Uwielbiam czytelnicze sugestie odnośnie wpisów. Niektóre są tak bardzo kreatywne i wymagające, że nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć bez rzucenia pracy i otworzenia przewodu doktorskiego. Inne z kolei pytają o sprawy, o których nie napisałabym sama z siebie w obawie, że Was to nie zainteresuje. Często rodzą się z tego potem najlepsze teksty.
Dzisiaj, w odpowiedzi na sugestię z ask.fm, dzielę się przypadkowymi faktami z mego życia. I czekam na kolejne Wasze pytania i pomysły.
1. Bloguję od trzynastu lat.
2. Do tej pory miałam okazję mieszkać w sześciu miastach i dwunastu mieszkaniach bądź akademikach.
3. Zanim zdecydowałam się wyjechać do Szkocji, planowałam studiować edytorstwo na UJ. Wciąż mają tam mój oryginał świadectwa maturalnego…
4. Pierwszy raz pofarbowałam się na rudo w wieku 14 lat.
5. Mam certyfikat z języka japońskiego.
6. Uwielbiam sól. Potrafię jeść gruboziarnistą sól jako przekąskę. Podczas gotowania podjadam vegetę.
7. Przez większość okresu edukacji miałam w dzienniku numer 7.
8. Na bierzmowaniu przyjęłam imię Lea, bo święta Lea jako jedna z nielicznych świętych kobiet nie była dziewicą i nie zginęła w obronie czystości.
9. Nienawidzę modliszek. To właściwie jedyne żyjące stworzenia, których tak naprawdę szczerze i dogłębnie nienawidzę.
10. Program, który napisałam, wyreżyserowałam i zmontowałam dostał nagrodę na National Student Television Awards. Była to walentynkowa edycja magazynu kulturalnego, a tematem przewodnim był seks zwierząt.
11. Pierwszym filmem, który pamiętam z dzieciństwa są Gwiezdne Wojny. Miałam trzy lata i wpadałam do pokoju mojemu studiującemu wujkowi, kiedy z kolegami oglądał video.
12. Mniej więcej w tym samym czasie pokochałam dinozaury.
13. Od 15 roku życia nie byłam singlem dłużej niż dwa tygodnie.
14. Zrobiłam kurs na prawo jazdy, ale nigdy nie przystąpiłam do egzaminu.
15. Jako nastolatka chciałam być pisarką. Zaczynałam od prób kopiowania Sapkowskiego, a potem napisałam kilkadziesiąt stron swojej powieści. Po tym jak dziadek (od strony ojca, z którym nie mam już kontaktu) powiedział mi, że bardzo mu się podoba, przestałam pisać. Do dzisiaj jednak układam w głowie kolejne wątki.
16. Mam na nodze i brzuchu blizny po tym jak mając dwa lata wylałam na siebie gorącą kawę. Dodam, że do dziś nie kocham kawy.
17. Nigdy nie dopijam herbaty.
18. Boję się ciemności i jeśli jestem sama w domu najczęściej śpię przy zapalonym świetle, a drzwi zamykam na wszystkie możliwe zamki.
19. Niezbyt przekonująco kłamię i bardzo się wtedy stresuję. Nigdy nie zapomnę jak próbowałam udawać, że wcale nie jesteśmy ludźmi z ulicy, gdy powracając z imprezy z okazji Halloween w Glasgow weszliśmy razem z Ellem na przypadkową domówkę.
20. Mam wiele zalet, ale punktualność nie jest jedną z nich.
47 thoughts on “20 faktów o mnie”
Z tą solą to mnie zagięłaś. Podziwiam Cię i jednocześnie boję się Twoich super mocy! :> Masz jeszcze jakieś?
Potrafię nie sprzątać bardzo, bardzo długo.
No to nie ma zmiłuj, jak nic superbohaterka!
Też uwielbiam wyżerać sól 😀
Omg, dziewczyny – życie Wam niemiłe? 😀
Ja nałogowo wyżeram musztardę.
Jadlabym.
„13. Od 15 roku życia nie byłam singlem dłużej niż dwa tygodnie.”
Z czego to wynika, jesli moge zapytac?
Musowo jest ze mnie fajna dziołcha 😉
Nie zebym watpil ze fajna z ciebie „dziołcha”, calkiem przyjejmnie sie Ciebie czyta i oglda 😉
Jednak, czy nie jest tak ze nie potrafisz byc po prostu sama? Ze zawsze musisz miec kogos czekajacego na Ciebie w domu, ze nie potrafisz sie sama soba zajac/zorganizowac sobie czasu?
Przez sześć lat byłam w związku na odległość i organizowałam sobie mnóstwo czasu, więc nie. Poza tym jestem jedynaczką i uwielbiam własne towarzystwo.
Fair enough.
Dzieki za odpowiedz.
Całość dobra, ale nie wiedzieć czemu najbardziej rozbawił mnie punkt o tym, że od 15tego roku życia nie byłaś singielką dłużej niż dwa tygodnie! 🙂
A zaciekawiłaś mnie japońskim, za jaki poziom był ten certyfikat?
To był nihongo noryoku shiken n4.
masakra, też się na tym punkcie najdłużej zatrzymałam. jak to się stało, że uczyłas się japońskiego? Miałaś jakiś dłuższy wyjazd w perspektywie?
Nie, po prostu mnie to interesowało.
Piątka mnie zabiła.
Szacun i zazdrośc mieszają mi się w dość dziwnego drinka 😉
A co do 16.
