W poprzednim wpisie wspomniałam, że tym razem będzie o serialach. I byłoby, ale Venila musiała odpowiedzieć na pewen kwestionariusz. A ja lubię kwestionariusze. NAPRAWDĘ lubię. Do tego stopnia, że na studiach chodziłam na wszelkie badania na Wydziale Psychologii. Bo lubiłam kwestionariusze i dawali czasem kilka funtów na obiad. Ale głównie dla kwestionariuszy.
Zostawiam Was zatem z garścią kosmatych myśli i zdjęciem jak patrzę się w wodę, a sama zabieram się za te seriale.
PRACUJĘ czasem trochę jak w Mad Men.
JEM bułkę z dżemorem.
PIJĘ tylko Ballantine’a, palę Winstony, dla Ciebie mam Wintermensy, zagraniczne czekoladowe cygara. Zdejm kapelusz
CZYTAM bardzo wolno, za to długo pamiętam. W tej chwili Vonneguta, „Timequake”. Po raz kolejny.
MARZĘ o własnej działalności.
PRZYGLĄDAM SIĘ metkom w sklepach odzieżowych. Nie jest dobrze na bardzo wielu płaszczyznach.
SŁUCHAM nowego albumu Current 93, a zwłaszcza I could not shift the shadow z wokalem Nicka Cave’a.
MARNUJĘ drobniaki na automaty z pluszakami. Wiecie, te ze szponem.
ŻYCZĘ SOBIE małych puchatych zwierzątek.
CIESZĘ SIĘ, że wciąż mam do wykorzystania 22 dni urlopu.
CZEKAM na czasy, kiedy pojęcie urlopu będzie śmieszną zmorą z przeszłości…
UWIELBIAM zimne morze i zimne plaże.
MAM NADZIEJĘ, że Stannis Baratheon dostanie takie lanie, jak mu się nawet nie śniło.
DZIWIĘ SIĘ, że geje czy inne gendery jeszcze kogokolwiek szokują.
POTRZEBUJĘ miliona funtów. Mogą być dwa.
JESTEM pod wrażeniem, że w trzy dni do newslettera zapisało się prawie 130 osób.
WIEM, że za dużo czasu spędzam przed ekranem bez konkretnego celu.
MYŚLĘ, że znowu mam depresję.
ŚMIEJĘ SIĘ i dostaję głupawki.
CZUJĘ nieodpartą pokusę podwędzenia burmistrzowi Londynu mleka spod drzwi.
ZASTANAWIAM SIĘ po co ten kot przyłazi mi pod okno i robi miau, miau, miau.
LUBIĘ dinozaury.
NIE WIERZĘ, że niektórzy nie wierzą w dinozaury.
Odpowiecie?
18 thoughts on “Kosmate myśli”
aaa, uwielbiam kwestionariusze! Najlepsze w nich jest to, że za każdym razem można odpowiadać inaczej 🙂
a automatów z pluszakami się boję, nigdy nie wiadomo co w nich tak naprawdę siedzi i jeszcze te szpony, brr 😀
odpowiadam:
http://notki-lary.blogspot.com/2014/04/dlaczego-lubimy-kwestionariusze.html
PRACUJĘ w marzeniach jako nauczycielka obrony przed czarną magią. A w rzeczywistości nie pracuję, tylko magistruję. A raczej powinnam, bo coś nie mogę się zabrać. Boję się, żeby moja praca nie wyglądała jak książka J. Torrence’a z Lśnienia.
JEM zapiekankę z pieczarkami.
PIJĘ soczek pomarańczowy, ale wolę grapefruitowy.
CZYTAM najczęściej książki z motywem wilków / wilkołaków, krzyżaków. Jestem w zawieszeniu z „Dwoma Wieżami”. Poza tym przeglądam teksty do mgr,
MARZĘ „Chciałbym znowu zobaczyć Góry, Gandalfie”.
PRZYGLĄDAM SIĘ, jak moje psy ze sobą walczą (matka z córką),
SŁUCHAM buczenia komputera i telewizji drugiego pokoju. .
