




New Look biker jacket, Romwe dress, Topshop shoes and bag
Photos by Ell and me
Lata robienia z siebie głupka przed obiektywem zaowocały przynajmniej jednym pozytywnym zjawiskiem – właściwie nie miewam już dni, kiedy nie mając pojęcia w co się ubrać zakładam cokolwiek i potem czuję się źle. To znaczy nadal miewam dni, kiedy nie wiem w co się ubrać i podnoszę pierwszą napotkaną na podłodze rzecz, ale potem wszystko układa się w spójną całość.
Nie mam też zbyt często dni, w które nie mam w co się ubrać (czasem je miewam, bez przesady, jestem w końcu kobietą). Wręcz przeciwnie. Mam w szafie (i nie oszukujmy się, na podłodze) ubrania nadające się na większość okazji. Pewien problem miałabym ze strojem na oficjalną premierę w Hollywood, ale nie byłby to znowu taki wielki problem. Trudność jest teraz innego rodzaju – którą z czterech sukienek chcę założyć na ślub kolegi w przyszłym miesiącu? Sądze, że wkróce poproszę Was o pomoc.
Moje zdjęcia są zawsze smętnie romantyczne i wintydż, także dzisiaj mała odmiana. Dzisiaj jestem Lordem Vaderem w wersji pensjonarskiej. Tudzież pensjonarką po Ciemnej Stronie Nocy.
27 thoughts on “Dark Side Of The Moon”
Uwielbiam Twoje stylizacje!
Fajny z Ciebie Vader:D i mamy ten sam weselny problem:D
świetne buty :*
chcę te buty!
Eksploatuję je tak intensywnie, że mają pęknięcie w podeszwie.
Ah, znów mi się podobasz. Popadam w blogowy stan zauroczenia! Marzę od dawna o ramonesce, ale z moją umiejętnością oszczędzania to w najbliższej przyszłości wciąż nie będę jej miała 😀
Ja dokladnie tak samo! Przymierzylam juz z 50 ramonesek i zadna nie lezy, nie wiem na jakie wieszaki wiekszosc robia 🙁
Swoja droga dzisiejszy Lord Vader czaruje.
Ja szukałam ramoneski z 4 lata, w końcu kupiłam w… Tesco:D Przeceniona na 90 zł, warto się wybrać.
Niesamowity look!!! Jak ty to robisz ?! Zawsze perfekcyjny wygląd ;D
To chyba muszę zrobić zdjęcia po przebudzeniu albo zaraz przed snem 😉
Dawno już nie widziałam Cię w takich czarno0białych barwach 🙂 A świetnie komponują się z twoimi rudymi włosami 🙂
proste, ale piękne 😉
zapraszam 😉
No no, rękawy kurtki jak u Balenciagi! 🙂
A kurtka sprzed trzech lat 😉
ahhhh zakochałam się w tym zestawie! No po prostu powaliłaś mnie na łopatki:)
Cieszę się 🙂
Zazdroszczę Ci tej sukienki, jest bardzo urocza, ale wygląda świetnie też w takim rockowym wydaniu. 🙂
Ubierz wszystkie cztery! Zrobisz niesamowite wrażenie przebierając się trzy razy w czasie przyjęcia! 😀
Myślę, że panna młoda lekko by się zirytowała…Lub wcale nie lekko…
kurtka mnie urzekła 😉
Och jakzesz ja Cie me gusta w takim wlasnie wydaniu gdzie widac Twoj dlugi nog oraz sliczny kiecek, ach ach 🙂
Mmm, jak ślicznie!!! cudna ramonka 🙂
zazdroszczę kurtki, naprawdę fajna !
pozdrawiam moniqmae
Śliczna sukienka!
widzę, że u ciebie już zimno <3 nie wiem jak to jest, że jak ubierze się coś zupełnie przypadkowego to wygląda lepiej niż wtedy kiedy stoi się koło garderoby i zastanawia się przez 10 godzin co będzie wyglądać fajnie.
co do looku- super <3
Zdecydowanie! Im więcej się staram tym efekt marniejszy.
Delikatna sukienka jak u małej dziewczynki, z niewinnym kołnierzykiem, a do tego ramoneska, czyli element z pazurem do tego przyozdobiona ćwiekami – uwielbiam takie połączenia! 🙂