

Photo by Paweł Kolankowski & Panna Lemoniada
Przygód głupiej sukienki ciąg dalszy. Pamiętnego dnia o pamiętnej porze cykaliśmy takie właśnie foteczki. Oprócz mordeczki trzeciej od góry i budzących niepokój porzuconych nifrasobliwie buciszy (nakrytych kwietnym wieńcem) wszystkie powstały na moment przed mym spetakularnym Wdepnięciem W Szkło. Oczywiście z perspektywy czasu nieuchronność wdepnięcia wydaje się oczywista. Dzień wcześniej spędziłam prawie dwie godziny na pierwszym w życiu manikiurze z pedikiurem, który zafundowałam sobie puszczając wodze mej ułańskiej fantazji. Czy był jakikolwiek moment, w którym istniała nadzieja na uniknięcie Szkła? Czy Paweł mógł uniknąć mrożącego krew w żyłach widoku…krwi? Czy Lemonka skazana była na dramatyczne tiptopkoanie w stronę ratowników?
Myślę, że wszyscy znamy odpowiedź.
17 thoughts on “strój do bryzgania krwią po piasku”
czy polska plaża mogłaby się obyć bez rozrzuconego tam i ówdzie szkła? na pewno tak.
mam nadzieję, że rana już wygojona:)
Wygojona, ale co za marnacja manikiura!
Ja biegłam pod wiatr! To wbrew pozorom był bardzo szybki bieg, ale spowalniany przez będące przeciwko nam siły natury!:P
cudne zdjęcia ;D
w kontekście poprzedniego posta „bryzganie krwią po piasku” nabiera dość drastycznego i rozoranego etycznie wydźwięku. na myśl przychodzą mi metalowe wieszaki i zakazane zaułki. przepraszam.
bardzo piękne rozwiane pukle. i w ogóle.
’Rozorany’ to dobre określenie w tym przypadku.
ale czy etycznie?
Hej, trafiłam przypadkiem na Twojego bloga:) Bardzo podoba mi się, że masz swój styl, a nie podążasz ślepo za modą:) Tak trzymaj:) Niby wszystko „na czasie” ,ale jednocześnie takie” Twoje”. Pozdrawiam serdecznie
piękne zdjęcia!
Wieniec to chciałabym widzieć na głowie.
Ach. I myślałam, ze to sukienka ucierpi w tym całym bryzganiu. Nie wiem co mnie wzięło na takie 'dramatyczne’ obrazy.
Trochę się nagimnastykowałam, żeby nie ucierpiała, ręce były umazane 😉
widzę to wszystko sfilmowane w konwencji „trudnych spraw” albo jeszcze lepiej – „pamiętników z wakacji” ;>
wszystko ladnie i cacy :)a buciki skad?
Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, River Island.
Czy możesz powiedzieć, jak wypada rozmiarówka „sukienki serialowej”? Zastanawiam się nad kupnem i nie wiem, w jaki rozmiar celować… Dzięki z góry 🙂
O, to są znowu dostępne? Ta moja jest sprzed dwóch lat przynajmniej.
Moja to UK 12, ale jest za duża trochę (to był niestety jedyny rozmiar, który został w sklepie), wolałabym UK 10.
Wytropiłam na aukcji 🙂 Na razie znalazłam jedynie 12; figurę mamy raczej podobną, więc chyba poczekam cierpliwie, licząc na 10 🙁