi warkoczyk;) w ogóle włosy mamy podobne, często patrze na Twoje zdjęcia żeby się pocieszyć że nie jest z moimi tak źle, bo jednak siebie w lustrze widzi się inaczej:) tylko u mnie przygoda z rudym się nie sprawdziła, wszystkim poza moim chłoakiem sie nie podobało:/
Aga
rewelacyjnie wyglądasz! zakolanówki i buty mistrzostwo:)
love the look!
http://giaa-fashion.blogspot.com/
haha,bardzo czesto przegladam twojego bloga(glownie za sprawa podobnej jak u mnie milosci do ziem celtyckich i zielonych)ale dzis po prostu rechotalam w glos z tego’wiosna madafaka;d genialnie!!a,i zazdroszcze miejsc zamieszkania, ja cykor jestem i nie moge sie odwazyc
Nie ma co cykorzyć, to łatwiejsze niż się wydaje.
Buty są niesamowite! <333
Jaka sukienka ja pitolę dzizus!!!:D wiosenność, zajebistość i miłość<3
co za klimat:) fantastyczne zdjęcia i spoko zestaw.
oooo powialo wiosna!!!
pieknie wygladasz!
W Poznaniu też wiosennie. Gdzie kupiłaś zakolanówki? Dokładnie taka długość/kolor mi odpowiada.
Fazę na zakolanówki miałam jakiś czas temu, wszystkie moje pary pochodzą z tamtego okresu i mojej okupacji Primarka.
I still have to wait until Spring.. oh I can’t wait to wear dresses and light clothes! Beautiful outfit!:D
oddawaj nogi!
aj, śliczna pogoda u Ciebie. wiosna <3
świetne buty!