Ponieważ ostatnim razem przyjęliście domowe pielesze pozytywnie, zdecydowałam się przełamać moją niechęć do zdjęć w mieszkaniu i pokazać fragmenty pokoju gościnnego. W zamierzeniu miał być biurem, ale biuro jak sama nazwa wskazuje wymaga biurka, z którego zakupem zawsze było jakoś tak nie po drodze. Pokój stał się zatem składzikiem whisky oraz mini siłownią, w której Ell pracuje nad muskulaturą. Jeśli kiedyś wpadniecie możemy degustować szkocką i patrzeć na mięśnie NA RAZ. Cudowne pomieszczenie.
Poza tym mieszkanie lepiej niż świat zewnętrzny nadaje się do testowania nowych okularów. W mieszkaniu, przynajmniej moim, nie ma wiewiórczych…niespodzianek,a nie jestem osobą, którą można tak po prostu wypuścić w nowych okularach w świat wierząc, że nie zrobi sobie krzywdy. W pościeli w pretensjonalnych pozach się sprawdziły, wkrótce spróbuję rzucić się na głęboką wodę i wyjść na dwór.
W ellowej szafie (w której panuje idealny porządek, ale skubany nie chce doprowadzić moich do takiego stanu…) widać już dwie niecierpliwe torby, które czekają na spakowanie i wyprawę do Szkocji. Jeszcze tylko 4 dni…Podekscytowana turlam się po łóżku.
// sukienka River Island, podkolanówki Primark, okulary to prezent od AleOkulary //
Photos by Ell and me
Na stronie AleOkulary możecie wykorzystać powyższy kod i otrzymać zniżkę przy zakupie.
28 thoughts on “Domowe Pielesze. Odsłona druga.”
Widzę,że znasz się na książkach :DD
Jest seks, jest dobrze<3
P.S. Czy jak przyjadę to właśnie w tym łóżku będziemy się turlać?:D
A, to Wy z Panną Lemoniadą tak specjalnie okularowo? 😉
niesamowita sukienka, droga była? Muszę sobie taką sprawic 😉 Może w jakims innym kolorze hmhm. A torba po prawej wydaje się obłędna, w taki leśniczy sposób ;p
Jezu jakie śliczne zdjęcia. Super wyszłaś tutaj 🙂
Też bym pojechała do Edynburgu, ech..
xx
że się tak prostacko wyrażę… SAM SEKS, co za zdjęcia!!
może to nie jest najlepszy sposób na debiut w komentarzach, ale już pierwsza fota zrobiła takie wrażenie, że po prostu musiałam to napisać 😀
seksi-flexi i fiu fiu fiu… Dobrawdy, ta fotka z ksiazka powinna zostac wykorzystana w kampanii „czytanie jest seksowne”… boskie!
Ciekawa jestem gdzie konkretnie jedziesz do Szkocji (jesli to wycieczka 'krajoznawcza’) 🙂 pozdrawiam
Nie krajoznawcza, tylko powrót na stare śmieci i picie z przyjaciółmi 🙂
Fajnie wyszłaś na zdjęciach,pozdrawiam.
To ja chyba inaczej postrzegam seksownosc niz reszta spoleczenstwa…to nie ma być przytyk, bo uwazam ze jestes atrakcyjna i niczego ci nie brakuje, mowiac jezykiem mojej babci 🙂 po prostu nie lubie takich pretensjonalnych poz i trendu z okularami. i nie chodzi nawet o to, ze za duzo jest teraz dziewczyn w hipsterskich brylach, po prostu odrzucają mnie takie okulary i tyle.
Aha, ladne, spokojne wnetrze i sliczna koldra, lubie takie drobne wzorki na poszewce.
udanego wyjazdu!
czarne oprawki i rude fale tworzą piękne wrażenie 🙂
wyginam smialo cialo:)
czuję się adresatką tego posta 😀 wystawka alkoholowa zawsze działa dodatkowo zachęcająco ;>
Na pierwszym zdjęciu wyglądasz kropka w kropkę jak Donna! 🙂 Jak Donna z serialu Suits oczywiście 😀
własnie, co do szkockiej- ja sie wybieram pod koniec kwietnia do Edynburga i brat zazyczyl sobie whiskey… czy są jakies tradycyjne(w sensie lokalne), a jak nie to co polecasz? (oczywiscie patrzymy pod katem „w PL takiej nie znajdziesz”) mogłabyś pomóc?
ale sie dziwnie składa Lemonka w okularkach – Rien też, kilka dni temu przewodnik po dzielnicy Londynskiej – u Ven spacer po dzielni we Wrocku:)
Whiskey to po irlandzku, szkocka to whisky 😉
Jaki budżet?
o rety, pardon, nie wiedziałam o różnicy – czego to sie człowiek nie nauczy;)
nie orientuję się w cenach alkoholu;/(to moze kilka propozycji? jesli warto , polecasz coś szczególnie, to raz w zyciu sprawie bratu radosc) myslalam o czyms sredniej klasy – zeby sie finansowo nie zrujnowac, ale tez zeby wstydu nie bylo i posmakowac bylo warto.
Mega stylizacja, swietne zdjecia ! 🙂 Piekne nóżki masz :))
Turlasz sie przepieknie i z gracja, nawet okulary Ci nie zjechaly z nosa ani odrobinke;) Swietne pomieszczenie wielofunkcyjne, a TY stanowisz jego niewatpliwa ozdobe:)) Pozdrawiam. ANka
Śmiało wychodź w tych okularach na zewnątrz!
świetne zdjęcia! masz piiiiękny dom! ;D
Uwielbiam Cię za te Twoje domowe pielesze! W końcu coś innego, niż nudne, wymuskane białe pomieszczenia. I te zakolanówki! <3
Szkocja:D brzmi nieźle! 🙂
Piękne zdjęcia 🙂 fajne okulary 🙂
Swietnie Ci w tych okularach!
Ładnie u Ciebie, widać, że ze smakiem urządzone.
Ja tam lubię te okulary mimo hispterstwa, jeśli komuś jest w nich ładnie. Tobie zdecydowanie jest. 😀
Marzy mi się taka sesja! A zakolanówki są genialne! Jesteś urocza :).