Kilka najczęściej powtarzających się komentarzy na blogu (oprócz 'świetnie wyglądasz, wpadnij do mnie na giveaway’) i w życiu okołoblogowym to 'ładny kolor włosów’ i 'uśmiechnij się wreszcie’ w różnych odmianach. O ile co do koloru włosów absolutnie się zgadzam, o tyle uśmiechanie się wychodzi mi bokiem. Wszyscy wiemy, że blogi to rzeczywistość wyreżyserowana, a każde zdjęcie jest dokładnie wybrane spośród pięćdziesięciu mu podobnych, aby najlepiej podkreślało talię/kość policzkową/ładny loczek/smukły palec. Naprawdę nie jestem nieszczęśliwa, mężczyzna mnie nie bije (chociaż zgadza się, jest brutalem, czasem nie chce zrobić kakałka i bułeczki z miodem o wpół do jedenastej wieczorem), nie cierpię katuszy, ogólnie uśmiecham się równie często jak marudzę. Czyli NAPRAWDĘ CZĘSTO. Sęk w tym, że kiedy się uśmiecham wyglądam albo jak obudzony leniwiec, albo jak cocker spaniel na sterydach próbujący sprzedać komuś kokainę. Niektórym ładnie w zielonym, innym w czerwonym, niektórzy pięknie się uśmiechają, inni są atrakcyjni głównie wtedy, kiedy robią miny na Lucjusza Malfoya lub elfa, który spotkał krasnoluda.
Tak więc jasne, mogę się więcej uśmiechać, ale jeśli lubicie budzić leniwce i kupować narkotyki od cocker spanieli, to chyba powinniście się nad sobą zastanowić…
57 thoughts on “Dlaczego się nie uśmiecham?”
pięknie się uśmiechasz ! 😀
co za bzdura, przecież masz u-ro-czy uśmiech! gdzie Ty widziesz cocker spaniela-dilera? : D
Ps na kilku zdjęciach dopatrzyłabym się nawet uśmiechu Mony Lizy :>
Mam takie opadające, a zarazem zajarane oczka!
ze wszystkich fociszków jakie dodałaś, masz zjarane oczka może na jednym (5 od góry). i nie gadaj mi tu o ostrej selekcji na blogaska!
masz przepiękny uśmiech! 🙂
pozdrawiam :*
marudzisz 😉 uśmiechasz się ładnie 🙂
Drugie zdjęcie = Donna. Absolutnie.
Aż będę musiała w końcu obejrzeć.
!!! Dzięki za ten komentarz, dobry kwadrans mnie męczyło, kogo widzę na tym zdjęciu : D Faktycznie, Donna jak nic.
O ile z reguły nie komentuję bo akurat albo nie mam przemyśleń na dzień dzisiejszy albo ktoś już mnie uprzedził i napisał o zaczepistym kolorze włosów to dzisiaj MUSZĘ. Nie wiem czy to podstawówkowa trauma czy kiedyś jakiś chłopiec który Ci się podobał powiedział że się nieładnie uśmiechasz(znam z autopsji..) ale cokolwiek by to nie było mam ochotę trzasnąć Cię patelnią po (chwilowo tylko! i tylko w tej kwestii!) głupim łebku. Ślicznie się uśmiechasz,dziewczęco ale jest też w tym trochę diabełka. Like it.
Tak jak pisałam już w tekście o nosie, sami wymyślamy sobie najlepsze kompleksy.
Uśmiech jest super! 🙂
jak dla mnie wyglądasz bardzo dobrze „w uśmiechu” 🙂 Uwielbiam piąte zdjęcie.
Zapraszam do mnie 🙂
gorszych dilerów w swoim życiu spotykałam…więc biorę Twój uśmiech jak nic 🙂
przecież trzecie od końca zaprzecza wszystkiemu co właśnie nam tu naskrobałaś.
Na trzecim od końca wyglądam jak Prosiaczek 😛
yhym. taki bardzo głupiutki.
;))
Najśliczniejsze jednokącikowe uśmiechy, ale… Gdzie zęby? Jak Ci się udaje uśmiechać bez zębów? Ja to nawet jak mówię to nie jestem w stanie ich schować 🙁 #wiewiórka
Zęby to już wyższy poziom wtajemniczenia. Za dużo rzeczy może pójść źle…
Bardzo pozytywny uśmiech:)
Eee tam, wyglądasz po prostu jakbyś coś knuła 😉
No gupia jakaś. Wyglądasz uroczo! Ostatnie zdjęcie moje ulubione. 😀
Hahaha, zgodzę się do tego spaniela-dilera. Wyobraziłam sobie Ciebie w ciemnym zaułku, mina ze zdjęcia numer 4 i „Hey kids, do you wanna buy some drugs” <3
A włosy masz najpiękniejsze na świecie (no dobra, nie znam wszystkich na świecie, ale w blogerskim świecie na pewno) 😀
Ja też nie komentuję ale normalnie nie mogłam przejść obojętnie obok Twojego wpisu 🙂 A mnie się podoba, uśmiechaj się kiedy Ty masz na to ochotę. Ostatnie foto dla mnie boskie 🙂 Wrzuć proszę foto z ząbkami, może tam się jakiegoś spaniela dopatrzę 😉
Ania
Tam to będzie raczej krzywozębna bestia!
