Wiecie z jakim tropem kulturowym mam wielki problem?Na pewno znacie film “Amelia”. Był to wielki hit mojego pokolenia. Wszystkie wrażliwe dziewczęta z miejsca pokochały Paryż i Montmartre.Jest tam postać ojca, skonfliktowanego przez lata z córką, marzącym o poznaniu wnuczka. Dzięki interwencji głównej bohaterki, następuje pojednanie.A ja stanę okoniem i powiem głośno – co ze sprawą,...