Czytając wczorajszy wpis Venili o najgorętszych serialowych mężczyznach od razu postanowiłam zrobić własne zestawienie. Głównie dlatego, że zgadzam się tylko z jedną pozycją. Wiadomo, że każdego kręci co innego i chociaż umówiłabym się z Venilą, to z panami z jej listy już nie.
Oto kto pociąga Riennaherę:
1. Eric Northman z True Blood. Uważam wyjaśnienia za stratę czasu. Zblazowany tysiącletni wiking, na dodatek przedsiębiorca. Ideał.
Poza tym mam podobnego w domu.

2. Don Draper z Mad Men. Mężczyzna, który jest w stanie uwieść prawie każdą kobietę i sprzedać prawie każdy produkt. Do tego garnitury, facjata Cary’ego Granta i mroczna osobowość, a wszystko to w klimatach retro.

3. Kaji Ryouji z Neon Genesis Evangelion. Gdyby Don Draper był potrójnym tajnym agentem w postapokaliptycznym Tokyo, byłby Kajim. Facet, którego można rzucić, a po ośmiu latach dalej nie można o nim zapomnieć. SPOILER Oczywiście tego typu postaci kończą z kulą w czaszce.

4. John Mitchell z Being Human. Zanim Aidan Turner został najseksowniejszym krasnoludem wszechczasów był bardzo seksownym wampirem.

5. Książe Suffolk z Tudorów. Największa ozdoba dworu Henryka VIII.

6. Mr Big z Sex and The City. Jedyny prawdziwy mężczyzna w serialu i, obok butów od Manolo, jeden z głównych powodów, żeby go oglądać.

7. Desmond Hume z LOST. Seksowny Szkot (ten akcent!) siedzący w bunkrze, słuchający kawałków z lat sześćdziesiątych i wciskający co godzinę dziwne literki, żeby świat nie wybuchł. Sam seks.

8. Phil Dunphy z Modern Family. Dość niespodziewana postać na mojej liście, ale uwielbiam kontrast jego niezrównoważonej osobowości i dziecinnych żartów ze skutecznością w życiu zawodowym i rodzinnym.

9. Khal Drogo z Gry o Tron. Jedyny wspólny punkt z listą Venili. Zupełnie nie mój typ i nie moje klimaty, ale te mięśnie i charyzma nie pozwalają pozostać obojętną.

10. Jaime Lannister z Gry o Tron. Jak wskazuje większość pozycji z tej listy, nie jestem fanką słodkich chłopców. Interesują mnie głównie mroczne, umęczone i sarkastyczne postaci, więc dla żadnego naiwnego Starka czy zagubionego Snowa nie ma miejsca w mym sercu. A skoro w Grze o Tron identyfikuję się najbardziej z Cersei to chyba oczywiste, że podoba mi się Jaime.

