




sheepskin jacket – vintage from Styledigger; scarf, bag – thrifted; dress – Primark; boots – Deichmann;
Photos by Innes Morrison
Wszyscy wiedzą, że zimowe ptaszynki są najlepsze. Kożuch jest dość duży i ciężki we współpracy, ale mam na niego sporo pomysłów i jest bardzo ciepły, więc na pewno zmuszę go, żeby mnie pokochał. Wszyscy zaniepokojeni brakiem szalika w poprzednich postach mogą odetchnąć z ulgą, chociaż mnie samą trochę irytuje jego obecność.
A Ogrody Botaniczne to chyba moje ukochane miejsce w Glasgow. Jeśli we wrześniu rzeczywiście wyprowadzę się w okolice Londynu to będę za nimi bardzo tęsknić.
English: Everybody’s heard about the bird! I am aware that the sheepskin jacket is quite big and might pose stylistic issues but it is so warm and I have so many ideas for outfits that I will force it to love me. If you were concerned about my lack of scarf in previous posts fear not, for I wear it these days. It annoys me but I wear it. I think the Botanic Gardens are my very favourite spot in Glasgow. If next September I move to London’s suburbs for real I will miss them very much.
The Trashmen : Surfin’ Bird
27 thoughts on “BIRD IS THE WORD!”
Śliczna kiecka, żoneczko ma przyszła <3
no, tera nie wyglądasz jak w piżamu. Podobie mie się! I zrób poprzednie włosy, te niby fajne, ale tamte bardziej.
ładnie, bardzo!
tylko na ostatnim zdjęciu coś źle wyretuszowałaś łydkę, tak się dziwnie wykrzywiła
Kozuch jest ssuper!!! 🙂 Prtzy tej lekkiej kiecce kojarzy mi sie z takim grubo plecionym swetrem na letnia kiecke w kwiatki czy inne łączki 😉
ale Ty masz piekna sukienka (o jej chorym pragnieniu chyba juz pisalam) i jaki Ty masz piekny kozych!:D dobrze ze sie zapatulilas w szalik po chorobie boby Cie znowu rozebralo i znowu bysmy musieli z utesknieniem czekac na posciki:)
Retuszowałaś..? O.o
A z Tobą, kochana, jeszcze się policzę, też miałam ochotę na ten kożuch i się zastanawiałam ciągle, kto mi go zagarnął :>
>Iz: Dzisiaj zrobiłam.
>szarangajama, agacior89: Ja niczego nie retuszowała, zdjęcia są wklejone jak dostałam je od autora. Nie wiem, czy poza poprawieniem kolorów robił z nimi coś. Ja jestem w każdym razie niewinna. Może mam dziwną łydkę.
A z kożuchem to wiem, byłam błyskawiczna ;>
rewelacyjny zestaw, najbardziej upodobałam sobie sukienkę, bo jednak ornitologiczne wzory bardzo do mnie przemawiają
Kożuch sprawia wrażenie współpracującego! Jesteście dla siebie stworzeni 🙂
swietny caly zestaw i kazdy szczegol ubioru, masz piekny kolor wlosow!
kożuch jest boski!
piękny outfit! strasznie mi się podobają kozaki i te a la skarpetki na nich!
Super kożuch !:)
nikosview
Sukieka jest po prostu REWELACYJNA. Cały zestaw bardzo udany!
Świetny zestaw, ta kolorystyka idealnie do Ciebie pasuje- totalna harmonia
Love the dress and your jacket! Very inspirational 😀
oczu nie mogę oderwać! wszystko świetnie ze sobą współgra, kożuch niesamowity, widać, że ciepły.
No i teraz przez Ciebie znowu będzie mnie prześladować piosenka Petera!!!
A zestaw czadowy, szczególnie kożuch rewelacja.
aaaaaaa! kożuch, kożuch, kożuch <3
Jeny, przegenialnie, że się tak wyrażę 😉 według mnie Twój styl w ostatnim czasie zmienił się o 360 stopni, na lepsze oczywiście 😉
buty cudowne!
nowe włosy?
schudłaś? bo takie nóżki patyczki aż się martwię
świetnie wyglądasz <3
Sukienka jest fantastyczna 🙂
>BiG SiS: To są najzwyczajniejsze w świecie wełniane skarpety 🙂
>kiwaczek2: Byłam chora to i schudłam.Ale już zaczęłam tyć.
Bardzo fajna tunika…zapraszam na swojego bloga
http://fashionablepixie.blogspot.com/
śliczne to sukienkowe ptactwo