Jak miałam trzy latka to wylałam na siebie tacę z kawą. Blizny miałam do 16 roku życia na żebrach. O dziwo, nie zniechęciło mnie to do picia tego napoju 🙂
9. – Przeczytałam „nienawidzę modelek”. Całość nadal brzmiała interesująco.
certyfikat z japońskiego? szacun : )
Tego edytorstwa to nie żałuj. W sumie nic ciekawego.
Ad. 18. Kiedy jestem sama w domu staram się nie wychodzić wieczorem na korytarz, a kiedy muszę – przebiegam pędem do łazienki i zatrzaskuję drzwi 🙂
Też tak mam 🙂 Chodzę plecami do ściany, bo szkoda mi zapalać światła tylko po to, żeby przejść do drugiego pomieszczenia po przeciwnej stronie korytarza, a jak włącznik światła od łóżka np. dzieli odległość, a nie zapalę małej lampki, to biegnę i zawijam się w kołdrę. I plecami do ściany w ogóle muszę spać, nie mogę siedzieć tyłem do drzwi, a jak się do człowieka odwracam plecami, to nie jest wyraz focha, dystansu, czy zamknięcia w sobie, ale zaufania.
Intryguje mnie film z dziesiątki.
Chyba tego konkretnego nie ma w sieci, ale różne inne są tu http://gust.tv/programmes/archive-2000-2008/
5, 13, 17 – rozjebalas mnie, ale tak pozytywnie 🙂
Rzeczywiście fajna z Ciebie dziołcha.
O, to chyba idealnym deserem dla Ciebie jest czekolada z solą morską? Ja bardzo taką lubię :3
Ha, może kiedyś wydasz tą książkę? 😀
Wolę sól z czekoladą, niż czekoladę z solą 😉
A książka…To już prawie jak Moda na Sukces w mojej głowie. Tylko więcej bomb i elfów.
Oj, Lea, Lea 😛 Jesteś pewna że nie ma to nic wspólnego ze Star Wars? A z kolei moje świadectwo z gimnazjum jest w moim LO, ponieważ na koniec edukacji miałam załatwić obiegówkę i w bibliotece okazało się, że kiedyś spóźniłam się tydzień z oddaniem lektury, w związku z czym czekają mnie ciężkie prace społeczne w bibliotece…Łatwo się domyślić, że to olałam 😛
Ze Star Wars nie. Chciałam wziąć imię żydowskie, a na Rachelę nie zgodził się ksiądz.
a mnie się podoba nr 8. ja wybrałam na chybił trafił. do dzisiaj mam problemy z nazwywaniem. nadal się waham, czy imiona dzieci napewno wybrałam jak trzeba. z tego powodu nie posiadam zwierząt…
Fantastyczny zestaw cudownie niedobranych i niebanalnych informacji! Urocze, urocze ciekawostki <3.
z tą 8-ką to bez przesady, jest więcej takich świętych, chociażby święte matki i żony – św. Joanna Beretta Molla <3, święta Jadwiga Królowa Polski, św. Jadwiga Śląska, św. Monika, św. Brygida, św. Anna – matka Maryi, no i chociażby o sw. Marii Magdalenie też raczej nie powiemy, że dziewica 😉
Nie twierdzę, że nie ma ich w ogóle, ale jak się czyta Żywoty Świętych to jest niespecjalnie dużo w porównaniu z dziewicami. Niektóre święte matki miały też dziwne pomysły, jak np. święta Rita…
Ad. 3: polecam odebrać, bo UJ to system chaotycznych zmiennych i może być tak, że zgubią 😉
Też uwielbiam sól i mam w nosie to, że podobno jest niezdrowa. Zresztą podobnie mam z masłem <3
wydaje mi się, że jest trochę więcej świętych nie-dziewic (a np pobożnych matek)
Nawet nie zrażasz do siebie 🙂
Nie? 😀
Po tym poście lajkuję na fejsie i zaczynam czytać.
Pozdrawiamy ja i niedopita herbata ;-).
He he, a jak trafiłaś? 🙂
przez wyrwane z kontekstu ;-). Bo to czytam namiętnie.
Podoba mi się ten post, inny niż wszystkie.
mam nadzieję, że niebawem zapraszam do siebie 😉
Mam podobnie z punktualnością i herbatą, choć chyba częściej dopijam, ale zawsze piję zimną 😉
Też na bierzmowanie przyjęłam imię Lea… Tylko ja dlatego, że to było najdziwniejsze imię jakie znalazłam 😉
Dlaczego piszesz blooga?
Bo to lubię.
Bo to lubię.
Okej to jest ten momet w którym musze się przyznać,że nawet jeśli to wiedziałam to zupełnie nie przyszło mi do głowy że farbujesz włosy. Jakoś z natury zakładam że wszyscy mają naturlany kolor (pewnie dlatego, ze sama nie farbuję) i byłam pewna że to natura dała ci taki piękny rudy. Ale dobrze że naprawiłaś błąd. Bardzo dobrze.
Jest mi bardzo przykro i czuję się bardzo źle! Zawsze unikałam kanałów przyrodniczych o owadach, bo strasznie się ich boję. Wiedziałam, że modliszka zjada samca, ale no cóż – nigdy nie widziałam, jak to wygląda… A po fakcie nr 9 postanowiłam nadrobić zaległości i obczaić sprawę na youtubie. JEJUUUU 🙁 to najobrzydliwsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałam. Też już nienawidzę modliszek 🙁 I też boję się ciemności!
8 <3