My dissertation is due on Wednesday so of course I went to the park yesterday. I thought I looked pure dead brilliant, now I see I obviously did not.
I kind of feel I want to die. Not really though, just kind of.
pictures by Benzo Harris
coat – Vero Moda; dress – New Look; belt – sh;
Moja dysertacja (a tak, dysertacja, irytuje mnie słowo licencjat) musi zostać oddana do środy, więc w ramach robienia wszystkiego poza pisaniem postanowiłam wczoraj iść do parku. Myślałam, że wyglądam pięknie i po prostu obłędnie, potem zobaczyłam zdjęcia i oczywistym stało się, że źle myślałam.
Oczywistym stało się też, że moja twarz nie wygląda dobrze w delikatnym makijażu. Trzeba mi dużej ilości specyfików, aby ukryć gębę.
Nie wiedziałabym tego wszystkiego, gdyby nie blogowanie. Boże, błogosław szafiarstwo.
32 thoughts on “Nude w sensie,że zbiera mi się na nudności”
te rajty to celowo porwane czy po drzewach łaziłaś? 😉
Przesadzasz i to sporo 😉
bardzo ładny outfit 🙂
Jesteś za surowa dla siebie :>
Moim zdaniem wyglądasz bardzo dobrze, wiosennie i z charakterem 🙂
w makijażu Ci kobieco 😉
Plus fantastyczny płaszcz!
e tam, bardzo dobrze wyglądasz w takim makijażu 🙂
ale się usmiałam z Twojego wpisu, tym bardziej ze tez dziś napomnknełam o nude:P
A tak w ogóle to kokietka jesteś, bo wiesz ze ładnie wygladasz:)
Eeee tam dobrze jest 🙂 Szkoda, ze tak niewiele widać tego, co pod spodem. Ale sukienka musi być piękna jeśli ma taki wzór 🙂
Jak dla mnie Twoja , jak to uroczo ujęłaś „gęba” wygląda w tej wersji całkiem nieźle więc nie narzekać tylko cieszyć się wiosną pełną gębą!
`mumin
No jak dla mnie outfit jest obłędny, nie marudź 😉
Też zawszę dochodzę do podobnych wniosków gdy oglądam zdjęcia jak mam już je wstawiać do bloga…;)
O co chodzi z tym makijażem? Przetarłam okulary i nadal jest ok 🙂
Płaszcza zazdroszczę.
A teraz zamiast pisać konspekt na prezentację maturalną oglądam sobie blogi, przecież tyyyyyyle jest czasu do rana.
Mi się bardzo Twój outfit podoba 🙂 A ja też nie wyglądam dobrze w delikatnym makijażu :/ A próbowałam. Ale nie wyszłam.
A tych specyfików,to do stosowania zewnętrznego,czy wewnętrznego?
Nie dość,że kokietka,to jeszcze maruda-zaczynam Cię lubić :))
Straszliwie Ci zazdroszczę płaszcza i nie wiem o co chodzi – wyglądasz ładnie!
fajny płaszcz & wiosna jest!
Bez urazy ale wygladasz jakbys czytala rozwazna i romantyczna i sluchala Metalliki
Kwiatki! Tak! W połączeniu z jasnym płaszczem wygląda bardzo wiosennie i uroczo. Trochę mi tylko czapka nie pasuje do całości. Ale nie powinnaś zmieniać zdania, bo wygląda to bardzo ładnie 🙂
fajnie tylko inne rajstopy ;] ale tak to piekny trencz 😀
fajny płaszcz i sukienka! I wyglądasz naprawdę dobrze!
trenczyk, kfiatki, ach, och i takie tam 🙂
Co narzekasz, ładnie ci w takim makijażu, a coat cudo:)
mi się makijaż podoba. a najbardziej sukienka
idealny płaszczyk!
a co do płaszczyków,dzisiaj byłam w sh, oczywiście znalazłam czarny płaszczyk, po prostu cudo, ale miał jakieś takie białe przejaśnienia,więc się spytałam czy może jakiś rabat, a ona z taaaaaakiiim pyskiem na mnie xd
więc nie kupiłam, ale za to gdzieś indziej znalazłam czarną kurteczkę;p
A ja u siebie własnie o trenczach 😉 Bardzo podoba mi się Twój. Jest ponadczasowy. Klasyczny. Bardzo kobiecy.
buńczuczne rajty. i sukMana. Pierdol make-up, nie można wyglądać jak lalka, to co się liczy to obudzić się i iść spać bez tego bagna na ryju. pozdrawiam.
ładny trencz i fajnie, że masz do niego skórzany pasek, a nie materiałowy:) i nie wiem skąd to niezadowolenie ze zdjęć! wyglądałaś pięknie.
Moim zdaniem ładnie Ci w delikatnym makijażu, może podkreśliłabym tylko mocniej usta. A sukienka świetna.
Wcale nie jest źle, wręcz powiem, że bardziej mi się podobasz z delikatnym makijażem. Za to ja wylazłam dzisiaj w dupo-powiększaczach i też dzięki blogowi to do mnie dotarło! ;p
świetnie wyglądasz, tak świeżo;)
i te butyy<3
Pieprzysz 😉
świetny płaszcz!
Bzdury opowiadasz!
<3