Twój wyraz twarzy kiedy się uśmiechasz wygląda, jakbyś „miała z czegoś dobrą bekę” i nie mogła się powstrzymać, by nie wybuchnąć za chwilę głośnym śmiechem. To mój ulubiony rodzaj radości. Pozdrawiam.
Ktos mi zwinal porownanie. Smiej sie, smiej, elfie!
Cudownie wyglądasz uśmiechnięta. Lubię Twój uśmiech i nie szczędź go nam więcej 😉
To jest chyba pre-usmiech 🙂
aż sama się uśmiechnęłam! 😀
kupowałałałałałabym <3 😀 poza tym lubię ten Twój wykoślawiony uśmiech <3
z ząbkami proszę
a jest taki uroczy..! 😉
Na zdjeciu ze swoim mezczyzna wygladasz przecudnie. Zreszta oboje wygladacie pieknie, jak para z czerwonego dywanu!
Brangelina!
Marudzisz. Uśmiechaj się jak najczęściej. Ostatnie – moje ulubione!
Kobieto, z uśmiechem czy bez jesteś pięknością samą w sobie 🙂 Oczy!!! 🙂
Hej, jak się uśmiechasz wyglądasz dużo lepiej niż jak się nie uśmiechasz!
Czyli normalnie to w ogóle jest dramat? 🙁
Ale jesteście oboje piękni, zwłaszcza kiedy się uśmiechacie 😉
Wesołych i uśmiechniętych świąt!
Dziękuję i wzajemnie 🙂
Uśmiech masz rozbrajający, ale ale… czy ja widzę na drugim zdjęciu Alexandra Skarsgårda? 😀 Albo kogoś łudząco podobnego. :))
Kiedy podobał mi się Alexander też widziałam podobieństwo, ale teraz bardziej mi przypomina Ruperta Frienda w 'Homeland’ 😉
No kurde….gdzie Ty widzisz okropny uśmiech??? No kurde ja nie widzę! Okropny to ja mam:)
Wyglądasz cudnie i z uśmiechem i bez 🙂
minimepastel.blogspot.com
Pięknie wyglądasz jak się uśmiechasz, serio!
ciekawy blog:) zajrzyj tutaj http://onlymymotivation.blogspot.com/
Jedno z moich mott życiowych brzmi :” piękny uśmiech krzywe zęby”. Uśmiechać się tak jak Ty do zdjęć nie lubię …. bo bo pierwsze z moją wadą zgryzu uśmiech boli po 2 szczerzenie się bez opamiętania do aparatu jest dla mnie czymś …sztucznym 😉
Pozdrówka :*
Moim zdaniem powinnaś sie uśmiechać!! Odrazu twarz milej wyglada! Obserwujemy??http://patyskaa.blogspot.be/
jestem pewna, że na żywo wyglądasz uroczo z uśmiechem, jak każdy, ale na tych zdjęciach, a na pewno na pierwszym i drugim twój uśmiech kojarzy mi się z uśmiechem psychopatycznego mordercy 😀 może to przez szeroko otwarte oczy 😀
za to na przedostatnim zdjęciu bardzo ładnie wyszłaś, taki delikatny naturalny uśmiech 😉
Bycie szczesliwa posiadaczka ladnego usmiechu i biustu jednoczenie to rzadkosc, wiec lepiej sie ciesz, mowie Ci!
wcale nie jest tak źle 🙂
Mam wrażenie, że jak się uśmiechasz, to wyglądasz bardziej… nastolatkowo. Cóż to w ogóle za słowo! Jednak – takie mam skojarzenie.
Selekcja zdjęć na blogaska to podstawa! Ja na połowie zawsze mam otwartą buzię, bo akurat coś mówiłam. I najczęściej jest to ponaglanie fotografa „No zrób żeś w końcu to zdjęcie, ile mam się tak pracowicie wyginać, żeby mieć podkreśloną ładnie talię/kosci policzkowe/zalotny uśmiech”.
Pozdrawiam gorąco! 🙂
Fantastycznie się uśmiechasz! Jakbyś zaraz chciała wybuchnąć śmiechem – udzieliło mi się i teraz uśmiecham się do wyświetlacza :D.
Trzecie zdjęcie od dołu: nie mam pojęcia, co masz na sobie, ale jest to absolutnie piękne. I ach, ta fryzura… 😀
Uśmiech bardzo piękny i skłonił mnie do refleksji, jak wygląda Thranduil, który się uśmiecha.
No przecież tak!
ok, uśmiecha się tak, że się boję