Facet czy „pizda”? A kogo to obchodzi?
Mam gdzieś męski gatunek jako taki, tak jak mam gdzieś gatunek kobiecy. Obchodzi mnie jednostka jako jednostka w odniesieniu do mojej rzeczywistości, a nie do świata. Najbardziej obchodzi mnie czy ta jednostka kradnie, gwałci, oszukuje, przywiązuje psy do drzewa w lesie i odjeżdża. Niezależnie od genitaliów.