wschód słońca nad morzem

Dwa wpisy temu było o Księżycu, dzisiaj jest o Słońcu. Zaczyna się mi tu tworzyć blogowa Księga Rodzaju, wkrótce spodziewałabym się roślin, zwierząt i potworów morskich.

Na pomysł zdjęć o wschodzie Słońca wpadłam, kiedy w końcu udało mi się zwlec z łóżka o szóstej rano, żeby położyć nasze ręczniki na leżakach nad basenem. Około godziny siódmej trzydzieści żadnych miejsc już nigdy nie było. Z zapuchniętymi oczami, pustym żołądkiem i bez prysznica, w przypadkowo dobranym ubraniu chodziłam sobie sama po plaży, a jedynymi osobami w zasięgu wzroku byli wędkarze łowiący ryby na molo. I czułam, że było mi dobrze. Dobrze w specjalny sposób, którego nie zazna się na tej samy plaży trzy godziny później

Nie jestem osobą, która zazwyczaj dobrowolnie wstaje o szóstej rano, a już z pewnością nie na wakacjach. Nie jestem też osobą, która lubi sprzątać, nie jeść ton słodyczy, chodzić na siłownię i nie marnować czasu. Ale mogłabym być tą osobą i nie ma co akceptować gorszej wersji siebie w kwestiach, w których można coś zrobić. Bo wschody słońca i puste plaże są przepiękne, w wysprzątanym mieszkaniu kreatywne pomysły same przychodzą do głowy, a zmęczenie wysiłkiem fizycznym jest przyjemniejsze niż napełnienie brzucha hamburgerem czy czekoladą. Może nie za pierwszym czy nawet drugim razem, ale za trzecim i czwartym już tak.

Dekadencja jest fajna do czasu, bo to co dekadenckie chyli się ku upadkowi. Wdrażanie siebie w wersji 2.0 trochę trwa, ale warto.

Greater in battle
than the man who would conquer
a thousand-thousand men,
is he who would conquer
just one —
himself.

PS Dzisiaj egzaltacja do kwadratu, bo humor dopisuje. Jeśli potrzeba Wam nieco nihilizmu, polecam poczytać wiadomości z kraju i ze świata. Gdyby tak każdy akceptował siebie nieco mniej życie byłoby piękniejsze.

wschód słońca nad morzem
wschód słońca nad morzem
wschód słońca nad morzem
wschód słońca nad morzem
wschód słońca nad morzem
wschód słońca nad morzem
wschód słońca nad morzem
wschód słońca nad morzem

// sukienka River Island, kapelusz ASOS, sandały Next //

Photos by Ell and me

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.
61923936_301827807423707_1414915001336679940_n copy

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

Scroll to Top