
Moja choinka niczym Gwiazda Śmierci
Zakłóca Moc w kącie pokoju
Kiedy na nią patrzę
Słyszę, jakby krzyk przerażenia z milionów gardeł
A potem cisza
Cicha noc.
Wiadomo, jestem oryginalna na siłę, mamm czarną choinkę (innej nie było, ale cicho) i piszę o niej poezję, za którą powinno się być rozstrzelanym.
Żarty na bok, życzę Wesołych Świąt wszystkim Czytelnikom. I przede wszystkim tego, żeby w zalewie Choinek Śmierci, pierniczków, pierożków i George’a Michaela pamiętać o małym Koleżce, który jest prawdziwym bohaterem dzisiejszego dnia i nie było dla Niego miejsca w gospodzie.
17 thoughts on “Choinka Śmierci // Death Tree”
piękna chopinka, wesołych świat kochana!
Piękne życzenia! On jest najważniejszy!
Choinka świetna!!
wesolych swiat rowniez tobie;)
Jej, „strasznie” fajna ta choinka hihihi Czekoladowych! 🙂
Choinka fajna, bardzo oryginalna !
Wesołych Świąt!
Rozczuliło mnie określenie „mały Koleżka” 🙂 Od jakiegoś czasu te czerwono-białe laski mnie fascynują: czy są twarde, lizakowe czy chrupiące czy jakieś inne jeszcze?
Wesołych Świąt
choinka super i wesołych świąt oczywiście
Wesołych Świąt!
Przeczytałam już wiele życzeń na blogach, ale Ty jako jedyna wspomniałaś o prawdziwym sensie- nawet jeśli żartobliwie i z przymrużeniem oka. Bardzo Ci za to dziękuję 🙂
a dekoracji w ksztalcie czaszek nie bylo? (ja mam paczke hi hi)
A ja to bym chciała taką choinkę, hipsterska jest.
Urodziny bez solenizanta są nieco do dupy; miło, że ktoś to zauważył.
Wesołych Świąt!:)
Wesołych Świąt! 🙂
Czarne choinki są super, z chęcią zamienię się z Tobą.
Bo ja jestem Puk-koleżka, we mnie wielka radość mieszka… 🙂 Choinka jak z „Listów do M.”, ale może będzie więcej białego po przesileniu, kiedy dzień zacznie wygrywać z nocą 😉 Dobrego Nowego Roku!