





Topshop denim jacket, Primark leotard
Photos by Paweł Kolankowski & Panna Lemoniada
Bycie szafiarką to nie jest jakieś hop siup, powtarzam to po raz enty. Do listy problemów i niebezpieczeństw związanych z profesją dopisywać można coraz bardziej mrożące krew w żyłach pozycje. Albo raczej pozycje rozcinające na kawałki palce i sprawiające, że krew sika na wszystkie strony i spływa malowniczo po piasku na nadbałtyckiej plaży.
Tak więc siadłam pupcią na piasku i zachlipałam. Przez chwilę było niefajnie. Na szczęście po krótkiej chwili płaczu musiałam wziąć się w garść i pilnować, żeby Paool nie zemdlał z wrażenia na widok krwi. Próbowałam odwrócić jego uwagę od tragedii i kazałam strzelać focie mojej mordki (które opublikuję wkrótce), podczas gdy Lemonek w pośpiechu (niezbyt dużym 😉 tuptał po plasterek. Mała adnotacja – woda utleniona służyć może do aktów terrorystycznych i konstrukcji broni masowego rażenia, nie można jej zatem wydać 'na słowo', osoba z rozciętym palcem musi wyszorować tym palcem plażę i dopiero wtedy otrzyma magiczny artefakt.
Całe szczęście wszystko skończyło się dobrze. A gdy tylko krew przeształa sikać na boki doszłam do wniosku, że skoro i tak będę szorować palcem plażę, to równie dobrze mogę się na chwilę wbić w kostium i powyginać. Ciało może być słabe, ale duch pozostaje niezłomny.
PS Wiem, że jestem na powyższych zdjęciach absolutnym pulpetowym pasztetem, więc nie trzeba mnie już informować bo i tak mi smutno. Wmawiam sobie, że to wina kostiumu (oraz całej stresującej sytuacji), bo zwykle wyglądam lepiej. Dziękuję za uwagę.
22 thoughts on “All the World Makes Great Blood”
Przy Tobie jestem jak mały, brzydki chłopiec. Tyle w temacie o Bogini<3
Jeśli Ty jesteś pulpetem to ja jestem świnią ; <
Powiem tak : trochę ciałka nie zaszkodzi – ale Ty tego ciałka nie masz !
Jest och, ach i ech czyli tak samo jak u Lemonka ! W ogóle uwielbiam Wasze zdjęcia <3
I nie waż się mówić, że są brzydkie i obleśne bo pojadę do UK i gdzieś Cię jakoś tam znajdę i strzele w ten głupiutki rozumek 😛 !
Zapraszam do odwiedzin 😉
wybacz, ale nigdzie nie widzę pulpeta ! a w stroju wyglądasz mega kebieco !
wyglądasz bardzo dobrze 🙂 fajnie wygląda panterka z jeansem 🙂
cierpię okropnie, że już nie było tych panterników (że tak zajadę nazwą z heroesow VI) dla mje jak byłam 🙁 I nie jesteś pulpet bo masz wcięcie w talii gópia!
wyglądasz ślicznie ! kostium <3
wyglądasz jak nimfa<3 (szczególnie na tym 3-cim zdjęciu) 🙂
Zawsze masz takie piękne zdjęcia a w kostiumie kąpielowym prezentujesz się bardzo ładnie,żadnego pulpeta ani pasztetu nie dostrzegłam 🙂
P.s.oprócz zdjęć zachwycił mnie też tekst 🙂
Jeżeli chodzi o pulpety i pasztety to mam ten sam problem, tyle że mój jest realny a Twój wyimaginowany:) Podoba mi się kostium baaaaardzo!!!!!!
ja chyba trochę też.
bardzo lubie pasztety. nie wiem kto wpadl na to zeby ta nazwa kojarzyla sie z czyms nieapetycznym!!!! lubie twoj caloksztalt blogowy !!!
W sumie też nie wiem. Pasztet z borówką rządzi. Może wkrótce 'stylizacja' zainspirowana tą potrawą? 😉
to naprawdę straszne – wreszcie jakaś kobieta wygląda jak kobieta, a nie jak zbieranina kości obleczonych w cielisty wór;)
Zgadzam się z powyższym komentarzem 🙂 Prawdziwa kobieta znająca swoją wartość zawsze wygląda pięknie. W ogóle klimat tych zdjęć kojarzy mi się z fotografiami kobiet w strojach kąpielowych w stylu vintage 🙂 Pozdrawiam i życzę sesji bez plasterkowych efektów specjalnych 🙂
Pleć pleciugo byle długo! Jesteś najpiękniejszą polską blogerką, zaprzestańże wreszcie tego samobiczowania się. Jesteś superzgrabną i superseksi laseczką, i nie wiem czemu z taką determinacją próbujesz nam wmawiać, że jest inaczej!
Nie wiem czemu tak strasznie nie lubisz polskich blogerek 🙂
Dziękuję, miło mi.
W takim razie jesteś absolutnie najlepiej wyglądającym pulpetowym pasztetem!
O takim ciałku marzy na prawdę wiele kobiet, nie marudź więc.
Uuuuu 😀 Prawie jak siostry 😀
Kto powiedział, że tylko niemożliwie chude lafiryndy mają prawo do pokazywania się na pół nago? Moim zdaniem wyglądasz świetnie.
Bo chuda rowna sie lafirynda? To zalosne.