
Mamałgosia taguje, ja odpowiadam.
O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Lubię czytać o każdej porze. Szczególnie w dni, kiedy mogę leniuchować. Niekoniecznie lubię czytać wieczorem, bo czuję przymus zakończenia czytania 'bo jutro do pracy’.
Gdzie czytasz?
Na fotelu, w łóżku, w pociągu. Wanna jest koszmarna, bo woda mi stygnie.
W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Na siedząco jest najmilej, ale nie zawsze da się wygodnie usiąść, więc zdarzy mi się położyć.
Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz ?
Powieści. Kiedyś miałam sprytny plan, że będę czytać tylko wielkie dzieła literatury, ale nie wyszło, bo nijak nie mogłam czytać 'Nędzników’ przed snem, nie dało się. No i pojawiła się seria o Sookie Stackhouse i seksie z wampirami…Koniec końców jednak najbardziej lubię czytać utwory autorów pokroju Dostojewskiego, Dickensa, Hugo, Austen. Ten okres do mnie mocno przemawia, boleśnie odczuwa się w sercu ich wielkość (może Austen mniej, ale panowie są bardzo boleśnie wspaniali). Jeszcze Vonneguta pochłaniam błyskawicznie. I Camus.
Jaką książkę ostatnio kupiłaś/dostałaś?
Wstyd się przyznać, ale chyba 'Annę Kareninę’ we wrześniu. Nie lubię kupować książek. Dostawać, zabierać z domu, pożyczać to tak, kupować nie. Chyba, że w antykwariacie, wtedy owszem. Współczesne księgarnie nie mają dla mnie uroku.
Co czytałaś ostatnio?
’Gottland’ Mariusza Szczygła. Zabawne, smutne, trup się ściele gęsto, a wszystko to oparte na faktach.
Co czytasz obecnie?
Od września męczę 'Annę Kareninę’. Kocham tę książkę i jej nienawidzę. Czasem z nią śpię, a czasem nią rzucam. Zwłaszcza nienawidzę Anny.
Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi?
Brzydzi mnie idea oszpecania książki zaginaniem rogów.
E-book czy audiobook?
Brzydzi mnie idea audiobooka.
Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
’Opowieści z Narnii’. Bezkonkurencyjnie. Potem długo, długo nic i 'Nils Paluszek’ Astrid Lindgren i klasyczne baśnie Grimmów i Andersena.
Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Raskolnikow ze 'Zbrodni i Kary’ i Lord Henry Wotton z 'Portretu Doriana Graya’. Identyfikuję się z ich próżnością i późniejszym rozczarowaniem.
Taguję:
17 thoughts on “Reading is cool”
Też nienawidzę Anny! Ale książka spoko.
bo wodę trzeba dolewać gorącą!
Taguję cały świat.
uwielbiam Raskolnikowa~!!!!
Uwielbiam czytać;) I też czytam najczęściej na łóżku, w fotelu i pociągu hehe
Teraz właśnie przerabiam Zbrodnie i Karę 🙂 rewelacyjna książka 🙂
fajny post:) Anna Karenina to moja ukochana książka. też nie mogę powiedzieć, żebym lubiła samą Annę, poza tym momentami niesamowicie wkurza mnie Lewin, ale jednocześnie widzę w nich wiele podobieństw do siebie samej. poza tym idealnie scharakteryzowałaś Raskolnikowa:)
Lewin jest fajny! To znaczy głupi (nie brak mu wiedzy, a raczej prostej mądrości życiowej ;), ale pocieszny i dobry. Chwilami też widzę w jego miotaniu się podobieństwo do mnie.
Poczułam książkową więź!! Ostatnio też czytałam „Gottland”- wczoraj zakończone, ale czytane już drugi raz. Jesteś pierwszą osobą jaką znam, która zna i kocha „Nilsa Paluszka”.
Pozdrawiam!
Marta
’Najukochańsza siostra’ z tego zbioru to jakby historia o mnie! Nie miałam małego braciszka, ale jako jedynaczka zawsze żyłam w świecie wyobraźni i wymyślałam sobie postaci, którymi jestem i przyjaciół, chociaż miałam prawdziwych. I wymyśloną siostrę też mam (w sumie do dzisiaj :).
Nie na temat: rien,polecisz jakieś fajne chrity shops etc świeżo przybyłej w okolice Londka?cuś wspominałaś w jakimś poprzednim poście o nawale łachów z UO,isn’t true? 😉
Jasne! Dawaj maila mi na maila 🙂 riennahera@gmail.com
Zgadzam się z Tobą,że wanna nie jest super miejscem do czytania, woda momentalnie stygnie;(
no nareszcie lans na czytanie 🙂
też bardzo lubię przełom wieków i te wszystkie psychologiczno-egzystencjalno-przygodowe (otóż tak – wartka akcja musi być, choć czasem w przerwach na 15 stronicowy elaborat aksjologiczny) cegły a z nich najbardziej cegłę wszechświata czyli „w poszukiwaniu straconego czasu”, choć oplata już ją podstępny wąż moderny.
Anna Karenina doprowadza mnie do szewskiej pasji, a już szczególnie na końcu. Emma Bovary podobnie.
o, tag, który mnie nie rozdrażnił :).Ale obiecuję się udzielić jak wrócę do siebie do domu.
Raskolnikowem podbiłaś moje serce. Wpadłam przypadkiem, zostaję na dłużej 🙂