

Photos by Piotr Wasilewski
Stare zdjęcia znalezione w odmętach dysku. Zrobione tego samego dnia co te, jakieś 3 kilogramy temu. Modowo bez szału, ale jestem zakochana w ich kolorach.
Od razu uprzedzę pytania i pretensje – nie palę, nie propaguję palenia, uważam, że palacze śmierdzą i są rakowaci. Papieros był jednak tematem pracy zaliczeniowej Piotra,który bezwstydnie mnie wykorzystał. Ale przy takim świetle mogę być wykorzystywana bez przerwy.
English: Some old photos by my friend Piotr for his college assignment. I am not a smoker and I hate smokers but Piotr chose cigerettes as his subject and since the light was so lovely I would agree to pretty much anything. You have already seen this outfit here.
19 thoughts on “thank you for smoking vol.1”
Pięknie nawet pomimo papierosa .
to pierwsze jest absolutne.
Fakt światło przepiękne! Jak zobaczyłam miniaturkę pomyślałam, gdzie ona takie słońce dorwała (w sensie dziś, wczoraj? 🙂 Zazdrościłabym 🙂
całe szczęście że papieros jest zapalony i miał już okazję się troszkę wypalić, jakoś nie mogę ścierpieć zdjęć z papierosem nie zapalonym do tego w ustach i na 10 fotach, tam od razu czuć ściemę
a ja pale papierosy i bardzo lubię palić i nie rozumiem czemu ludziska czepiają się palących? nie dociera do mnie fakt, że truje innych bo to bzdura, a za „ewentualne” leczenie też sama płacę (trochę tego odtrącają z wypłaty) więc co jest?
ps. dla mnie niepalący śmierdzą…potem 🙂
Piękna Ty !
3 kilo temu :DDD
świetne zdjęcia
kolorki naprawdę magiczne 🙂
fajne:)
Drugie nieeet, pierwsze fajne
Nieziemskie kolory i w ogóle całe zdjęcia ! 😉
Such a lovely dress! I really love the color.. it looks good on you 😀
Te zdjęcia są niesamowite, mało gdzie można takie zobaczyć.
piękne zdjęcia i ślicznie Ci w takiej opasce! 🙂
>Eule-Lilaanaa: No akurat był nie tylko zapalony, ale i cały wypalony. 100% poświęcenia 😉
>Anonim: A to jest,że narażanie mnie na dym jest absolutnie egoistyczne i chamskie. Jeśli ja mam wdychać dym to powinnam móc w tym samym czasie skakać tej osobie po butach. Bo czemu nie. A co do śmierdzenia potem, to każdy ma tam jakieś swoje towarzystwo, moje akurat nie śmierdzi.
Świetnie !
ale ja jestem wyjątkiem!! :>
>iz: Może 😉