Kiedy jakiś czas temu pisałam, że jestem nudna nie do końca chyba oddałam powagę sytuacji. Jestem tak nudna, że przez ponad dziesięć lat życia (z przerwami od czasu do czasu) jednym z moich sposobów na spędzanie wolnego czasu była karcianka Magic The Gathering. Wydawałam na karty swoje gimnazjalne, uciułane w pocie czoła kieszonkowe i niejedne wagary spędziłam 'rżnąc w Madżika’. Nigdy nie miałam chłopaka, który nie byłby graczem i dowódcą zastępów obrzydliwych umarlaków, demonów czy leśnych bestii, posiadającym magiczne artefakty i sypiącym jak z rękawa zaklęciami. Druga i ostatnia z pokazanych kart pochodzą na przykład z kolekcji Ella :>
Magic The Gathering miał spory wpływ na moją estetykę. Jak widać na załączonych obrazkach nie brakuje tam między innymi rudości, a i ubrania postaci zasługują na uwagę. Niby to gra dla nastoletnich chłopców, ale sukni z pierwszej karty nie powstydziliby się najlepsi projektanci. Zaprezentowane karty to jedne z moich ulubionych, a na pewno najładniejsze spośród kilkuset, które mam obecnie w domu.
Jeśli ktoś z Was w ogóle wie o czym piszę i jakkolwiek go to interesuje, to gram białą talią, opartą głównie na potężnych niszczycielskich aniołach. Zaczynałam od mieszanej czarno białej talii, czyli sojuszu aniołów z demonami, zombie i innymi gnijącymi potworami, ale w końcu jednak zdecydowałam się na mono białą czyli prawo i sprawiedliwość. Nie mylić przypadkiem z dobrem, bo większość z moich aniołów nie ma nic wspólnego ze stróżami, a raczej ze starotestamentowymi wykonawcami Bożego gniewu lub niosącymi zagładę aniołami z Apokalipsy Św. Jana. Przy okazji miewają też fajne ciuszki.
Na tych akurat kartach oprócz Anioła znajdują się głównie wróżki i czarodziejki.
12 thoughts on “Trochę inne inspiracje – Magic The Gathering”
że też ja nie znałam takich rzeczy 🙁 moja nastoletnia przeszłość to gry rpg. zaciekawiły mnie te karty, poczytam o nich więcej :)pozdrawiam
Mówiłam już, że Cię kocham? Pewnie nie, bo się słabo udzielam.
Za to z postami takimi, jak ten, kocham coraz bardziej.
Też miałam faceta, który w to grał 😀 Ja – niestety – nie, aczkolwiek inspiracje bliskie mej estetyce 😀
obrazek na karcie „Dwell on the Past” kojarzy mi sie z ilustracjami Alphonsa Muchy
Mój młodszy brat ostatnio wskrzesił we mnie tę „umierającą” grę! Grałam, grałam!
Jak obrazy Muchy
Tyle, że lepsze, bo te zabijają!
ahahaha no nieźle 🙂 Jak się właściwie w to gra? ;P
Prościutko! Na początek polecam ten trzydziestostronicowy podręcznik :>
http://media.wizards.com/images/magic/resources/rules/EN_MTGM13_Rulebook.pdf
MAJ GAD!! najbardziej uwielbiałam rebeke!! zaczęło się od tej karty http://mtgthemedecks.files.wordpress.com/2010/01/momentspeace-od.jpg a potem jak zobaczyłam inne to zdziczałam kompletnie i chciałam je konkretne karty bez względu na to czy były zajebiste w grze czy nie – liczył się tylko rysun ;> http://elvishdeck.prv.pl/PriestOfTitania/PriestOfTitania.jpg http://www.google.pl/imgres?start=64&um=1&hl=pl&tbo=d&biw=1280&bih=899&tbm=isch&tbnid=4CuIYrXoAVDd8M:&imgrefurl=http://www.cardshark.com/Articles/View-Article/4283&docid=hND1NiRWY2433M&imgurl=http://www.cardshark.com/images/Magic/Weatherlight/4517.jpg&w=223&h=310&ei=9okaUYqDCqKi4gSDrYBw&zoom=1&ved=1t:3588,r:5,s:100,i:19&iact=rc&dur=543&sig=111995569209230893644&page=3&tbnh=189&tbnw=156&ndsp=44&tx=60&ty=48 ten obrazek umiłowałam najbardziej http://mtgthemedecks.files.wordpress.com/2010/01/calming-verse-full1.jpg i pamiętam, że pożądałaś tej odzieży i namiętnie rysowałaś tą kartę w szkicowniku ;>http://mtgthemedecks.files.wordpress.com/2010/01/calming-verse-full1.jpg
Gaea’s Blessing to jedna z najładniejszych kart w ogóle.
trochę secesyjnie się tu zrobilo