MARNUJĘ czas i się opierniczam,.
ŻYCZĘ SOBIE dużo tulania z moim Ukochanym,
CIESZĘ SIĘ, kiedy mogę spowodować uśmiech na czyjejś facjacie. :3
CZEKAM na weekend !
UWIELBIAM Mojego Ukochanego i czekoladkę. I wilki.
MAM NADZIEJĘ, że Putin się opamięta i nie wywoła III wś
DZIWIĘ SIĘ poziomem „kultury” niektórych derpów (w złym znaczeniu) w mpk.
POTRZEBUJĘ dużo tulania ! :3
JESTEM naiwna jak dziecko.
WIEM co to jest kot Schrodinera i teoria strun (mniej więcej ;p),
MYŚLĘ, że „There’s some good in this world, mr. Frodo. And it’s worth fighting for „.
ŚMIEJĘ SIĘ aż mnie brzuch rozboli i nie mogę złapać tchu.
CZUJĘ dużo miłości i strach przed magisterką,
ZASTANAWIAM SIĘ, czy Duchy istnieją.
LUBIĘ Ciebie 🙂
NIE WIERZĘ w reinkarnację.
Też uwielbiam ankiety !
PRACUJĘ ciężko i najlepiej jak tylko się da
JEM loda Magnum (jakiś srebrny i hipsterski z okazji jubileuszu czy coś)
PIJĘ wodę, zawsze i wszędzie
CZYTAM dużo i praktycznie ciągle. aktualnie „Mój brat ocean” Jacka Kerouaca
MARZĘ żeby być zupełnie wolna
PRZYGLĄDAM SIĘ ludziom
SŁUCHAM co inni mają mi do powiedzenia
MARNUJĘ wolny czas na głupoty
ŻYCZĘ SOBIE więcej uśmiechu
CIESZĘ SIĘ bo zaraz wolne
CZEKAM na jakąś miłą niespodziankę
UWIELBIAM ocean i wodę w każdej postaci
MAM NADZIEJĘ że nigdy nadziei nie stracę
DZIWIĘ SIĘ coraz rzadziej
POTRZEBUJĘ więcej optymizmu
JESTEM zmęczona
WIEM, że nic nie wiem
MYŚLĘ bo jestem
ŚMIEJĘ SIĘ z wszystkiego co uznam za zabawne
CZUJĘ że drętwieje mi stopa
ZASTANAWIAM SIĘ czy się wyspać czy czytać do późnych godzin wieczornych
LUBIĘ ocean
NIE WIERZĘ w happy endy
I lania Baratheonowi życzy kobieta z jeleniem w herbie blogowym? Oj, żono…
PRACUJĘ ze świetnymi ludźmi.
JEM za dużo słodyczy.
PIJĘ za dużo alkoholu i napojów z bąbelkami.
CZYTAM w tramwaju i przed snem.
MARZĘ o podróży dookoła świata. I spełnię to marzenie:)
PRZYGLĄDAM SIĘ ludziom na ulicy. Nieustannie wyławiam ciekawe twarze z tłumu.
SŁUCHAM serca, nie rozumu.
MARNUJĘ dzisiejszy dzień. Nic nie robię.
ŻYCZĘ SOBIE wstawania rano bez problemów.
CIESZĘ SIĘ na nadchodzący miesiąc.
CZEKAM na przelew, na wyjazd, na słońce. Dzisiaj w tej kolejności.
UWIELBIAM zapach po deszczu. I wiele innych rzeczy, ale akurat pachnie mi deszczem.
MAM NADZIEJĘ, że kiedyś będę lepiej zorganizowana.
DZIWIĘ SIĘ, że ludzie nie szanują siebie nawzajem.
POTRZEBUJĘ swojej własnej przestrzeni i chwil sama ze sobą.
JESTEM niecierpliwa.
WIEM że nieśmiałość można pokonać.
MYŚLĘ etapami. Wieczorami całkiem się wyłączam.
