Here you see me accompanying my basket on its way to get the blessing in our local church. I like everyone to pay ettention to my clothes everywhere but in church, so I went for a quite mild thing. I had a surprise under my sweater, however, and some crazy accesories in my wee bag. So just before and just after blessing the basket, I looked like that.
Today it is not time yet, but tomorrow (after the resurection of Christ when everyone should be happy) it’s the best time for disco!
May all of you have happy and very groovy Easter 😀
sequined Tshirt- handed down by my grandmother, I’m pretty sure it’s vintage
trousers – New Yorker
sweater – Primark
shoes – Clarks
great Rick Roll-style sunglasses – vintage!
headband – H&M
bag – vintage
ear clips – handmade by my mum in the 80s or early 90s
LET’S DISCO!
24 thoughts on “Easter Egg meets Rick Roll at the discoteque”
też chciałam strzelić sobie fotkę z koszyczkiem, ale mi się nie udało ;( ;p szałowo wyglądałaś!
sprytnie 😉
Wesołych świąt!!!
Przepiękne okularrry!
I mój rick roll ukochany 😀 uwielbiam ten jego prochowiec i kocie ruchy ;>
Fajne okulary…i koszyk:P
Oł je.. upięcie boskie *.*
Z resztą jak sama kombinacja ubioru 🙂
… dziękuję (zawstydzona) i przesyłam mnóstwo słońca 🙂
ha, ale fajnie! ja właśnie wróciłam ze święcenia … czy mogę się już objadać???? Wesołych i słonecznych Świąt życzę! :o)
daaa! haraszo! Łapiesz Łapiesz! Jeszcze to skonsultujemy na gadu;>
Cudowne okulary!!! Wyglądasz świetnie 🙂 Wesołych świąt!
Świetny długi sweter, takie uwielbiam! ;)) Szkoda, że mi się nie udało zrobić zdjęcia z koszyczkiem…
Wpisałam Cię na moją listę ” Your blog is fabulous” Zapraszam do mnie. Pozdrawiam
OMG doskonale pamiętam ten kawałek!!!Przypomina moje dzieciństwo. Dzięki za wspomnienia. Najlepszego z zajączkiem i jajeczkiem. pozdrawiam jagodda
je je je. okulary prześwietne, połączenie ich z opaską i kolczykami jest prześwietne.
Wesołych Świąt!
śliicznie.;)
i ten koszyczek. XD
tak świątecznie
wesołyych. ;]
okulary boskie, uwielbiam takie duże swetry!:)
Piękna stylizacja na lata 60. I ta bluzka …ech koniecznie muszę mieć coś cekinowego. 🙂
Sam odcień nosi nazwę Carotte, aczkolwiek zabij mnie, nie wiem co to za firma xP
… dowiem się :]
dziękuję.
Co do Photoshopa, rozumiem, że chodzi o zbliżenie z kolczykiem – nic z nim nie robiłam, aby wyglądało tak idealnie, ale dla jasności – nie cała moja twarz tak wygląda 😉
Ten sweter wygląda tak mięciutko <3. I jej, uwielbiam być rickrollowana (chyba jako jedna z nielicznych) ;).
oh. myślę, że ta spódnica pojawi się na blogu jeszcze nie raz 🙂 w różnych wydaniach ;P
dziękuję za komentarze.:)
btw. masz piękny kolor włosów <3
Marcie to ten obok tego, gdzie kiedyś była mansarda, tam czasem się trafiają różne takie za 20 zł ;>
ja znam jednego,co nie pije – mój mąż 🙂
Bardzo fajne sa opaski na wlosy i okulary:) Calość bardzo ładnie:)
Happy easter (:
p.s. love the top
w ogóle 🙂