Dziękuję za uwagę i życzę słodkich snów :>
35 thoughts on “10 najseksowniejszych serialowych mężczyzn”
No tak, u Venilii zdecydowanie brakowało Erica
Ooo ciekawe propozycje, jeśli chodzi o Mr Biga, rzeczywiście „coś” w nim jest, bo rozbudzał moją wyobraźnię już w gimnazjum 😀
masz chłopaka? tak z ciekawosci. moja kolezanka ma podobny gust do ciebie. również ma duże łydki. i od dawna szuka faceta marzen a dotychczas miala zjebane związki. same pokraki albo jeden związek ze złym chłopcem, który łamał jej serce. pozdro, Artur Rembałt.
Priceless comment.
Zwłaszcza to przejście od gustu do łydek.
Made my day.
anonimie, a Ty jesteś pokraką czy tym złym chłopcem? tak z ciekawości…
ah Jaime Lannister moja ulubiona postać 🙂
Oooo. Henry Cavil. Love him. Tak mocno jak Khala Drogo i Jeime’a Lannistera. A jeżeli chodzi o akcent to polecam posłuchać Josepha Morgana. Wychował się w Walii. Na co dzień gra w „Pamiętnikach wampirów” postać złego do cna Klausa Mikelsona, ale można go (i jego klatkę piersiową) podziwiac w „Immortals. Bogowie i Herosi”. Tam też był niezbyt sympatyczny. A dla wielbicieli klasyki polecam „Mansfield Park”. Joseph jako William Price. Pzdrawiam.
Klaus z TVD w ekranizacji Austen?! To ja to koniecznie musze zobaczyc. ^^
Yhmmm. Dokładnie. I ma takie przydługawe niedające się ujarzmić loczki ;-)Polecam. Tu można zobaczyć 😀
http://tvrecappersanonymous.files.wordpress.com/2011/03/joseph-morgan-mansfield-park.jpg
Phil Dunphy rządzi!
Jeszcze na liście by się przydał Mike Delfino z Desperate Housewives!
o, słusznie spostrzeżenie!
…tu mi pasuje tylko Eric.Ale de facto moja lista serialowych chlopcow zaczyna sie i konczy na Eric’u. <3 Co innego z lista aktorow filmowych,tu by bylo wiecej zabawy.Moze taka tez stworzysz?:D
W życiu oglądałam już nawet nie dziesiątki, a setki filmów i w co czwartym pewnie jest super amant. Więc myślę, że by się nie zmieścili we wpisie, mogłabym poświęcić całego bloga atrakcyjnym postaciom.
Henry Cavill to moja miłość już od blisko trzech lat. Sceny z jego udziałem w „Tudorach” sprawiały, że normalnie ekran się topił. 🙂
co do Erica z „True blood”- w pełni popieram! skoro lubisz typ faceta z wymienionych w tym poście, proponuję jeszcze obejrzeć „Suits”- o Harvey’u ciężko zapomnieć- styl, inteligencja, urok i seksapil 😉
ahh Eric ;D
Większości nie znam, ale są hot 😀
Ach, Mr Big…. 😀
Z moim gustem pokrywa się Don Draper i Eric. Co do Jamiego Lanistera to nie jestem pewna. Nikolaj zdecydowanie lepiej (jak dla mnie) wypadł w New Amsterdam.
Mam słabość do Brytyjczyków, więc do mojego zestawu dorzuciłabym Davida Tennanta jako Doktora Who, Johniego Lee Millera jako Sherlocka w Elementary i Richarda Armitage z North & South, był zdecydowanie lepszy jako bezwzględny kapitalista niż jako krasnolud. I Jamie Bamber w Battlestar Galactica.
I do tego dodałabym jeszcze Josha Stewarta w Dirt, Iddo Goldberga w Secret Diary of the Call Girl,Ian Somerhalder w Vampire Diaries (Team Damon), Joshua Jackson we Fringe (ale pod żadnym pozorem w Jeziorze Marzeń)
1 i 7 boskość! < 3
True blood i Game of Thrones niech wrócą już i może nadal być taki ziąb w Anlgii ♥
Zawsze byłam z mojego serialowo męskiego gustu dumna,bo był dziwaczny i jedyny w swoim rodzaju. A tu się okazuje, że istnieje gust podobny do mojego (w jakiś 80%, przynajmniej tyle można udowodnić)
zgodzilam sie z Jamiem poza tym u mnie same wampiry, wilkolaki, jeden Winchester…taaaaa, moja lista tu:
http://ognik.wordpress.com/2013/03/12/zgapione/
Mr Big…. ciacho:)
Wczoraj oglądałam CSI i pojawił się tam właśnie Desmond :D. Zdziwiło mnie, że ten Jego akcent jest prawdziwy :D.
Ahhh! Twoja siódemka byłaby moim numerem jeden! Uwielbiam Desmonda i często wracam do niektórych odcinków LOST tylko dla niego. Ten akcent jest taki uroczy! 🙂
Właśnie jego zabrakło mi na liście Venili, cieszę się że chociaż u Ciebie on się znalazł! 🙂
O tak, Eric to mój serialowy numer jeden. Albo oglądam za mało seriali albo jestem zbyt wybredna, bo jest on również moim numerem ostatnim na liście :)))
Wiedziałam, że Khal nam się 'pokryje’ 🙂
uwielbiam Johna Mitchella i szkocki akcent 🙂
a gdzie Ridż?!
mmmm Khal Drogo, bohater moich erotycznych snów.
Ja uwielbiam ksiazkowego Jaime’go! Samo to imie mi sie podoba. Pasuje do takiego szelmowskiego pewnego siebie faceta, a jesli dochodzi do tego jeszcze odwaga, groza i rozpusta to wychodzi ideal 🙂 co do serialu to widzialam tylko pierwsze kilka odcinkow i niestety – odtworca Lannistera nie powalil mnie na tyle bym chciala kontynuowac. Stworzylam sobie w glowie tak wyrazny portret Jaime’go, ze kazde odstepstwo od niego powoduje nieprzyjemny zgrzyt. Bardzo zżyłam się z tą postacią, jak z żadną inną i bardzo przeżyłam jej tragedię. Wymordowanie polowy rodziny Starkow przyjelam bez drgniecia powieką – przy obcieciu ręki Jaime’mu prawie sie splakalam, zaczelam krazyc po pokoju wylamujac sobie palce, cisnelam ksiazka o sciane i zaczelam szukac w internecie adresu Martina, zeby wyslac mu list z pogrozkami. Z jednym jednak muszę się zgodzić – Martin bardzo wyrafinowanie i finezyjnie męczy swoich bohaterów. Cierpienie zawsze adekwatne jest do bohatera, idealnie podsumowuje jego kariere, charakter czy pozycję. Naprawde dawno nic mna tak nie wstrzasnelo jak bezreki Jaime. Jego więź z Cersei to temat na oddzielną opowieść i jako fanka rodzeństwa chętnie poczytalabym co Ty myślisz na ten temat. Może pretekstem bedzie stworzenie listy 10 najlepszych ksiazkowych/serialowych par?
Ewa
Strzelam, że nigdy nie widziałaś 'Sherlocka’. Glupie obrazeczki, ale tak to wlasnie dziala: http://d24w6bsrhbeh9d.cloudfront.net/photo/3403187_700b.jpg
story of my life
teraz jestem Cumberbitch 😉
Zapomnialam dodac, że Benedict Cumberbatch ma jeden z najpiękniejszych glosow jakie kiedykolwiek slyszalam. Za lektorowanie filmow/seriali z jego udzialem powinna grozic dekapitacja lub brutalny gwalt.
hahah przepraszam, że tak się rozwlekam i nie umiem zawrzeć wszystkiego w jednym komentarzu (straszny nieogar ze mnie). Serial stoi na bardzo wysokim poziomie aktorstwa. Moriarty w wykonaniu Andrew Scotta to kreacja którą albo się kocha albo nienawidzi. Dla mnie wspaniały 😉 Martin Freeman-sama klasa. Ten serial to najlepsza rzecz jaką ostatnio zrobiono.