ŚMIEJĘ SIĘ ostatnio do wszystkich 🙂
CZUJĘ się silna.
ZASTANAWIAM SIĘ czy pranie zdąży mi wyschnąć przed wyjazdem.
LUBIĘ samoloty.
NIE WIERZĘ marudom i malkontentom.
Samoloty! Brr.
PRACUJĘ nad sobą
JEM oscypka, którego przywiozła mi mama z gór
PIJĘ i się nie krzywię
CZYTAM nałogowo
MARZĘ, marzę, wciąż marzę…
PRZYGLĄDAM SIĘ oczom ludzi mijanych wszędzie
SŁUCHAM ścieżki dźwiękowej z „Narnii”
MARNUJĘ szanse
ŻYCZĘ SOBIE, żeby omiatanie pokoju spojrzeniem załatwiało cały bałagan 😉
CIESZĘ SIĘ na wyjazd do Wrocławia 🙂
CZEKAM na sesje foto, które zaplanowałam na maj
UWIELBIAM koty i kwiaty
MAM NADZIEJĘ na dłuugie lato
DZIWIĘ SIĘ swoim możliwościom raz na jakiś czas
POTRZEBUJĘ więcej tulenia
JESTEM zaaferowana
WIEM że mogę więcej
MYŚLĘ o najbliższym miesiącu
ŚMIEJĘ SIĘ jak mnie ktoś rozśmieszy. często.
CZUJĘ zapach trawy unoszący się w powietrzu
ZASTANAWIAM SIĘ jaki wpływ na moje życie będzie miał najbliższy miesiąc
LUBIĘ spać. i śpiewać.
NIE WIERZĘ niektórym ludziom
Zazdroszcze oscypka!
Hydrozagadka 🙂
Nieeee tylko nie Stannis Baratheon! Moja absolutnie ulubiona postać w sadze, #teamStannis 😀
Automaty z pluszakami są super! Jako dziesięciolatka byłam od nich uzależniona, z jednego wyjazdu wakacyjnego przywiozłam jakieś dwadzieścia miśków w wielkim, czarnym worze.
PRACUJĘ nad sobą.
JEM urodzinowe ptasie mleczko, kilka dni za wcześnie.
PIJĘ herbatę.
CZYTAM z opóźnieniem „Grę w klasy” Julio Cortazara.
MARZĘ o golden retrieverze bez alergenów.
PRZYGLĄDAM SIĘ psu na kalendarzu ściennym.
SŁUCHAM jak ze starości warczy mój komputer.
MARNUJĘ czas, sprawdzając skrzynkę odbiorczą co dwie minuty.
ŻYCZĘ SOBIE cierpliwości.
CIESZĘ SIĘ, że jutro wolne.
CZEKAM na wiadomości z kraju i ze świata.
UWIELBIAM jeść.
MAM NADZIEJĘ, że zdążę ze wszystkim co zaplanowałam na długi weekend.
DZIWIĘ SIĘ, że od nie-wiem-jak-dawna nie działa mi „z” w laptopie, a jeszcze nic z tym nie zrobiłam i bawię się w kopiuj-wklej.
POTRZEBUJĘ spokoju.
JESTEM śpiąca.
WIEM, że powinnam rozćwiczać zakwasy zamiast jeść ptasie mleczko.
MYŚLĘ o najfajniejszym mężczyźnie jakiego znam.
ŚMIEJĘ SIĘ z fotomontażów psich głów z tułowiem ptaków.
CZUJĘ się dobrze w kinie.
ZASTANAWIAM SIĘ czy kontynuować studia na tym samym wydziale.
LUBIĘ Kraj Basków.
NIE WIERZĘ, że to mój pierwszy blogowy komentarz w życiu.
ten kot chce się zaprosić do środka! ciesz się, że łapą nie paca ;D
PRACUJĘ dużo, ale niewystarczająco.
JEM placki z dyni :).
PIJĘ różnie. Ostatnio jedynie Martini.
CZYTAM w łóżku, a potem zasypiam przy włączonym świetle, z twarzą w książce.
MARZĘ o prawdziwym życiu. Takim wiecie, jak z filmów. 😉
PRZYGLĄDAM SIĘ sobie w mijanych witrynach sklepowych.
SŁUCHAM, gdy skończę mówić.
MARNUJĘ czas (bardzo szkoda) i pieniądze (detal).
ŻYCZĘ SOBIE więcej przestrzeni.
CIESZĘ SIĘ z obecności A.
CZEKAM na kolejne spotkanie.
UWIELBIAM biegać późnym wieczorem wyobrażając sobie, że jestem Larą Croft w trakcie specjalnej misji.
MAM NADZIEJĘ na dobre zakończenie.
DZIWIĘ SIĘ polskim tłumaczom tytułów filmów.
POTRZEBUJĘ leków, by wsiąść do samolotu.
JESTEM na końcu świata?
WIEM za mało.
MYŚLĘ krytycznie (ale nie w przypadku samolotów).
ŚMIEJĘ SIĘ z małych absurdów.
CZUJĘ się sobą.
ZASTANAWIAM SIĘ niepotrzebnie.
LUBIĘ być.
NIE WIERZĘ w teorię strun.
PRACUJĘ jako rzemieślnik, projektant i sprzedawca [płodów tego rzemiosła].
JEM sałtakę z pomidorów i szczypiorku w śmietanie.
PIJĘ wodę z cytryną.
CZYTAM bardzo eklektycznie. Dzisiaj książkę – wywiad z Bralczykiem, Miodkiem i Markowskim [„Wszystko zależy od przyimka”] . Na krzyż z gazetami dla kobiet w stylu „Takie jest życie”.
MARZĘ o męźu, dzieciach, własnym mieszkaniu i własnej, małej galerii.
PRZYGLĄDAM SIĘ, jak latarnie świecą i wiatr szarpie flagą Polski dydnadjącą nad drzwiami do banku po drugiej stronie ulicy.
SŁUCHAM, jak pralka wiruje.
MARNUJĘ talenty.
ŻYCZĘ SOBIE szczęścia i powodzenia.
CIESZĘ SIĘ, kiedy biżuterię przez mnie wykonaną nosi ktoś, kogo naprawdę lubię.
CZEKAM na cudowne zmiany.
UWIELBIAM wszystkie drobne przyjemności, życzliwość, moją rodzinę i jeszcze dobrych kilka wrażeń / osób / miejsc.
MAM NADZIEJĘ, że wyzdrowieję.
DZIWIĘ SIĘ, jak bardzo niektórzy ludzie potrafią manipulować.
POTRZEBUJĘ dużo uwagi, miłości i cudzej cierpliwości. Jak dziecko.
JESTEM wybuchowo emocjonalna.
WIEM, co komu pasuje, jeśli chodzi o formy i barwy.
MYŚLĘ o wszystkim. Rozdłubuję wszystko.
ŚMIEJĘ SIĘ bardzo dużo, choć nie zawsze z radości.
CZUJĘ wszystko bardzo mocno i obezwładniająco.
ZASTANAWIAM SIĘ, czy będę kiedyś miała to wszystko, o czym marzę.
LUBIĘ wszystko to, czego „nie nie lubię”.
NIE WIERZĘ w nic bezkrytycznie; zawsze muszę porównać jedno do drugiego, wyobserwować i zrobić sobie teorię.
Zatwierdzając komentarz pierwszymi dwoma wyrazami, które rzuciły mi się w oczy, były „sprzedawca płodów”. Cudo <3
Uwielbiasz, kwestionariusze wypełniać czy czytać cudze, wypełnione? Ja chyba głównie wypełniać. Choć czasem to frustrujące, gdy się nie wie, co odpowiedzieć na dane pytanie czy rozpoczęte zdanie. Wtedy z przyjemnością sięgam po ściągę – co myśleli inni i czytam ich odpowiedzi. Nie zawsze pomaga, ale czasem coś uświadamia.
Jak każdy egocentryk uwielbiam wypełniać!